[Savanah Spencer]

-Nooo nie było tak najgorzej.jednak umiesz byc kochany w towarzystwie Olivera - powiedziała Jess z uśmiechem i pocałowała go namiętnie w usteczka a potem poslzi sobie oś tam ogladac.
-CHyba sie skusze jednak na jakąs kieckę - powiedziała po chwili

[Emily Johnson]

-Kochanie, to nasz wspólny dom..-powiedziałem do Hon, a potem się uśmiechnąłem do nich, pożegnaliśmy się wszyscy i ruszyliśmy dalej..
-Zniesiesz jeszcze trochę tej wystawy?-zapytałem i spojrzałem w jej oczka..-Czy za dużo moich byłych w jednym miejscu?-zapytałem z lekkim rozbawieniem.

[Joel Goran]

- Tak my powspieramy naszych lokalnych artystów a oni nam zrobią piekne pamiątki na lata - powiedziałem z usmiechem i stuknałem kieliszkiem lekko w jej kieliszek
- Wypijmy zatem za to - powiedzialem i sie napiłem a potem nawet dałem jej buziaka
- To pora rozejrzec się za znajoymi. Kentów nie ma raczej ale przeciez są inni więc trzeba sorawdzic kto by sie na to pisał.... Mamy przeciez weekend teraz

[Brooke Davis]

Napiłam się szampana i spojrzałam w jego oczka.
-chyba masz rację trzeba iść do ludzi -powiedziałam i zaczęłam rozglądać się po galerii.
-o jest moja siostra -powiedziałam do Mila i pociągnęłam ją w stronę Mike`a i Jess.
-cześć -uściskałam ich

-one mi nie przeszkadzają Oliver dopóki mnie z nimi nie zdradzasz -powiedziałam i napiłam się szampana.
-a co do posiadłości , to ona należy do Ciebie i Twojej rodziny -powiedziałam

Oczywiście i ja się gdzieś tam kręciłem , zagadywałem ładne laseczki. Oglądałem wystawię oraz modelki , które na niej wystąpiły , a było na co popatrzeć xD

[Emily Johnson]

Spojrzałem na nią zdziwiony..-Nie zdradzam Cię kochanie z nimi..-powiedziałem z lekkim rozbawieniem..-Nawet tak nie myśl..-powiedziałem i pocałowałem ją namiętnie.
-A ty jesteś moja rodziną.. I co moje to i twoje, skarbie..-powiedziałem do niej i pogładziłem jej policzek z uśmiechem.

[Brooke Davis]

-no ja myślę , że mnie nie zdradzasz-powiedziałam i uśmiechnęłam się do męża.
-ale nie ta posiadłość Oliver , ona należała do Twoich rodziców, jest tylko Twoja -powiedziałam i napiłam się szampana.
-idziemy pooglądać zdjęcia , czy chcesz wracać do domu?

[Justine Devoux]

-Starałem się jak mogłe,m, kochanie..-powiedziałem do Jess i zaśmiałem się.
-Jednak, chyba za dużo tych uprzejmości..-dodałem.
-Wy macie w ogóle jakiś kontakt-zapytałem, patrząc na jess, oglądaliśmy sobie jakieś zdjęcia.

[Joel Goran]

- Cześć - przywitałem Jess i Michaela
- Jak sie bawicie, bo my świetnie, ale mamy propozycje na impreze w wiekszym gronie na weekend. Cokolwiek to jest piszecieś sie prawda?? - od razu wypalił
- No nie przyjmujemy odmowy, dzieciaki chcę wykorzystać Ciotkę do wspólnej zabawy

[Emily Johnson]

-No to dobrze, że tak myslisz..-powiedziałem i cmoknałem jej usteczka.
-Kochanie, ich już tu nie ma..-powiedziałem o rodzicach..-Ale ty jestes.. I jesteś moją jedyna rodziną..-powiedziałem z uśmiechem..-Więc może ja mam stamtąd korzenia, ale to też twój dom.
-Możemy jeszcze pooglądać, no chyba, że jesteś zmęczona i chcesz isć.

[Savanah Spencer]

-No coz..może troche.To całe zapraszanie do jego posiadłosci itp..no ale..wiesz..moze to sie jakos rozejdzie po kościach i do tgo nie dojrze..wszyscy chyba ogólne byli za mili.tzn wiesz..ja i HOn..coz..dobra..nie wazne.. - machnęła reka.
-W zasadzie tonie.Tzn ostatnio sie Oli odezwał na fb i mielsimy na kawie sie spotkać..ale tak to nie

[Justine Devoux]

-Hej Lois,..-powiedziałem do mojej byłej i pocałowałem ją w policzek, a potem uśmiechnąłem się do Mila i podałem mu dłoń. -Milo..-powiedziałem uprzejmie..
Zaśmiałem się na słowa Mila..
-Bawimy się świetnie..-pomachałem brwiami..-Cały czas wpadamy na czyiś byłych..-Puściłem oczko do Lo. xD
-Ja chyba pracuję w któryś dzień, ale ciotka..-spojrzałem na Jess pytająco..

[Brooke Davis]

Zaśmiałam się kiedy , nas nie słuchali
-halo -powiedziałam , bo nas zignorowali xD
-piszecie się na imprezę z grillem u nas ?-spytałam i uśmiechnęłam sie do tych zakochanych wariatów xD

-możemy jeszcze pooglądać zdjęcia , ale jak wolisz wracać to nie ma problemu -powiedziałam i napiłam się szampana, który już trochę zaczął mi szumieć w głowie.
-musimy częściej wychodzić do ludzi-zaśmiałam się

[Savanah Spencer]

Aaa slepa jestem i nie czytam coscie tam pisali haha ale juz wyczaiłam xD
-Aaa..ee no hej - zasmiała sie Jess i wysciskała i Lo i Mila.
-a no jasne, że tak..ja zawsze..poza tym..i tak mam do ciebie sprawe Sis więc... - usmiechnęła się Jess.
-Ej.. ale nie robisz chyba cała noc więc..najwzyej wpadniesz spóźniony, prawda? - usmiechnęła sie do Mikea.
-Ach tak..no na samych exów ale nas szczescie wszystkie takie spotkania sa bardzo kulturalne i miłe - wytknęła im język

[Emily Johnson]

-Nie chcę wracać..-powiedziałem i spojrzałem na nią.-Chętnie jeszcze pospaceruję tutaj..-wyszczerzyłem się do niej i pocałowałem ją.
-No to nie ma problemu, choć wiem o tym, że lubimy dużo czasu spędzać w łóżku...-zaśmiałem się.

[Brooke Davis]

-to będziemy musieli skrócić te godziny -zaśmiałam się i dałam mu buziaka.
-Kocham Cię Olie -powiedziałam i splotłam nasze palce , napiłam się szampana.
-masz jakieś swoje ulubione zdjęcie ?