No tak opadł po chwili obok niej ale na plecy włośnie więc mogła go reka miziać po klacie...
Westchnał głeboko i spojrzał na nia
- Kochana tyle czasu Cie nie było, więc zdecydowanie ostatnia rzecz jaką bym teraz chciał to uciekanie stąd - powiedział i puscił jej oczko
- Faj nie, że wróciłaś, smutno było bez Ciebie - dodał i wział ta jej reke i tam calował opuszki jej paluszków
0 lat
0 cm
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-No wiem, wiem..Wybacz.Po prostu tak jakos zeszło..Ale spokojnie..nastenym razem jak bedzie jakies dłuższe wolne jedziemy razem - powiedziala zapewniając go.Zakładała, ze jdnak beda razem xD
0 lat
0 cm
- W porządku - powiedział i obrócł sie na bok w jej stronę i dlonia gładził jej plecki
- To teraz może opowiesz szczegółowo jak tam było co?? - spytał z usmiechem i pochylił glowę ku niej i musnał jej usta swoimi
- Byłaś grzeczna mam rozumieć co?? - oj nawet nie zdawał sobie sprawy z tego, że to co brał za pewnik i jest pytaniem w żartach nie jest wcale takie do smiechu
- To teraz może opowiesz szczegółowo jak tam było co?? - spytał z usmiechem i pochylił glowę ku niej i musnał jej usta swoimi
- Byłaś grzeczna mam rozumieć co?? - oj nawet nie zdawał sobie sprawy z tego, że to co brał za pewnik i jest pytaniem w żartach nie jest wcale takie do smiechu
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
Oj nie chciała takich pytań.tego sie obawiała.
-A tam..spko było.Upały więc czesto surfowalismy.Czasem wieczorkiem jakies ognisko albo do klubu sie wyszkoczyło i tyle.. - powiedziala oglednie.No bo co miała powiedzieć.
-A ty co porabiales?pracowałes tlyko?
-A tam..spko było.Upały więc czesto surfowalismy.Czasem wieczorkiem jakies ognisko albo do klubu sie wyszkoczyło i tyle.. - powiedziala oglednie.No bo co miała powiedzieć.
-A ty co porabiales?pracowałes tlyko?
0 lat
0 cm
- Czyli w sumie jednym sowem świetna zabawa i dobrze sie bawiłaś?? - stwierdził pytająco
- To dobrze. Cieszę się, że skorzystałaś z urlopu w pełni - usmiechnał sie do niej.
No co taki juz był, że cieszyło go to, że dobrze sie bawiła
- No tak ja pracowałem, troche zajmowałem sie siostrą bo mi sie pochorowała. Nie zeby była obłoznie chora, ale wiesz... Rosołki i takie tam - wyjasnił i ja tam dalej miział po pleckach
- To dobrze. Cieszę się, że skorzystałaś z urlopu w pełni - usmiechnał sie do niej.
No co taki juz był, że cieszyło go to, że dobrze sie bawiła
- No tak ja pracowałem, troche zajmowałem sie siostrą bo mi sie pochorowała. Nie zeby była obłoznie chora, ale wiesz... Rosołki i takie tam - wyjasnił i ja tam dalej miział po pleckach
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Ta.jestem zadowolona z wyjazdu - pokiwała głowa i dała mu buziaka.
-Hmm..a to kochany z ciebie braciszek.Choc..co u niej w ogle.Chyba wieki jej nigdzie nie wiedziałm..
-Hmm..a to kochany z ciebie braciszek.Choc..co u niej w ogle.Chyba wieki jej nigdzie nie wiedziałm..
0 lat
0 cm
Przysunał sie do niej troche i wydłużył pocałunek a potem objał i nawet okrył pościela...
- Ano wiesz kochany to ja jestem nie tylo jako brat - puscił jej oczko
- No ale owszem troche jej nie było. Była dosyć długo Chicago a teraz wróciła i bum trafiła a jakąś epidemie grypy... - zasmiałem sie
- No cóż... Ogólnie to juz wraca do soebie i będziesz miała okazje pewnie lada dzień ja zobaczyć. No gdy sie zdecydujesz wpaśc do swojego faceta i mu troche głowy pozawracać - puścił jej oczko i teraz to on ja pocałował
- Ano wiesz kochany to ja jestem nie tylo jako brat - puscił jej oczko
- No ale owszem troche jej nie było. Była dosyć długo Chicago a teraz wróciła i bum trafiła a jakąś epidemie grypy... - zasmiałem sie
- No cóż... Ogólnie to juz wraca do soebie i będziesz miała okazje pewnie lada dzień ja zobaczyć. No gdy sie zdecydujesz wpaśc do swojego faceta i mu troche głowy pozawracać - puścił jej oczko i teraz to on ja pocałował
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Oj no ja przecież t wszystko wiem.Dla mnie tez jestes kochany..najkochańszy - oj..eraz to juz dopiero miała wyrzuty sumienia.Byłz za dobry!!! Bezbłedny i wgl.Wiec z kazda sekunda coraz bardziej żałowała, że go zdradziła.
