Awatar użytkownika
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming

Post

-Hmmm.. Już się boję..-powiedziałem..-Doprowadzisz mnie do zawału.. Nie dość, że będziesz mnie zaskakiwać tymi granicami, to jeszcze ten niespodziewany moment mnie może do zawału doprowadzić..-zaśmiałem się..
-Jestem bardzo dobry z anatomii, akurat ta dziedzina mi wchodzi do głowy bardzo szybciutko..-dodałem z cwanym uśmieszkiem..-I myślę, że całkiem niezły ze mnie nauczyciel..-dodałem wpatrując się w nią uważnie, na chwile wzrokiem zjechałem na jej usta. Zacząłem zupełnie inaczej na nią patrzeć odkąd zaczęła ze mną flirtować, stała się w moich oczach mniej "sztywna".
-Na pewno to robią doskonale, bo zawsze coś muszą wymyślić lepiej..-powiedziałem rozczarowany zdolnościami Marsjan.
-Mi chyba trochę brakuje do Pinkiego, ale niech będzie..
-Dam radę, ale myślę, że jeśli będziesz bardzo przekonywująca, to nawet niektóre dziewczyny dasz radę przekabacić..-powiedziałem znów ja komplementując.. -Myślę, że najlepiej się z nich prezentujesz.. Bo powinnien się też liczyć urok osobisty no i inteligencja, a nie tylko ciało.. -powiedziałem.. -Więc masz szanse 3 do 1..-dodałem z uśmiechem.
-Dobrze, ze jesteś świadoma, bardzo mnie to cieszy, że jednak dałaś się namówić na radnkę.
Awatar użytkownika
0 lat
0 cm
singiel

Post

- Oj zdecydowanie powinieneś się bać - powiedziała z szerokim uśmiechem i zaśmiała się - Wiesz to może też działać w drugą stronę - stwierdziła patrząc na niego.
- To zupełnie inny świat - spojrzała w górę jakby patrzyła w kosmos na Marsa - Inne możliwości - dodała i wróciła wzrokiem do niego
- Ja będę tak idealnym Mózgiem, ze nikt nie zauważy ile Ci brakuje do Pinkiego - zaśmiała się
Jego komplementy wyjątkowo sprawiały jej dużą przyjemność. I chociaż by się starała nie mogła nie zwrócić na nie uwagi. Po kolejnym komplemencie lekko się zaczerwieniła, bo jednak ją dowartościował na tle innych dziewczyn i poczuła się jeszcze pewniej.
- W takim razie może rzeczywiście zrobię dla reszty samorządu mały pokaz - uśmiechnęła się delikatnie
- Więc ten wypad będzie już randką - powiedziała - Więc, dobrze. Randka - spojrzała na niego.
I przesunęłam rozmowę na temat anatomii na koniec xD
- Czyli nie potrzebowałeś korepetycji - wywnioskowała - To dobrze, znaczy, że będziesz potrafił ze zrozumieniem mi to wytłumaczyć - stwierdziła patrząc w jego oczy a potem jej wzrok też zjechał na jego usta, ale tylko na krótką chwilę - Chyba muszę się przyznać, że anatomia nie szła mi aż tak dobrze jak inne przedmioty - dodała w końcu. Była tak blisko jego twarzy, że zaczęło jej się robić gorąco
Spencer Pierce.17 Courtney Galiano.20
Sweet and Lovely tel || Party Lovers tel
Haley James-Scott.25 Max Massett.18
Beautiful Soul tel || Bad Boy tel
Isaac Lahey.22 Babi Johnson.17
Lonely Boy tel|| Sweet and Lovely tel
mów mi:
Awatar użytkownika
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming

