[John Hemsworth]

-Dobra.-wsiadł z samochodu i poszedł po ten nieszczęsny rower.No starał się nic nie porysować, ale... no dobra nic nie porysował.Tylko uderzył mocniej kierownicą w jakiś plastik na tyle.Na jego szczęście nie pękł ale było blisko.Poszedł do domu z rowerem i schował go w środku.Wziął prysznic ogolił sie i ubrał luźniej niż wcześniej.Zwykłe niebieskie spodnie jeansowe i koszulka z krótkim rękawem.Po jakichś trzydziestu minutach wrócił do samochodu.
-Więc?-spytał się zaraz po tym, gdy wsiadł

[John Hemsworth]

Przyprowadził Andie do swojego domu.Gdy tutaj dotarli byli już cali mokrzy bo akurat w drodze złapał ich deszcz.Otworzył drzwi i wpuścił ją czym prędzej.
-Rozgość się, zaraz przyniosę Ci jakiś ręcznik.-powiedział i weszli dalej.

[Octavia Blackburn]

-masz jakieś alkohol?-spytałam i ściągnęłam buty i bluzkę bo była cała mokra i w spodnia i staniku poszłam do salonu obczaić jego chatę.
-sam tu mieszkasz!-zawołałam i idąc do salonu.

[John Hemsworth]

Prosto z kina przyszli tutaj.Joseph otworzył drzwi i wpuścił Lois pierwszą do środka.Dom nie był jakoś szczególnie pięknie urządzony.W prostym stylu.Brakowało tu kobiecej ręki, albo po prostu czasu na kupno jakichś lepszych rzeczy.
-Rozgość się.-powiedział wchodząc za nią i zamknął drzwi od środka.Dwie rzeczy w sumie mogły przykuć jej uwagę.Gitara oraz saksofon no i on sam .

[Brooke Davis]

Gdy weszłam do jego domu od razu się rozejrzałam był całkiem przyjemnie urządzony, ale przecież nie po to tu przyszłam tylko się zabawić.
Pchnęłam go na drzwi i podeszłam do niego zaczęłam całować łapczywie jego usta i znowu zawitałam ręką w jego bokserkach....-mam cholerną ochotę na Ciebie-wyszeptałam między pocałunkami.

[John Hemsworth]

Uśmiechnął się szeroko, gdy uderzył plecami o drzwi.
-Uświadamiasz mnie o tym od samego początku.-stwierdził, gdy dała mu dojść do słowa
Rękami od razu zaczął pozbywać się jej bluzeczki, albo sukienki, w zależności w co była ubrana.

[Brooke Davis]

Może być sukienka xD Całowałam zachłannie jego usta , a dłońmi pieściłam jego członka bardzo intensywnie.

[John Hemsworth]

Więc w miarę możliwości pozbył się jej sukienki, zaczął całować jej dekolt.Jego członek rósł coraz szybciej wypełniając miejsce w bokserkach.

[Brooke Davis]

Pozbyłam sie jego bokserek i spojrzałam w jego oczy...-weź mnie-powiedziałam z cwanym uśmieszkiem. Byłam już gotowa na niego w kinie więc nie mogłam się już doczekać. Dłońmi zaczęłam jeździć po jego klacie.

[John Hemsworth]

Po jej spojrzeniu pocałował ją namiętnie.Zdjął jej stringi czy majteczki.Chwycił rękami za jej pośladki i uniósł ją do góry.Odwrócił ich przyszpilając ją do ściany i po ustawieniu się wszedł w nią powoli.Ale zaczął szybko poruszać biodrami.

[Brooke Davis]

Głośno westchnęłam gdy we mnie wszedł , dłonie mocno zacisnęłam na jego umięśnionym ciele. Przymknęłam oczy i delektowałam się tym co mi dawał , byłam cholernie na niego napalona. Pojękiwałam coraz głośniej jego imię.

[John Hemsworth]

Napierał na nią całym swoim ciałem wchodząc najgłębiej jak mógł.Na chwilkę postarał się utrzymać ją jedną ręką, drugą rozpiął jej stanik i go zdjął, chwilkę to potrwało, ale jednak.Zaczął całować i lizać jej piersi, ssać sutki nie zaprzestając ruchu bioder

[Brooke Davis]

-oh tak -pojękiwałam coraz głośniej gdy pieścił mojej piersi. Ręce coraz mocniej zacisnęłam na jego barkach i wbijałam w nie pazurki. Czułam się wspaniale i wiedziałam , że Joseph będzie potrafił mnie zaspokoić.

[John Hemsworth]

Podszedł z nią na rękach do jakiejś pierwszej lepszej szafki.Zrzucił z niej rzeczy i posadził ją na niej, nie wychodząc z niej, anie nie przestając całować.Ta noc będzie zdecydowanie bardzo pomyślna dla Josepha.

[Brooke Davis]

Ujęłam w dłonie jego twarz , zostawiając oczywiście ślady swoich rąk i pazurków na jego barkach. Całowałam łapczywie jego usta i zagłuszałam swoje jęki. Mocno objęłam go w pasie nogami , żeby przybliżyć go do siebie jeszcze bardziej.