[Chloe Hemsworth]

- Nikomu w życiu nie będzie mieszał. - powiedziała. - Będzie porządnym, cudownym i kochanym mężczyzną. - wyjaśnił.
- Nie będzie facetem który będzie niszczył kobiety w sensie takim, że codziennie inna. - dodała

[John Hemsworth]

-W takim sensie nie będzie mieszał, ale każda będzie go chciała.-uśmiechnął się delikatnie.Miał nadzieję przynajmniej, że będzie sukał tej jedynej jak jego ojciec, a nie bałamucił laski jedna po drugiej.Ale któż to wie.Przekonaja się za 15, 16 lat.

[Chloe Hemsworth]

- To jest akurat prawda. - powiedziała - To rozumiem. - uśmiechnęła się. - To normalne, że w tym sensie będzie mieszał. - dodała.
- Będzie cudowny. Już jest - uśmiechnęła się sama do siebie.

[John Hemsworth]

-Zobaczymy Skarbie co będziesz mówić jak nam w nocy nie da pospać.-zaśmiał się delikatnie i pomasował jej brzuch uśmiechajac się szeroko pod nosem.

[Chloe Hemsworth]

- Mój drogi. To ty będziesz wstawać. - zazartowała, bo wiedziała, ze to i tak nie będzie do końca możliwe. - Będziesz wstawać, a potem do pracy. Będziesz się musiał przyzwyczaić. - uśmiechnęła się.

[John Hemsworth]

-Moja droga, możesz to sobie wybić z głowy.-uśmiechnął się i pocałował ją w czubek nosa
-Ja to się będę wylegiwał.-dodał też oczywiście żartując sobie

[Chloe Hemsworth]

-Mój drogi, zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce. - uśmiechnęła się. - Nie mów nigdy nie. Bo i tak nie da rady przy dziecku się wylegiwać. - wyjaśniła

[John Hemsworth]

-Na razie Kochanie mogę się tylko tego wszystkiego domyślać.Zdecydowanie zobaczę jak będzie to wyglądać w praktyce.-przyznał patrząc się na Chloe

[Chloe Hemsworth]

- Kochanie, wiesz... - zaczęła patrząc na niego. - Dla mnie też to będzie nowe. Nigdy wcześniej nie byłam matką więc nie wiem jak to się robi. - wyjaśniła. - Myślę, że to będzie po prostu instynkt. I u mnie i u ciebie. - uśmiechnęła się. - Będziemy się uczyć zakładać pieluchy, ubierać, karmić i robić inne czynności. - dodała.

[John Hemsworth]

-Całkowicie Cię rozumiem.Mam tylko nadzieję, że jednak łatwo mi to wszystko przyjdzie.-zanim poznał Chloe mało myślał o tym by zostać ojcem.Oczywiście poszukiwał partnerki swojego życia, ale nie miał bardzo czasu by mysleć o ojcostwie.

[Chloe Hemsworth]

- Ja mam także taką nadzieję, jeżeli chodzi o mnie, bo będziemy musieli się obydwoje uczyć. - wypowiedziała. - Rodzice nam na początku pomogą. - uśmiechnęła się. - Ale myślę, że damy sobie radę. - wyjaśniła.
- Jutro się pobieramy. - nie mogła w to uwierzyć. - Czeka nas noc osobno. - dodała.
Musiała się przygotować, a nie mogła pozwolić na to, aby John ją zobaczył wcześniej.

[John Hemsworth]

-To dobrze, że nam pomogą.Pomoc tutaj będzie jak najbardziej wskazana.-zaśmiał się lekko
-Skarbie, jedna noc osobno, ale całe życie razem.-powiedział uśmiechajać się do niej promiennie

[Chloe Hemsworth]

- Wiem, ale kto mnie przytuli w nocy? - zapytała. - Nikogo takiego nie będzie. Będę sama. - zmartwiła się.
- Choć będą nasze mamy obok, w tym samym hotelu. - uśmiechnęła się. - Pokój obok.

[John Hemsworth]

-Zawsze będę przy Tobie.-przytulił ją do siebie
-Jak poczujesz się samotna popatrz w niebo i pomyśl, że właśnie w tej chwili, w tym momencie wpatrujemy się w to samo niebo, razem.-powiedział patrząc w jej cudowne oczy

[Chloe Hemsworth]

- Leżąc na łóżku, będę patrzeć w sufit - zażartowała choć cudownie było usłyszeć takie słowa od John'a.
- Jakiś wieczór kawalerski planujecie z chłopakami? - zapytała z uśmiechem, gdyż ona nie zamierzała nic robić.