Post

-Mi się chyba nie uda zaskoczyć Ciebie tak dobrze jak Tobie to wychodzi..-powiedziałem, bo w sumie dzisiaj się jej już ze trzy razy udało mnie zaskoczyć..
-Lepsze możliwości, u nas taka bida, w porównaniu z nimi, a szkoda.. Wtedy bylibyśmy jedna potęgą.-powiedziałem..-Bo Marsjanie chyba są potęgą, nie?- zapytałem, patrząc na nią.. Rozmowa stawała się coraz bardziej abstrakcyjna, ale było to całkiem przyjemne oderwanie się od codzienności.
Uniosłem brwi do góry..-Tylko powiedz kiedy, to wpadnę tam jako wolny słuchacz..-powiedziałem.-Albo tak mi się spodoba, że zostanę tam na dłużej i faktycznie jeszcze przeforsuję przepis o basenie z kisielem..-powiedziałem, patrząc jej w oczy.
-Świadoma randka..-pokiwałem głową..-Jeszcze pytanie pozostaje.. Czy nasz Ideał wie, co to jest randka?-spojrzałem na nią pytająco, oczywiście żartując sobie z tego.
-W tej dziedzinie akurat wszystko wydaje się jasne jak Słońce..-powiedziałem patrząc w jej oczy.
-Powiem Ci więcej.. -przysunąłem dłoń do jej twarzy i delikatnie palcem przejechałem po jej ustach, a potem brodzie i w dół po szyi, zatrzymując się na jej dekolcie. -Będę Ci to w stanie nawet pokazać. -wyszeptałem, będąc ustami bardzo blisko jej ust i patrząc w jej oczy..
Awatar użytkownika
0 lat
0 cm
singiel

Post

- Zaskoczyć mnie wbrew pozorom nie jest tak trudno - powiedziała - Wystarczy chwila - stwierdziła. - Po za tym zaskoczyłeś mnie dziś przepysznym, najlepszym na świecie daniem - uśmiechnęła się szeroko - Nie spodziewałabym się tego po Tobie - uniosła lekko brwi.
- Są i to wielką - pokiwała głową robiąc zamyśloną minę. Zmyślali o tych marsjanach co tylko się dało xD - Zapewne podbijają każdą planetę po kolei a ziemię... zostawią sobie na koniec - stwierdziła - To takie zapieczętowanie ich potęgi - dodała. To wszystko przez książki, które przeczytała... - Musimy przygotować się na pierwszą wojnę wszechświatową.
- Treningi mam w poniedziałki, środy i czwartki - powiedziała zastanawiajac się kiedy wpaść na zebranie samorządu w swoim "po treningowym wyglądzie" - Poniedziałek mamy zajęty więc może środa... - stwierdziła po chwili - Masz zapewniony mój głos... taki jest nasz plan - uśmiechnęła się do niego
- Ideał doskonale wie co to jest randka - zapewniła go - Co prawda na żadnej prawdziwej jeszcze nie był, ale nikt nie musi o tym wiedzieć, prawda?? - dodała z lekkim uśmiechem.
- Nie dla wszystkich mój Drogi - wtrąciła. Wstrzymała oddech gdy jego palec zaczął podróż po jej skórze... - W takim razie słucham Cię uważnie - wyszeptała tuż przy jego ustach - i czuję...
Spencer Pierce.17 Courtney Galiano.20
Sweet and Lovely tel || Party Lovers tel
Haley James-Scott.25 Max Massett.18
Beautiful Soul tel || Bad Boy tel
Isaac Lahey.22 Babi Johnson.17
Lonely Boy tel|| Sweet and Lovely tel
mów mi:
Awatar użytkownika
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming

Post

-Całe szczęście, że mi się udało..-powiedziałem..-Bo już przy Tobie straciłem tyle pewności siebie, że nie chciałbym stracić tez świadomości, że jestem dobrym kucharzem..-zaśmiałem się, żartując.
-Tak? A czego się po mnie spodziewałaś? Co?-zapytałem z ciekawością, bo interesowało mnie jakie robię pierwsze-kolejne wrażenie.
-Oni po prosu podbiją wszystkich, a nas zostawią sobie jako zapasy, gdy skończy im się jedzenie. Jesteśmy och podręczną spiżarnią..-powiedziałem z przerażeniem w oczach, bo oczywiście wszystko było jednym wielkim żartem, ale można było się łatwo wkręcić w taką fantazję..
-Mają najbliżej do nas, będą po nas przychodzić tak jak my przychodzimy do lodówki po przekąski..-powiedziałem. - Musimy wymyślić plan obrony. -pokiwałem głową z powagą, śmiertelną..
-Środa brzmi świetnie..-powiedziałem..-Już nie mogę się doczekać, by zobaczyć Cię w tym seksi wdzianku.. -uniosłem lekko brew do góry.
-W takim razie będę musiał zabrać Cię na taką prawdziwą randkę. Bo co ta za ideał, który nie chodzi na randki, i ba! Nawet nie wie jak takowa wygląda.. Niedopuszczalne..-powiedziałem, po czym spojrzałem na nią..
-Dlatego masz szczęście, że trafiłaś na mnie.. Bo będę Ci mógł to dokładnie wyjaśnić..-powiedziałem, coraz bardziej zniżając głos. Przejechałem palcem po jej obojczyku, a potem objąłem dłonią jej szyję i pocałowałem jej usta, nie mogłem się powstrzymać.
Awatar użytkownika
0 lat
0 cm
singiel

