[Octavia Blackburn]

-a Ty mnie-powiedziałam przymknęłam oczy...-mogłabym się z Tobą kochać bez przerwy-szepnęłam

[Lucas]

- Szkoda, że nie mamy ku temu możliwości, chętnie spędziłbym resztę życia w łóżku z Tobą

[Octavia Blackburn]

-nie ma co narzekać...masz mnie wieczorami

[Lucas]

- A jeśli pojawi się jakieś maleństwo, którego tak pragniemy to odbierze mi nawet te wieczory - szepnąłem i dałem buziaka w jej rączkę tą która miałem splecioną ze swoją - ale warto będzie się trochę pomęczyć

[Octavia Blackburn]

-nie będzie tak źle zobaczysz ...jak Mike się pojawił nie narzekałeś chyba że ja o czymś nie wiem-powiedziałam i spojrzałam na niego

[Lucas]

- Nie mam powodów do narzekań bo jestem z kobietą, którą kocham i to mi wystarcza

[Octavia Blackburn]

-jeśli Ci czegoś brakuje to powiedz

[Lucas]

- Mam wszystko, jesteście dla mnie wszystkim i tylko Was chcę. Niczego mi nie brakuje a Tobie, brakuje czegoś??

[Octavia Blackburn]

-nie niczego mi nie brakuje mam Ciebie i Michaela to jest najważniejsze -powiedziałam

[Lucas]

- i nigdy nikogo z nas nie stracisz, obiecuję, że nie pozwolę na to

[Octavia Blackburn]

-wierze Ci-powiedziałam przymknęłam oczy...-dobranoc Przystojniaku -powoli usypiałam

[Lucas]

- dobranoc Skarbie - szepnałem i tuląc ją zasnąłem

[Octavia Blackburn]

Też zasnęłam wtulona w Clarka z uśmiechem na ustach

[Octavia Blackburn]

Obudziliśmy się z rana z Clarkiem poleżeliśmy trochę w łóżku ubraliśmy się spakowaliśmy się Clark poszedł zrobić śniadanie a ja poszłam spakować Michaela

[Joel Goran]

Nie mogłem usiedzieć w miejscu, chciałem ją zobaczyć, ubrałem się i w środku nocy wyszedłem z domu