[Sophia Vergara]

Pokiwała głową..
-Emmet zawsze mi się taki wydawał.. znaczy.. wiadomo.. jest mega sexy i może mieć każda itp. Ale ze jak znajdzie ta konkretną laske to się ustatkuje...- zaśmiała się.
-W sumie.. każdy osobno... - powiedziała i uśmiechnęła się na samą myśl.. -A potem jeszcze razem przy wszystkich.. Boże dobrze ze na tych imprezach są te maski, bo normalnie.. masakra by była...- zaśmiała się.
-Moze wiesz. Kiedyś będzie chciał jeszcze albo coś.. ale No.. już dawno widać było że zapatrzony w Ciebie jak w obrazek...- uśmiechnęła się miło.

[Olivia Baker]

-A widzisz..a mne własne nie znajac go no ale ty go znasz znacznie dłuzej i to całe towarzystwo wiec...wiesz jak jest..nie mialam z nim na początku najlepzych relacji - dodala.
-O wow!Ale..i co?nie bylas zazdrosna?Albo nie wiem..myslisz o rozstaniu czy jak?Kurcze...ja to bym chyba go udusila jakby tlyko pomyslal o tym - zasmiala sie.No ale oni dopiero zaczeli zwiazek wiec..co sie dziwic xd
-to dobrze, dobrze... -napila sie

[Sophia Vergara]

-No wiem, wiem.. Ale oni chyba na początku to wszyscy są jak dupki.. - zaśmiała się.
-Nie wiem.. w sumie nie myślałam o tym, czy jestem zazdrosna.. - powiedziała i zmarszczyła brwi..
-Nieee, no co ty.. Nie chcę się z nim rozstać, ani nic takiego.. - powiedziała od razu, bo nie o to chodziło..
-No w sumie.. mogłabym go udusić.. ale nie powiem, było to ciekawe doznanie pieprzyć się z innym, będąc razem.. no nie wiem.. - zaśmiała się..
-Potem chciałam go jeszcze bardziej.. - dodała, wzruszając ramionami.

[Olivia Baker]

-Noo..moze cos w tym jest.. - pokiwal glowa Liv.
no, no..skoro wam obojgu to odpowiada to dobrze..pasujecie do siebie wiec skzoda by bylo gdybyscie sie rozeszli - powiedziala z usmiechem.

[Sophia Vergara]

-Ja tam nie mam zamiaru się z nim rostawać...- zaśmiała się I pokręciła głową..
-Mam nadzieję że on też nie chce ze mną.. - powiedziała i w sumie wcześniej i tym nie pomyślała, że yo mogłoby do tego prowadzić..
-Wiec.. kiedy następna randka z twoim chłopakiem? - zapytała miło popijając kawkę.

[Olivia Baker]

-nie no wex..słyszalam co nieco o waszej histori wiec ak tak walczyl to nie chce - powiedziaa z usmiechem.
-Ach.nie wiem..ngdy ne byl tkai randkowy wie..nie licze ze ebdzie to czesto..wiesz o co chodzi - zasmiala sie Liv.
-No ale musimy sie zdzownic by sie spotkac...moze w sumie we 4 sie spotkamy..moze jakas plaza czy gdies cos jakis wypadzik?

[Sophia Vergara]

-A daj spokój.. -machnęła dłonią.. -Ale co jak co.. starał się mocno.. - uśmiechnęła się.
-No rozumiem.. ale i tak fajnie ze coś kombinuje...- dodała miło.
-Pewnie, mozna się gdzieś wybrać razem..- powiedziała z uśmiechem.

[Olivia Baker]

-Ne no jasne, że tak..nie mozna im tak pozowlic calkiem spoczac na laurach..choc..sadze ze moze kiedys to my powinnysmy cs fajnego im zorganizowac..choc..dla nich to by styknelo dac im caly dzienw jakms gamingroomie czy cos i by byli zadowleni - zazartowala Liv.
-Choc kurde jak se teraz tka pomysle..fajnie by ylo sie wyrbac do jakiegos escape roomu..jest tu gdzies cos tkaieog u nas - zapytala.
-Super..

[Sophia Vergara]

-No tak.. oni są prości w obsłudze.. - zaśmiała się i pokiwała głową..
-Ooo fajny pomysł.. trzeba poszukać w necie i się wybrać razem..- uśmiechnęła się do friend.
No i wypiły kawkę i pogadały jeszcze i można ich spotkać gdzieś w 4.