Post

- Aż tak źle na Ciebie działam?? - zapytała marszcząc lekko brwi - Muszę w takim razie trochę przystopować bo jeszcze stracisz całkowicie pewność siebie a to dopiero jest niedopuszczalne - stwierdziła z troską - A kucharzem jesteś boskim. Może zatrudnię Cię choć na jeden tydzień. Odciążysz mnie trochę, co?? - zapytała żartobliwie
- Cóż ktoś kto interesuje się motocyklami nie pasuje mi na... osobę, którą właśnie poznaje - stwierdziła przyglądając mu się - Ale widzisz... to kolejne zaskoczenia - uśieichnęła się
- Masz rację. W końcu marsjanie żywią się ludźmi - powiedziała też robiąc przerażoną minę - Wiesz co jeszcze słyszałam?? Że najbardziej smakują im nastolatkowie - powiedziała wkręcając się w całą opowieść xD
- Czego oni mogą się bać?? - zapytała ich oboje po chwili i zaczęła się nad tym zastanawiać robiąc poważną minę. - Może powinniśmy ich pobić ich własna bronią. Podbić inne planety zanim oni to zrobią i stworzyć potęgę.
- Zawsze możesz również wkraść się na mój trening w poniedziałek - powiedziała z lekkim uśmiechem
- Chyba będziesz musiał. Ideał cieszy się, że znalazł się do tego ochotnik - zaśmiała się, bo dziwnie mówiło się o sobie w 3 osobie.
- Prawdziwa ze mnie szczęściara - wyszeptała gdy przejeżdżał palcem po jej obojczyku. Serce zaczęło jej mocniej bić. A gdy w końcu ich usta złączyły się w pocałunku zrobiło salto w powietrzu. Spence od razu odwzajemniła jego pocałunek i kontynuowała tą czynność dając z siebie jak najwięcej. Jego usta smakowały wręcz bosko... nie wiadomo czy nie lepiej niz jego pyszne spaghetti xD


//lecę spać... dobranoc :*
Spencer Pierce.17 Courtney Galiano.20
Sweet and Lovely tel || Party Lovers tel
Haley James-Scott.25 Max Massett.18
Beautiful Soul tel || Bad Boy tel
Isaac Lahey.22 Babi Johnson.17
Lonely Boy tel|| Sweet and Lovely tel
mów mi:
Awatar użytkownika
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming

Post

Zaśmiałem się..-Oj, nie stopuj..-powiedziałem..-Ja się będę starał bardziej wierzyć w siebie..-powiedziałem z uśmiechem..-I może akurat coś z tego wyjdzie..-uśmiechnąłem się do niej.
-A co powiedzą Twoi rodzice na to, że pod domem będzie stał mój motor? Nie przerażą się, że zniszczę Twoją reputację..-uniosłem lekko brew do góry wpatrując się w nią..-No chyba, że będę przebywał u Ciebie jak ich nie będzie w domu.. Albo jeszcze lepiej! będziesz się żywić u mnie..-powiedziałem pewny siebie..-To będzie najlepszy układ..-dodałem.
-Uwierz mi, jeszcze mnie nie znasz..-powiedziałem.. Zastanawiałem się, co by zrobiła gdybym mój atak złości stał się nieco bardziej intensywny.. Pewnie uciekłaby z krzykiem.. -Więc cokolwiek dobrego Ci się wydaje, powinnaś się nad tym mocno zastanowić..-powiedziałem i raczej było to stwierdzenie nie zachęcające do lepszego poznawania mnie, jednak jakaś część mnie miała silną potrzebę być z nią szczerym..
-Nie mamy środków na to by podbijać inne planety..-powiedziałem..-Oni na Ziemię będą lecieć tylko 5 minut, a my?! Zeżrą nas! -powiedziałem..-Bo oni są niejadalni dla ludzi, więc my ich zjeść nie możemy. Ale wystarczy nazbierać trochę środków wybuchowych i wysadzić ich w powietrze..-powiedziałem poważnie..-Bo oni się boją słońca i ognia..-dodałem kiwając głową z przejęciem.
-Może wpadnę Cię podglądać, zobaczę jak sobie radzisz z tym kijem...-uniosłem lekko brew do góry..
-No to ideał musi się przygotować na najlepszą randkę we wszechświecie..-powiedziałem..-Bo to nie lada wyzwanie!
Gdy oderwałem się od jej ust, spojrzałem w jej oczy pytająco, bo raczej nie wyglądała na "łatwą" dziewczynę, dlatego bałem się, czy nie posuwam się za daleko.
-A jaki ze mnie szczęściarz..-powiedziałem cichutko i cmoknąłem jej usta bardzo delikatnie. Jej usta na pewno smakowały lepiej niż moje spagetti! Zdecydowanie!


