[Lucas]

[Lucas]

Wyjechaliśmy na miasto i jeżdziliśmy po okolicy gdzie pokazywałem Lexi różne miejsca typu np moja szkoła i inne takie... pierdółki Nawet mijaliśmy firmę rodziców i akademik w który zostałem rozprawiczony W końcu gdzieś się zatrzymałem na jakimś zadupiu i po zdjęciu swojego kasku spojrzałem na nią z uśmieszkiem - chcesz zjechać na tą drogę i spróbować poprowadzić motor??

[Savanah Spencer]

No to skoro pokazywał to z uwaga słuchałm i jakos tam czasem coś dopytałam, skomentowałem.Zeszłam z motoru i spojrzałam na niego po jego propozycji.-Nie, dzieki...może innym razem - powiedziałam.-Poza tym wolałabym nie uszkodzić tego cacka - zasmiałam sie.-Albo co ważniejsze..siebie - dodałam.-Traz nie czas na to Kochanie...

[Lucas]

- Przecież bym Ci pomagał i jechał z Tobą, no ale nic na siłę - powiedziałem patrząc na nią - a na co jest czas, co?? - spytałem uśmiechając się do niej... mamy przecież sporo czasu do kolacji... taka nie rozpala grilla szybciej niż o 20, więc zdązymy jeszcze zrobić wiele rzeczy

[Savanah Spencer]

-Hmm...kręca cie laski na szybkich motorach Wren? - zapytałam podchodząc do niego o obejmując go w pasie.lekko musnęłam jego usta.-

[Lucas]

- Jasne, choć moja Kobieta nie jeżdzi motorem a też mnie kręci bardzo - powiedziałem patrząc na nią bez kasku już oczywiście (chyba go zdejmowałem, ale nie pamiętam a nie chce mi się tego szukac... tzn czytać)... - choć nie namawiam Cie na jazdę motorem bo to mnie kręci, po prostu zwykle nikomu nie daję prowadzić motoru a Ty jesteś moim wyjątkiem

[Savanah Spencer]

-Uuuu...alez mnie spotkał zaszczyt.To teraz to chyba az głupio odmówic - zasmiałem się puszczając mu ockzo.-Hm...cóz..jesli nie boisz sie ani o mnie ani o motor czy cokolwiek na drodze to moge spróowac.Choc od razu mówie, że nigdy nie miałam z tym styczności

[Lucas]

- Dlatego nie proponuję Ci jazdy po drodze głownej - powiedziałem z usmiechem - poza tym jestem tu przy Tobie i dam radę zareagować w razie czego, choć nie sądzę bym musiał - powiedziałem do niej - a potem pomyslałem, że możemy pójść na jeden seans do planetarium... nigdy tam nie byłem, ale kto wie, może nam pokażą z bliska naszą gwiazdkę

[Savanah Spencer]

-Okey...niech będzie.Zdaję sie totalnie na ciebie.I jak coś to wszystko będzie twoja wina.. - zaznaczyłam.-O..fajnie.Lubie planetarium.Dawno nie byłam..chyba ostatni raz jako dziecko - powiedziałam z usmiechem po czym cmoknęłam go.-Bedzie super..

[Lucas]

Uśmiechnałem sie do niej - tyle lat tu mieszkałem a nigdy nie byłem - powiedziałem patrząc na nią a potem przesunąłem się troche do tyłu - siadaj więc z przodu... będę mógł Cie cały obejmowac - puściłem jej oczko - odwagi Kochanie, sama zaraz zobaczysz, że to proste... Możesz na poczatek położeć ręce na moich i nózki tez... aż załapiesz co i jak...

[Savanah Spencer]

-A widzisz...to najwzyższa pora - powiedziałam po czym usiadłam z przodu.-Okey...jak pan każe - powiedziałam kładąc ręce i nogi na jego.-Wiesz..dla mnie to sie wydaje trudne.Poza tym...na rowerze też nigdy nie przepadałam jeździć więc...ale zobaczymy

[Lucas]

- Kurcze czyli wycieczki rowerowe odpadają - udałem smutnego w związku z tym - skoro uważasz, że to trudne to biegi zostaw mi, skupmy się na samym kierowaniu i przyspieszaniu... Siedzę tuż za Tobą i też trzymam kierownicę, więc nie pozwolę Ci się rozbić

[Savanah Spencer]

-Nie no...dla ciebie mogę zrobić wyjątek Kochanie...raz na jakiś czas - powiedziałem.-Okey...na początek niech będzie - zgodziłam się z nim.,-jestem gotowa - powiedziałam robiąc kilka głębokich wdechów i wydechów.

[Lucas]

- Zacznijmy pokolei... posuń sie odrobinę do przodu, dobrze?? Na prawej racze masz gaz i przedni hamulec a na drugiej sprzęgło... Tylny hamulec masz pod prawą stopą a przy lewej biegi, które póki co mogę zmieniać sam. Do czego słuzy gaz wiesz, wszystko jasne, prawda?? - powiedziałem jej do ucha patrząc w przód po czym nałozyłem najpierw jej kask a potem sobie - spróbujmy więc - rzuciłem troche głosniej poprzez kask i chyba udało nam się ruszyć

[Savanah Spencer]

-O matko...za dużo tego.I jeszcze biegi, sprzęgło.. - skrzywiłam sie.Ja mialam autko z automatyczna skrzynią biegów.Co ona sie będzie wysilać hehe Za wiele info na raz ale co tam...No i niech bedzie, że ruszyli i w sumie nie znam sie ani krzty na tym więc nie wiem co ona tam mogła robic ale powiedzmy, że...pomyliła cos tam np..zamiast sprzegła to dodała gazu