[Justine Devoux]

-Milo ze tak mówisz...- uśmiechnęła się słodko.
-W stronę dzielnicy willowej..- powiedziała i uśmiechnęła się do niego.
-A ty? Bo może Ci zupełnie nie po drodze ? - zapytała miło. To sobie zmienia trasę nieco.

[Savanah Spencer]

-O prosze..dorobila sie panienka - zasmial sie.
-W przeciwnym kierunku ale jak sie zadeklarowalem..wiec spokojnie..odprowaze..chyba z emam spadac to mow..Spadaj Pan i pojde - zasmial sie

[Justine Devoux]

-Nie moja zasługa... -zaśmiała się, ale jakoś podświadomie się nie chwaliła Jakiem
-Jasne, jasne.. Ale skoro już idziemy to możesz mi się pochwalić, co fajnego w tym mieście zbudowałeś.. -powiedziała wesoło.

[Savanah Spencer]

-Kilka blokow...budynkow wiesz..po dofmry itp.Ale skoro idziemy do dzienicy willowej tyo ci tez pokaze ktore to moja firma - powiedzial.Nie bylo ich wiele ale cos tma sie znajdzie..Skrtecili wiec w tamta strone juz pomalu

[Olivia Baker]

Olivia umówiła sie z Sophią.Przyszła sobie wczesniej, zajęła stolik i czekała na kumpelkę

[Sophia Vergara]

Po skończonej pracy przyjechała do KC, odnalazła Olivie i usiadła sobie przy stoliku..
-Hej girl, zamówiłaś już sobie coś? - zapytała i cmoknęła ją w policzek.

[Olivia Baker]

-No hejo..nie..czekałam na ciebie..ale przynajmniej sie zdecydowałam juz co chce - zasmiala sie Liv.
-Wiec jak sie zdecydujes zi ty to wołaj kelnerke - dodala.
-Jak tam w pracy? - zaptała

[Sophia Vergara]

-No i super.. - uśmiechnęła się.. -Ja jakieś latte carmelowe najlepiej..- wyszczerzyła się i szybko wybrała z karty, więc zamówiły sobie od razu..
-W pracy okej.. dużo jej ostatnio.. ale w końcu mam swoje wymarzone studio po remoncie.. więc aż chce się pracować.. zapraszam na jakąś sesje jak będziesz miała chęć..
-A co u Ciebie?

[Olivia Baker]

Trz sobie taka kawke zamowila..albo ne wiem..kokosowa latte.
-No epwnie..kurcze musze cie tma odwiedzic...w sumie..jelsi ne ma zjeszcze storni mog ci cos zaprjektowac... - dodala milo.Ona grafikiem komputerowym wiec jej stroneczke odstawi jak ta lala xD
-A u mnie..bosko...bylam wczoraj z Emmetem na randeczce..ale tkaiej no wies.z.randce randce..pierwszej oficjalnej rande jako para - ywszczerzyla sie

[Sophia Vergara]

-Hmm wiesz co.. to chyba skorzystam z oferty.. mam jakąś stronkę.. ale przydałoby się coś fajniejszego na niej zrobić.. jakieś takie bardziej portfolio.. no nie wiem.. mogłabyś mi coś pomóc wymyślić...- uśmiechnęła się.
-Ooo proszę.. to ja nie wiedziałam że wy już oficjalnie jesteście para..- uśmiechnęła się szeroko..z
-Ale mogę jedynie powiedzieć.. w końcu! - zaśmiała się..
-Gdzie Cię zabrał? - zapytała wesoło.

[Olivia Baker]

-No pewnie..to daj znac kiedy tma ebdziez miala wolne to wpadne do ciebie czy do biura czy na chate..i ogarneimy co fajnego razem - powiedziala Liv.
Dostały kawki to sie napila.
-Oj b dopiero od wczoraj oficjalnie - zasmiala sie.
-Ach..no bylismy na wystawnej kolacji..a potem plaza..nocna kapiel w oceanie, nawet ognisko rozpalil wiec potem cudowny sex na plazy.. - powiedziala.No byla to chyba jej nejlepsza randeczka w zyciu

[Sophia Vergara]

-Hmm no jasne.. zgadamy się w tej kwestii.. - uśmiechnęła się do niej i pokiwała głową.
-Aaa rozumiem.. świeża sprawa...- wyszczerzyła się.
-uuuu proszę, proszę. Jaki z niego romantyk.. kto by pomyślał...- pokiwała głową z uznaniem..
-Ale to świetnie.. dobrze Cię widzieć taką happy...- powiedziała do niej..

[Olivia Baker]

-o wlasnie...romantyk.jak sie posara to potrafi - zasmiala sie Liv.
-Owszem...choc seio..patrzac na nasze pczatki..za chwolere bym nie owiedziala, ze skonczymy razem..unikalam takich gosci - dodala.
-Ale...byliscie na tej sex party u Carli?

[Sophia Vergara]

-No to bardzo dobrze...- wyszczerzyła się pijąc kawkę..
-Aj, oni tacy niby figo fagot, a jak przygodzie co do czego to potulne miski.. - zaśmiała się i spojrzała na kumpele..
-tak, byliśmy...- powiedziała i pokiwała głową. Spojrzała na Liv, nie do końca była pewna ile może jej powiedzieć.

[Olivia Baker]

-A widzisz.... właśnie tsk jest. Normalnie do rany przyłóż... tski kochany.. - powiedziala Liv kiwając głową i zgadzając się z Soph.
-O.. ale co? Jak było? Mieliście trojkat czy kaDy osobno cyz jak? - zapytała.
-Wiesz.. tak między nami..zastanawiam mnie czh Emma bedzie chciał iść mimo.ze jestesmybrazem ale..miło mnie zaskoczył że nie..- uśmiechnęła się.