kolorowych snów :**
Awatar użytkownika
0 lat
0 cm
singiel

Post

- Coz rodzice nie beda zachwycenia, ale nie przejmuj sie. Zapomna o wszystkim gdy gylko poczuja pyszne zapachy dochodzace z kuchni - stwierdzila z usmiechem. - Potem nawet ja im nie bede niczego przypominac. A co do reputacji... - zastanowila sie nad tym chwile - Moze nie zastanawiajmy sie nad tym teraz - zaproponowala.
Przyjrzala mu sie gdy powiedzial ze go wcale.nie zna - No tak to prawda, ale zaryzykuje kolejny raz - powiedziala i lekko sie do niego usmiechnela. Teraz stal sie jeszcze wieksza zagadka i tym bardziej chciala go poznac. - Grozi mi cos z twojej strony?? - zapytala dopiero po chwili.
- Ukradnijmy wszelkie bomby itd. I wysadzmy ic w powietrze jak tylko tu wyladuja - powiedziala - Tylko trzeba ostrzec caly swiat by wszyscy mogli schowac sie do schronow - pokiwala glowa.
- Nie zniechecam Cie do odwiedzic mojego treningu - powiedziala - Wedlug mnie jest on calkiem ciekawy jesli chodzi o ogladanie - stwierdzila - Na treningu zwykle pozwalamy sobie na wiecej - uniosla brwi w usmiechu.
- Najlepsza we wszechwiecie - powtorzyla - To obietnica?? - zapytala.
Po pocalunku spojrzala na niego, troche nie wygodnie jej bylo calowac sie przez blat barowy wiec wyprostowala sie, wstala z krzeselka i obeszla stol stajac przed nim. - Rzeczywiscie mozesz byc swietnym nauczycielem - pokiwala glowa - Wielu rzeczy mozesz mnie nauczyc - usmiechnela sie nieco szerzej a potem polozyla mu delikatnie dlonie na ramionach - Tylko rozlozmy te lekcje na kilka spotkqn - dodala i tym razem to ona go pocalowala.
Spencer Pierce.17 Courtney Galiano.20
Sweet and Lovely tel || Party Lovers tel
Haley James-Scott.25 Max Massett.18
Beautiful Soul tel || Bad Boy tel
Isaac Lahey.22 Babi Johnson.17
Lonely Boy tel|| Sweet and Lovely tel
mów mi:
Awatar użytkownika
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming

Post

-Myslisz, że będę ich w stanie przekonać tylko dobrymi zapachami dochodzącymi w kuchni?-uniosłem lekko brew do góry, niedowierzając.. -Prędzej nabiją moją głowę na pal i wystawią przed odm ku przestrodze innym..-zaśmiałem się.
Spojrzałem jej w oczy głęboko i westchnąłem cicho. -Mam nadzieję, że nic..-powiedziałem szczerze, wpatrując się w nią. -Ale jeśli chcesz zaryzykować, to będę się starał.-powiedziałem z lekkim uśmiechem.
Zaśmiałem się..-Tak, użyjemy na nich broni masowego rażenia, a sami będziemy się chować w tunelach pod miastem dopóki radioaktywny pył nie opadnie i nie będziemy mogli znowu żyć.
-Hmm. Brzmi zachęcająco, więc na pewno wkradnę się na ten trening i zajmę jakieś miejsce na trybunach.. Tylko wiesz, że nie będę mógł za głośno kibicować, bo mnie wyrzucą?-spojrzałem na nią pytająco.
-Trochę tak.-powiedziałem z uśmiechem..-Bo skoro to pierwsza prawdziwa randka ideału musi być z firewerkami..-puściłem jej oczko.
Gdy podeszła do mnie ułożyłem swoje ręce na jej biodrach i wpatrywałem się w oczy, gdy mówiła, a p otem odwzajemniłem jej pocałunek..-Mam nadzieję, że lekcje będą przydatne.. Postaram się dostosować tempo tych.. Lekcji, bys była zadowolona i była w stanie wszystko dokładnie zapamiętać.. Bez pośpiechu.. Najważniejsze są wyniki..-powiedziałem i odgarnąłem z jej twarzy włosy.
Awatar użytkownika
0 lat
0 cm
singiel

