[Adam Johnson]

-zawsze jestem zadowolony -powiedział
-jesteś najlepsza we wszystkim -powiedział pocałował ją nad stołem
-do tego cholernie na mnie działasz -puścił jej oczko

[Babi Johnson]

-Bardzo mnie to cieszy, kochanie moje.. - powiedziała i pocałowała jego usta nad stołem..
A jak już oboje zjedli to sprzątnęła po nich wszystko ze stołu..
-Godzinka na ułożenie się jedzenia, więc możesz mi poopowiadać jak było.

[Adam Johnson]

-było fajnie, sporo treningów i sparingów, ale jestem gotowy na walkę -powiedział i poszli do salonu walnąć się na kanapie
-a co u Ciebie się działo ?

[Babi Johnson]

-W sumie to wiesz.. ogarniałam żeby rwoje kolejne miesiące były równie fascynujące.. - powiedziała wesoło..
-Ogarnelam kilka nowych umow sponsorskich.. spotykałam się z nimi często.. ogólnie dbałam otwór interes.. - uśmiechnęła się.

[Adam Johnson]

-to dobrze Kochanie , i wiem że zawsze o mnie dbasz Kochanie -powiedział i pocałował jej usteczka
-a zaraz ja mogę zadbać o Ciebie Kocico -powiedział i przyciągnął ją do siebie

[Babi Johnson]

-O mnie i o Ciebie.. -powiedziała i uśmiechnęła się do niego, co jak co, ona też miała w tym interes..
Zaśmiała się i wylądowała zaraz na jego kolanach okrakiem. Otarła się o jego chuja..
-Ależ ja Cię kocham i niesamowicie mnie kręcisz, Johnson.. - powiedziała do niego i pocałowała go.

[Adam Johnson]

-a Ty mnie Kochanie -powiedział pozbył się jej koszulki i dobrał się do jej piersi
-myślę , że małe co nie co nam się przyda -powiedział napalony na swoją żonkę on był strasznie wyposzczony po tym wyjeździe
-nie wiem czy jutro zrobię jakiś trening chyba , że przed wyjście się parę razy przeleć -powiedział i pocałował jej usta.Złapał za jej seksowny tyłeczek, mogła czuć jak jego kutas rośnie w siłę.

[Babi Johnson]

-Oo nie, nie, nie.. trening rano obowiązkowy, ale jak wrócisz, to możesz się ode mnie nie odrywać do wieczora..- powiedziała śmiejąc się i pocałowała namiętnie jego usta, zaczęła się cipką ocierać o jego chuja, bo oni chyba nago tu przyszli? Spojrzała w jego oczy i znów go pocałowała, czuła jak znowu się na niego nakręca.

[Adam Johnson]

-w takim razie przelecę Cię teraz -powiedział nakręcony na nią. Zaczął masować jej guziczek.
-uwielbiam Cię żonko -pocałował jej usta

[Babi Johnson]

-Ja Ciebie też kochanie...- powiedziała z uśmiechem I westchnęła czując jego dłoń..
-Ooi rąk, pieść mnie... - Mruknęła nakręcona, przygryzła wargę.

[Adam Johnson]

-zawsze Kochanie -powiedział i posadził ją sobie na stole wsuwał w nią palce, a językiem drażnił jej łechtaczkę. Chciał doprowadzić ją do porządnego orgazmu zanim znowu zacznie ją pieprzyć. Jego kutas powoli budził się do życia. Ssał jej cipkę posuwał ją palcami, czuł jak coraz bardziej ocieka soczkami.

[Babi Johnson]

Zawsze szybko się na niego napalała..
-Ooo matko, jesteś niesamowity...- Jęknęła nakręcona czując jak już jest blisko kolejnego cudownego orgazmu..
W końcu zacisnęła się na jego palcach..
-Oo tak..

[Adam Johnson]

Przesunął wszystko ze stołu i położył ją na nim.
-jesteś nieziemska Żoneczko -powiedział zlizał jej soczki z cipki, a po chwili wstał i załadował w nią swojego kutasa zaczął ją ostro rżnąć na tym stole robili sporo hałasu , ale miał to gdzieś

[Babi Johnson]

Jęknęła głośno gdy w nią wszedł, scisnela swoje piersi i wypychała bioderka w jego stronę..
-Ooo tak kochanie, mocno..- zadrżała z przyjemności. Uwielbiała jak ja pieprzyl.

[Adam Johnson]

-lubisz mocno?-spytał z cwanym uśmieszkiem. Przez chwilę masował jeszcze jej łechtaczkę. Po czym złapał ją mocno za bioderka i zaczął ją ostro posuwać. Czuł jaka jest gorąca i jak go chciwie przyjmuje w sobie. Pocałował jej usta, dekolt, i dobrał się do jej boskich piersi.