[Emily Johnson]

-Jasne, że biorę, nie jestem głupia..-powiedziałam do niego i spojrzałam w jego oczy, usiadłam koło niego na kanapie, zabrałam mu na chwilę szklaneczkę i napiłam się. Alkohol palił w przełyk.. Oddałam mu szklankę..
-Było bosko jak zawsze..-powiedziałam do niego.

[Josephine Morgan]

-to było jednorazowe więc zapomnij o powtórce -powiedziałem stanowczym głosem
-to tylko seks nic więcej -spojrzałem na nią miałem nadzieje , że nie robiła sobie jakiś nadziei ani nic z tych rzeczy

[Emily Johnson]

Spojrzałam na niego i westchnęłam, przejechałam dłonią po jego udzie..
-Okej.. Nie naciskam..-powiedziałam i uśmiechnęłam..
-Wiem, że to tylko seks, ale wspaniały..-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego.

[Josephine Morgan]

-już powiedziałem co tym myślę , nie zmienię zdania -powiedziałem i spojrzałem na Babi
-będzie lepiej jak przez jakiś czas nie będziemy się widzieć -napiłem się whisky i odchyliłem głowe do tyłu na oparcie kanapy

[Emily Johnson]

-No dobra..-powiedziałam i spojrzałam na niego, miałam nadzieję, że zmieni zdanie, ale jak widać był nieugięty..
-Nie będę Cię zmuszać do niczego..-powiedziałam i odpoczywałam sobie na kanapie.

[Josephine Morgan]

-super , ciesze się , że rozumiesz -powiedziałem i napiłem się drinka , wsunąłem na tyłek bokserki i klapnąłem sobie na kanapę. Przez chwilę patrzyłem na nią
-sama do tego mnie sprowokowałaś -powiedziałem

[Emily Johnson]

-Wiem o tym..-powiedziałam i spojrzałam na niego z rozbawieniem.
-I było jak zawsze zajebiście..-dodałam i wstałam z kanapy, podeszłam do swoich ciuchów i zaczęłam się ubierać, a gdy to zrobiłam poprawiłam włosy..
-Dzięki za seks, był świetny jak zawsze..-powiedziałam, pochyliłam się nad nim i pocałowałam go zachłannie, na koniec przygryzłam jego wargę. Spojrzałam w jego oczy..
-Na razie..-i ruszyłam do wyjścia.

[Josephine Morgan]

Patrzyłem jak się ubiera w sumie chciałem powtórzyć ten seks , ale jak powiedziała , że idzie to się powstrzymałem
-cześć Babi -powiedziałem , a kiedy wyszła poszedłem do łazienki wziąć prysznic.

[Josephine Morgan]

Wrócił do miasta po walce była z nim Gia , kiedy pojechała do domu , wziął komórkę i napisał po Babi. Był trochę poobijany , ale wygrał walkę więc było się z czego cieszyć. Wstał i zrobił sobie drinka dawno nie pił ani niczego nie używał bo przygotowywał się do walki.

[Josephine Morgan]

Wstał i poszedł otworzyć drzwi.

[Emily Johnson]

-chciałam spędzić trochę czasu z Tobą.. - Powiedziała i weszli do salonu..
Uśmiechnęła się do niego szeroko i pocałowała jego usta.
-tęskniłam za tobą. - Powiedziała..

[Josephine Morgan]

-to zapraszam -powiedział i odwzajemnił jej pocałunek
-trzeba będzie jakieś jedzenie zamówić , albo coś zrobić bo nic nie zrobiłem w sumie -powiedział
-jak minęły święta?

[Emily Johnson]

Uśmiechnęła się do niego.
-To nic nie szkodzi.. Zamówimy pizze potem.. - zaśmiała się i pocałowała go jeszcze raz zaborczo. Można uznać że oni od jej gwałtu nie spali ze sobą.
-Całkiem dobrze.. Ale porozmawiamy później.. - Powiedziała i spojrzała w jego oczy.

[Josephine Morgan]

Odwzajemnił jej pocałunek obejmując ją swoimi ramionami
-no dobrze , w takim razie co chcesz robić teraz Kochanie ?-spytał z uśmiechem na twarzy i nie wypuszczał jej ze swoich ramion

[Emily Johnson]

-Chcę w końcu Ciebie..-powiedziała i spojrzała w jego oczy, pocałowała jego usteczka delikatnie i pogładziła jego policzek.
-Jestem gotowa..-dodała i rozebrała jego koszulkę.. Westchnęła widząc jego idealne ciało. Cmoknęła jego klatę.