[Amelia Jones]

-Plakaty?No teraz to juz raczej za późno..ale moze przy innej okazji..czmeu nie..na pewno mysle, ze nie raz jeszcze bedziemy wspólpracowac xz Q - powiedziala Brooke.
-No wiem, wiem..ale coż..czasem jednak trampki i spodnie trzeba zamienic na ładna kieckę..na radnki nie bedziesz łaziła do restauracji byla jak - zasmiała sie B

[Octavia Blackburn]

-dlaczego za późno Brooke , przecież kolekcja dopiero dzisiaj ujrzy światło dzienne , za miesiąc mogą powstać plakaty nowej kolekcji , jak dla mnie to nie jest jeszcze za późno -powiedziałam i spojrzałam
-wiesz zawsze możecie zrobić zdjęcia , dziewczyną , które chodzą w Twoich strojach nie koniecznie modelką -powiedziałam
-zapomnij ja na randki nie chodze -zaśmiałam się

[Amelia Jones]

-No niby tak..choc wiesz do tej pory obyło sie bwz plakatów ale..no pomysle o tym na spokojnie juz po imprezie.teraz nie mam głowy - usmiechnęła sie.
-Choc w sumie pzy okajzi mogłabym tam tez zareklamowac ares sklepu internetowego... - dodala po chwili namysłu.
-Bede myslec..pogadam z Q..zobacyzmy.Ale dzieki za pomysł O - powiedziała.
-OJ dobra..bo to teraz sie tak nie nazywa u was młodych ale..z chłopakami to sie chyba spotykasz, co?

[Octavia Blackburn]

-jasne , nie ma sprawy-powiedziałam i wzięłam sobie butelkę z wodą napiłam się.
-no spotykam się , ale bardziej na seks , a nie na randkę -powiedziałam i zaśmiałam się
-nie mam zamiaru mieć chłopaka , rzadko który by ze mną wytrzymał -usmiechnęłam się niewinnie.

[Amelia Jones]

Brooke spojrzała na O.
-Eh..widze, że nic sie nie zmieniło od moich czasów - zasmiała sie.
-OJ no dobra..nie radnki ale..mam tz wkolekcji kreacje bardziej do klubu ewentualnie wiec..tam sie chyba nie wystroisz w trampki - zasmiała sie.
-Noo ja tam nie wiem..moze by sie znalazł taki odwazny - pusciła jej oczko i zaczeła tam pewnie poganiac modelki bo za chwile pokaz

[Octavia Blackburn]

-to ja Ci nie przeszkadzam Brooke , powodzenia-powiedziałam i poszłam do sali. Po drodze wzięłam od kelnera kieliszek i zaczęłam oglądać uważnie zdjęcia , wcześniej widziałam tylko parę zdjęć.

[Amelia Jones]

-jasne..zobacyzmy sie ptem - powiedziałą brooke i wróciła do modelek je jeszcze troche tam popoprawiac, podopasowywac cos itp itd.

[Brooke Davis]

Weszłam na zaplecze , rozejrzałam sie za Brooke.
-Hej Brooke -powiedziałam i podeszłam do niej.
-już jestem , mam w czymś pomóc ?

[Amelia Jones]

-Cześc Honey - pzytiwała się z znia.
-No w sumie to sie ubieraj i zaraz mozna zaczac pokaz..nie wiele tego bo to nie taki normlany jak zawsze wiaodmo ale..raz dwa i potem mozecie sie bawić po swojemu - powiedziala brooke

[Brooke Davis]

-ok nie ma sprawy-powiedziałam i poszłam się przebrać po jakiś 10 minutach wróciłam do Brooke.
-chyba wszystko jest ok -powiedziałam i obróciłam się , żeby Brooke mogła mnie zobaczyć.

[Amelia Jones]

-Nooo wygladasz jak zawsze cudnie.. - coś tam pewnie wygladziła jakaąs fałdkę.
-Wiesz..mysle, że i tak to tlyko kilka kreacji więc nie jest tez was wiele to mysle, że z 20 min i tyle..po pokazie..reszta jest na zdjęciach przecież..

[Brooke Davis]

-tak , w sumie to ten pokaz nie wiem czy taki potrzebny skoro jest tyle zdjęć , a robią wrażenie -powiedziałam z uznaniem.
-co do pokazu to nie ma sprawy , Oliver czeka na mnie w sali główniej, a ten Twój gdzie ?

[Amelia Jones]

-No w sumie..jesli nie chcialyscie pokazu to trzebabyło mówić.Ne robiłabym tego..i tak beda pokazy w NY normlanie wiec... - powiedziała Brooke.
-Nooo mam nadziieje, że tez gdzies w sali głownej już..ale no póki co to siedze tu by dopilnowac wszystkie.Jak wyjdziecie to potem juz tam ide i sie bawię - powiedziała Brooke

[Brooke Davis]

-Brooke to Ty tu jesteś szefową nie my -powiedziałam i zaśmiałam się
-jasne rozumiem , a gdzie jest Quinn ?-spytałam i rozejrzałam się po zapleczu , było sporo tu osób więc mogłam ją przeoczyć.
-super te zdjęcia wyglądają

[Amelia Jones]

-A poszła tam na głowna sale do Lucasa i reszty. - powiedziała Broke.
-No i wiem, że zdjecia sa rewelacyjne..ma dziewczyna talent nie ma co ukrywać