[Josephine Morgan]

-jesteś tego pewna Babi ?-spytał nie chciał jej naciskać i nie chciał żeby coś się między nimi popsuło
-wiesz , że mogę poczekać -pocałował czule jej usta. Błądził rękoma pod koszulką po jej skórze

[Emily Johnson]

-Jestem tego cholernie pewna..-powiedziała i uśmiechnęła się do niego, cmoknęła znowu jego klatę.
-Kocham Cię i mam już dość czekania. Chcę się tobą nacieszyć..-powiedziała i spojrzała w jego oczy..
-Już wystarczająco długo czekałeś..-dodała i wspięla się na place, pocałowała jego usta.

[Josephine Morgan]

Odwzajemnił jej pocałunek i posadził ją sobie na kolanach
-skoro jesteś tego pewna to nie czekajmy , ale jeśli będzie coś nie tak to powiedz -spojrzał w jej oczy i zaczął pieścić pocałunkami jej ciałko. Powoli ją rozbierał

[Emily Johnson]

-Jasne. Od razu powiem.. - powiedziała i uśmiechnęła się do niego..
-możemy to zrobić powoli.. - powiedziała. Bo jednak trochę się bała. Nie ze on jej zrobi krzywdę a że wrócą wspomnienia.

[Emily Johnson]

- Dobra.. To ty zamawiaj.. - powiedziała i uśmiechnęła się do niego..
-a ja się zajmę tobą.. - mruknęła i nam siadł na kanapie to ona na jego kolanach okrakiem.. Zaczęła całować jego szyję.

[Josephine Morgan]

Wziął komórkę i zamówił im jedzenie z włoskiej restauracji. Czuł jak Babi dobiera się do niego. Przymknął oczy i złapał ją mocniej za pośladki
-chyba ktoś się stęsknił-powiedział czuł jak jego członek rośnie w siłę sam był nakręcony

[Emily Johnson]

- Bardzo się steskniłam.. I mam nadzieję że ty też.. - powiedziała i puściła mu oczko. Całowała jego szynkęa potem zjechała niżej i niżej.. Aż dotarła do jego krocza. Najpierw masowala je przez spodnie a potem już je rozpiela.. I uwiolnila jego chuja.

[Josephine Morgan]

-jasne , że tęskniłem -powiedział i spojrzał na nią z uśmiechem. Czuł jej pocałunki , a po chwili dobrała się do niego
-mam straszną na Ciebie ochotę -powiedział i przyciągnął ją do siebie pocałował łapczywie jej usta i po chwili zaczął ściągać z niej ubranie

[Emily Johnson]

- No i bardzo dobrze.. - powiedziała z uśmiechem i spojrzała w jego oczy.
Pomogła mu nieco ze swoimi rzeczami..
-Yhmm.. Ja też.. - zaśmiała się i pocałowała jego usta namiętnie. Potem jeszcze dłonią chwilę pracowała nad jego chujem.

[Josephine Morgan]

Usiadł na kanapie i posadził ją na sobie okrakiem. Powoli wszedł w nią swoim sztywnym chujem.
-jak dobrze-westchnął i zaczął całować jej dekolt i pieścił piersi na przemian językiem. Ręce trzymał na jej biodrach by pomóc się na nim poruszać

[Emily Johnson]

- Ooo tak, kochanie.. - mruknęła tylko pod nosem a potem się już zaczęła na nim poruszać i kolysala swoimi biodrami mocno go w sobie przyjmując..
-Brakowało mi ciebie.. - całowała jego usta.

[Josephine Morgan]

-Mi Ciebie też -powiedział i całował jej piersi , błądził rękoma po jej boskim ciele
-jesteś cudowna -powiedział i spojrzał w jej oczka
-teraz jestem cały Twój

[Emily Johnson]

- No i bardzo dobrze.. - powiedziała i uśmiechnęła się do niego, pocałowała jego usta zachłannie i coraz mocniej się na nim poruszała. Uwielbiała swojego faceta..
-Ty też jesteś cudowny.. - dodała.

[Josephine Morgan]

Pomagał jej się na sobie poruszać. Całował jej szyję dekolt i pieścił ustami na przemian jej piersi. Oj był jej strasznie spragniony po tej jego nieobecności. Złapał ją mocniej rękoma za pośladki czuł jak jest mu dobrze kiedy tak się na nim poruszała

[Emily Johnson]

Uśmiechnęła się do niego szeroko i nie przestawała się na nim poruszać intensywnie..
-Ooo tak.. - pomrukiwała pod nosem. Cholernie była na niego napalona to nie potrzebowała wiele. Zaparła się mocno dłońmi i poruszała jeszcze szybciej aż doszła.