Post

- Są niezłymi smakoszami - stwierdziła lekko wzruszając ramionami - Więc zakochają się w posiłkach i zanim nabiją Ci głowę na pal będziesz miał nadmiar czasu by uciekać - zaśmiała się
Jego spojrzenie dało jej trochę do myślenia. Czyżby mogła się go kiedykolwiek obawiać??
- Zrobiłeś coś kiedyś?? Komuś?? - zapytała... Ah ta jej ciekawość i dociekliwość.
- No.. Widzisz?? Problem rozwiązany - uśmiechnęła się szeroko - Teraz tylko zostaje nam czekać na odpowiedni moment - kiwnęła głową - Zbawimy Ziemię. - wystawiła rękę by przybił jej piątkę.
- Wystarczy jakiś wielki, rzucający się w oczy transparent - powiedziała po chwili namysłu - I będę zadowolona - uśmiechnęła się do niego.
- W takim razie nie mogę się doczekać - odpowiedziała wesoło - Szczególnie części z fajerwerkami - zażartowała.
- Masz rację - pokiwała lekko głową przyglądając się dokładnie jego twarzy - Ja zawsze muszę mieć najlepsze wyniki więc... naprawdę musimy nad tym popracować - dodała ciszej
Spencer Pierce.17 Courtney Galiano.20
Sweet and Lovely tel || Party Lovers tel
Haley James-Scott.25 Max Massett.18
Beautiful Soul tel || Bad Boy tel
Isaac Lahey.22 Babi Johnson.17
Lonely Boy tel|| Sweet and Lovely tel
mów mi:
Awatar użytkownika
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming

Post

-Tak, smakoszami.. -powiedziałem kiwając głową..-Najpierw zjedzą wszystko, a dopiero potem się mnie pozbędą.. Brzmi logicznie i też bym pewnie tak zrobił..-zaśmiałem sie, patrząc na nią..-A jak się zakochają, to zamkną mnie w lochu pod zamkiem i będą wypuszczać tylko, żebym coś ugotował, a potem z powrotem..-powiedziałem, lekko się śmiejąc.
Uniosłem lekko brew do góry...-Komuś, kiedyś i coś zrobiłem..-powiedziałem, nie mając ochoty na dalsze wchodzenie w ten temat. -Ale nie martw się tym..-dodałem, chociaż było już za późno na to, po tym co powiedziałem.
-High five!-powiedziałem z uśmiechem i przybiłem jej piątkę. -Takich dwóch jak nas trzech to nie ma ani jednego..-powiedziałem i zaśmiałem się, bo trochę te liczby się nie zgadzało, ale za to nasza genialna myśl, była warta powiedzenia tego.
-Ok, transparent chyba dam radę zrobić..-powiedziałem do niej i puściłem jej oczko.
-Hmm, masz to jak w banku-powiedziałem z uśmiechem i starałem zapisać sobie w pamięci, by pamiętać o fajerwerkach.
-Dokładnie, więc będziesz miała najlepsze wyniki..-powiedziałem..-Tylko będziesz się musiała całkowicie oddać.. tej sprawie..-szepnąłem..-Bez żadnych wymówek..-dodałem i lekko ręką przejechałem po jej kręgosłupie.
Awatar użytkownika
0 lat
0 cm
singiel

