[Justine Devoux]

- U mnie? A w sumie też nic ciekawego.. - powiedziała i westchnęła.. Spojrzała na niego i westchnęła..
-Nie możesz być nadal na mnie zły.. Kurde Charlie.. - spojrzała w jego oczy i złapała jego dłoń..
-Nie chciałam cie wkurzyć przecież.. - bo ona chyba nie wiedziała czemu on aż tak bardzo się wkurzył na nią.

[Savanah Spencer]

-Moge..nikt mi nie zabroni - powiedzial.
-Bo nie rozumiesz...ja wiem ze sie bujamy razme itp ale..przez ta twoja glupia ote wyszlo na jaw moje klamstwo i sie na mnie przyjacipolka wkurwila i sie nie odzywa..wiec..zjebalas na calej lini - napil sie.
-Wiec moge byc zly - dodal

[Justine Devoux]

- Oj. Tyle czasu już minęło.. - powiedziała do niego i westchnęła. Zrobiła na niego oczy.
-Kurde.. Ale to nie moja wina że ja oklamałeś.. - powiedziała i pokręciła głową.. - poza tym. Skoro to przyjaciółka to nie powinna mieć za złe że się z kimś spotykasz, hmm? - zapytała. Oj to takie kwiatki. Szybko zrozumiała ze to ona jest ta druga...
-Ja mogę być zła dla odmiany też.. - dodała, bo kurde. Jak to tak.

[Savanah Spencer]

Westchnal.
-No ok..to moja wina ze krecilem ale..gdybys nie robila wbrew mnie to by bylo tez okey.I wszyscy byliby zadowoleni - dodal.
-Seiro?A niby czmeu? - spojrzal na nia

[Justine Devoux]

- Oj dobra. Nie ma co robiąc afery.. Przeprosisz koleżankę.. I będzie po sprawie. - powiedziała do niego.
-A ja nigdy nie jestem posłuszna.. No i.. Tęsknię za twoim małym przyjacielem.. - pomachała brwiami i jadła bita śmietanę rozsmarowując ja na ustach..
-Więc skończymy dziś u ciebie czy u mnie?

[Savanah Spencer]

-Dzieki za dobra rade.. - mruknal do niej.Bo gdyby to bylo takie proste.Z drugiej storny jednak no przeciez nie byli z Maze para..ona tez pewnie tma byla z nie jedynm i eh..no jakos to sobie musial tluamczyc xD
Spojrzla na nia.
-jestes okropna..istne zlo - powiedzial ale eh..no sexu mu brakowalo! A Sophh to sie umiala dobrze pieprzyc..takie mlodziutkie cialko xD
-Pomyslimy..wytrzyj sie..nie rob scen -zasmial sie

[Justine Devoux]

- Jestem najlepsza. Musisz to tylko jeszcze zrozumieć.. - powiedziała i zaśmiała się do niego, oblizała usta językiem..
-I zależy mi na tobie.. - powiedziała i spojrzała w jego oczy..
-i seks jest dobry.. Więc.. Pij to.. I spadamy.. - powiedziała. Jej też się chciało bzykac z nim.

[Savanah Spencer]

-Tak..yhm.. - kiwal tlyko glowa na to ze ejst najlepsza..ale nie ebdzie jej mowil, ze ma wielka..konurencje..albo raczje miala :/
-nie rozkazuj mi malolata - pokiwal jej palcem.Dopil kawe wiec i jak ona tez to pojechali do..kogo chcesz

[Magnolia Plumier]

Przyszli z Tylerem do Kc. Zajęli wolny stolik i przejrzeli co dziś dobrego w ofercie. Zamówili sobie jakieś dwa zestawy dnia..
-Jak ci minął dzień kochanie? Wszystko dobrze?