[Tyrone Dallas]

No i nagle poczułaś.. Położyłem pierw dłoń na twoich ustach, by cię zagłuszyć, po czym to wbiłem się w twój tyłeczek kutasem, a drugą dłonią zacząłem ci masować cipkę.. Liznąłem cię po szyjce i zadowolony zacząłem ruszać bioderkami, ciesząc się seksem bez kondoma.

[Octavia Blackburn]

Gdyby nie jego ręka która zagłuszyła moje jęki pewnie cały samolot by wiedział co robimy. Zaczęłam wypinać tyłeczek jeszcze bardziej w jego stronę. Dużo mi nie brakowało do spełnienia. Głośni oddychałam , serce waliło mi jak oszalałe , a krew buzowała pod skórą. Na moim ciele zaczęły pojawiać się krople potu

[Tyrone Dallas]

Byli blisko siebie, ruszał biodrami raz po raz, nie szczędząc jej tyłka.. Szybki numerek! Ostro rżnął jej tyłeczek, a przynajmniej tak ostro jak mógł w tej pozycji. Na chwilkę przestał masować jej cipkę, by odrobinę podgłośnić telewizorek.. Słychać było ciche mlaski przy jego ruchach wewnątrz niej.. No i wrócił do masażu łona..

[Octavia Blackburn]

Po chwili poczułam jak dochodzę schowałam twarz w poduszkę , żeby zagłuszyć swoje jęki rozkoszy. Przez moje ciało przeszła cudowna fala przyjemności. Dyszałam i delektowałam się rozkoszą , która rozpływała się po moim całym ciele. Pocałowałam jego usteczka z języczkiem.

[Tyrone Dallas]

Ślicznie się odwróciła główką w jego stronę. Zaczęli się całować namiętnie, a ten dalej rżnął jej tyłek, już nie pieszcząc jej cipki.. Ona doszła, teraz on chciał się do końca doprowadzić, bo i tak był blisko.. No i nagle to wyczuła jak to zaczął pulsować, a następnie i spuścił się między jej pośladkami.. Głęboko w niej wypuścił potężną ilość swego gorącego nasienia.. A w okół żadnych chusteczek,
czy też możliwości na wymycie tego.. Będzie musiała założyć na to majteczki i całą resztę!

[Octavia Blackburn]

Poczułam jak dochodzi , wpiłam się jeszcze bardziej w jego usta. Spojrzałam w jego oczy, samolot zaczął schodzić do lądowania
-idealne wyczucie czasu Travis -powiedziałam wesoło i przygryzłam jego wargę. Po chwili zaczęliśmy się ogarniać , ubierać itp

[Tyrone Dallas]

Zajęło nam to chwilkę, jednak ubraliśmy się do końca i byliśmy gotowi do wyjścia już. Ja zupełnie odprężony, ty również zadowolona. Kondoma zużytego na początku gdzieś wcisnęliśmy, bo nie chcieliśmy go brać ze sobą. Pamiątka, no i upewnienie się, jak dobrą mają tu obsługę i sprzątaczy! W końcu to wyszliśmy z samolotu i wezwaliśmy taksówkę. Ta zaś podwiozła nas prosto pod domek.

[Savanah Spencer]

-uuu no to zajebiście -powiedziala bo mniej zmartwien jakos.i nie musieli sie jakos supwr ukrywac.. w sensie jak byli w saoim towarzyskie.
-ales niecierpliwy - rozesmiala sie i pocslowala go sobid.a potrm samolot wystartował

[Justine Devoux]

Uśmiechnąłem się do niej..
-No w sumie.. Przecież zawsze się przyjaźniliśmy, nigdy jej to jakoś specjalnie nie przeszkadzało, więc teraz po prostu..,-powiedziałem i wzruszyłem ramionami.
-Hmm. zawsze..-powiedziałem i przejechałem dłonią po jej udzie...

[Savanah Spencer]

- no w sumie racja.. wiec dobrze ze nie musisz wymyślać jakis wymowek itp- uśmiechnęła sie Mia.
- choc swoja droga.. nie meczy cie takie podwójne zycie?- zamachala brwiami i tez zaczela masowac jego udo idac coraz wyzej w konkretnym kierunku xd

[Justine Devoux]

-No nie muszę..-powiedziałem i spojrzałem na Mię..
-W sumie powoli zaczyna trochę męczyć..-powiedziałem i wzruszyłem ramionami.
-Ale nie chcę zrezygnować z Ciebie, ani z mojego syna, więc..-powiedziałem i spojrzałem na jej dłoń..

[Savanah Spencer]

-nie no spoko... niech zostsnie jak jest.w koncu... nie zamierzamy sie hajtac czy cos-zasmiala sie a potem pocałowała jego usta.
Kiedy mogli odpiac pasy to
-ide do kibelka-puscila nu oczko, wstala i poszla.

[Justine Devoux]

Spojrzałem na nią z rozbawieniem, w sumie trochę mnie zdziwiła jak powiedziała o tym hajtaniu, ale ulżyło mi, że nie chce..
-Hmm, no nie chcemy, nie chcemy..-powiedziałem i pocałowałem ją, a potem puściłem jej oczko. Gdy zamknęła drzwi do toalety wstałem z fotela i poszedłem za nią. Wcisnąłem się do tego małego pomieszczenia..
-To będzie hardcore..-powiedziałem i pocałowałem ją zaborczo, wplatając palce w jej włosy, byłem mocno napalony.

[Savanah Spencer]

-a noo..mam tylko nadzieje, że sie nie udzkosizmy - zasmiala sie i odrazjemniała juz opocąłunek.
-To co?Bierze mnie od tłyu czy mam wskakiwac na umywalke czy..sama nie wiem -rozejrzała sie po tym ciasnym pomieszczeniu.Łapkami juz mu rozpinała spodnie i zsuwała nieco wrac z bokserkami.Łapka chwycliła jego kumpla i go piesciła

[Justine Devoux]

-Postaram się Ciebie nie uszkodzić..-powiedziałem do niej i pocałowałem ją zachłannie, ujmując w dłoń jej twarz i wplatając palce w jej włosy. Spojrzałem w jej oczka..
-A jak chcesz, kochanie?-zapytałem, przejechałem językiem po jej szyjce, a potem odwróciłem ją do siebie tyłem, zsunąłem z niej spodnie i majtki, zacząłem pieścić jej cipke.