Post

- Wielkimi smakoszami, uwielbiając próbować nowych rzeczy - stwierdziła - Oczywiście tylko jeśli chodzi o jedzenie. - uniosła brwi i rozłożyła ręce.
Przyjrzała mu się - Zdradzisz mi co to takiego?? - zapytała z zaciekawieniem, choć nie wiedziała czy chciałaby rzeczywiście to wiedzieć. Jeszcze by się przestraszyła i czuła wstręt do samej siebie za to co w tej chwili robiła.
Zaśmiała się po jego słowach - Powiedzmy, że się z Tobą zgadzam.
- W takim razie będę wypatrywać ten transparent - stwierdziła wesoło.
- Lubię być najlepsza, więc jeśli sądzisz, że powinnam całkowicie oddać się nauce to to zamierzam zrobić. Ty jesteś tu nauczycielem - powiedziała i przeszedł ją przyjemny dreszcz gdy przejechał dłonią po jej kręgosłupie.
Spencer Pierce.17 Courtney Galiano.20
Sweet and Lovely tel || Party Lovers tel
Haley James-Scott.25 Max Massett.18
Beautiful Soul tel || Bad Boy tel
Isaac Lahey.22 Babi Johnson.17
Lonely Boy tel|| Sweet and Lovely tel
mów mi:
Awatar użytkownika
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming

Post

-Hmm, czyli jednak powinienem się ich obawiać..-powiedziałem i zaśmiałem się lekko, patrząc na nią.
Po czym przyjrzałem się jej dokładniej i mina mi trochę zrzedła, gdy nadal pytała.. -Spencer.. -zacząłem tylko mówić, zabrałem dłonie z jej pleców i lekko się w sobie skuliłem, trochę jak zbity psiak. Próbowałem panować nad moimi reakcjami, więc zacisnąłem tylko pięści na chwilę, po czym spojrzałem na nią ponownie.. -Nie mogę.-powiedziałem, patrząc jej w oczy..
Chwilę tak siedziałem bez słów..
-Nie chcę, żebyś uciekła z piskiem..-powiedziałem, patrząc jej w oczy.. Byłem szczery, aż chyba nawet za bardzo, ale musiała to jakoś wytrzymać.. W sumie nie musiała, ale bardzo chciałem, by wytrzymała..
-Będę biegać z transparentem..-powiedziałem, chcąc powrócić do tych wcześniejszych przyjemniejszych tematów, ale opuściłem wzrok, bo w sumie miałem sobie za złe, że w ogóle wyszedł ten temat, a w zasadzie sam go poruszyłem.. Głupi!-zbeształem się w myślach.
Awatar użytkownika
0 lat
0 cm
singiel

Post

- Oj obronię cię jakoś przed nimi. Przynajmniej postaram się - zapewniła go z uśmiechem na twarzy
Gdy mina mu zrzedła Spence domyśliła się, że to źle, że tak się dopytywała. Ale w tym momencie już nic nie mogła poradzić na swoją ciekawość.
- Czy to było aż takie straszne, że mogłabym uciec?? - zapytała - Jesteś pewny, że bym to zrobiła?? - przyjrzała mu się ponownie - Jestem silna... Muszę być w takiej rodzinie jak moja.
- Nie musisz tego robić bym Cię zauważyła - uśmiechnęła się delikatnie do niego próbując go jakoś rozluźnić. Położyła mu lekko dłonie na ramionach.
Spencer Pierce.17 Courtney Galiano.20
Sweet and Lovely tel || Party Lovers tel
Haley James-Scott.25 Max Massett.18
Beautiful Soul tel || Bad Boy tel
Isaac Lahey.22 Babi Johnson.17
Lonely Boy tel|| Sweet and Lovely tel
mów mi:
Awatar użytkownika
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming

Post

-To miłe z Twojej strony..-powiedziałem i spojrzałem na nią..
Wydawała się być nieskazitelna, na pewno nie postrzegałem jej w tej chwili jako silnej, i dlatego bałem się jej cokolwiek powiedzieć, ale w końcu coś z siebie wydusiłem..
-Czasami wpadam w szał..-powiedziałem..-I wtedy nie ma rzeczy, która mogłaby mnie powstrzymać...-dodałem po chwili i spojrzałem na nią. Spuściłem wzrok na jej dłonie, które wylądowały na moich ramionach, po czym przybliżyłem usta na jedną z nich i pocałowałem ją delikatnie..
-Mam nadzieję, że przy Tobie nigdy nie będę zmuszony pokazywać swojego drugiego oblicza..-powiedziałem, spoglądając jej w oczy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pokoje”