-jasne, że tak..zade czas miedzy pracą a twoimi zajeciami i twoja praca - pokiwała głową i slupiląsie na pocałunku dluuugo go całując
-jasne, że tak..zade czas miedzy pracą a twoimi zajeciami i twoja praca - pokiwała głową i slupiląsie na pocałunku dluuugo go całując
0 lat
0 cm
[color= blue]I dobrze niech ją zżera sumienie. Jeszcze ciekaw jestem co ma jej Noah do powiedzenia. Poco im ta cała roz owa... No cholera seksili sie i tle koniec tematu Będą to jeszcze rozstrząsać Biedny Wre nisz
No ale teraz sie usmiechnał
- Zecydowanie idealna odpowiedź - powiedział na to znajdowanie czasu
Odwzajemniał pocałunek a potem szepnał
- Kocham Cie Ness - ha i niech sie biedna głowi dalej[/color]
No ale teraz sie usmiechnał
- Zecydowanie idealna odpowiedź - powiedział na to znajdowanie czasu
Odwzajemniał pocałunek a potem szepnał
- Kocham Cie Ness - ha i niech sie biedna głowi dalej[/color]
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
Oj no ja tam nie wiem co on chce jej powiedzieć. Ale w sumie to ona tez chce z nim pogadać. Na zasadzie, że to był błąd. Było miło ale... ma faceta i tyle. I, że chce się jednak z nim (Noah) przyjaźnić i tyle... No i wdg niej powinien też wiedzieć, że zamierza sie przyznać Wrenowi. No chyba, że Noah ją skutecznie od tego odwiedzie to kto wie? xD
-Taaaa przeważnie mam takie - zachichotała.
-ja ciebie też.. - odwzajemnila pocalunek a potem sie mocno w niego wtuliła
-Taaaa przeważnie mam takie - zachichotała.
-ja ciebie też.. - odwzajemnila pocalunek a potem sie mocno w niego wtuliła
0 lat
0 cm
No t w sumie niewazne co on chce jej powiedziec. No ale milo, że ona ma mu do powiedzenia co s takiego.... Ciekawe co z tego wszystkiego wyniknie... No ale zobaczymy... wrenowski jak sie dowie pewnie nie przyjmie tego lekko bo coś tam...
- No włas nie zauważyłem, że zwykle wiesz co odpowiedzieć i sie zastanawiam czy to tak juz zawsze zostanie - puścił jej oczko a potem jak sie przytuliła to ja przytulił
- Czyli co?? Kiedy tak naprawde wracasz do racy??
- No włas nie zauważyłem, że zwykle wiesz co odpowiedzieć i sie zastanawiam czy to tak juz zawsze zostanie - puścił jej oczko a potem jak sie przytuliła to ja przytulił
- Czyli co?? Kiedy tak naprawde wracasz do racy??
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
No raczej nikt by tego prosto i łatwo nie przyjął.Musi byc troche dramy nie? ^^
Zaśmiala sie lekko.
-Hmm..pojutrze..ale za to od razu na rano Więc...jeslimasz jutro wolne to mozmey spędzic ile sie da czasu razem - powiedziała Ness i przyumknęła sobie czka.Rączka gładziła go po szyjce
Zaśmiala sie lekko.
-Hmm..pojutrze..ale za to od razu na rano Więc...jeslimasz jutro wolne to mozmey spędzic ile sie da czasu razem - powiedziała Ness i przyumknęła sobie czka.Rączka gładziła go po szyjce
0 lat
0 cm
No ja własnie licze na jakies zawirowania i nieciekawą sytuacje między nimi... Ale koniec końców pewnie sie zejdą, ale będzie musiała nieźle sie nagimnastykować by uznał, że tą zdradę wybaczy...
- Więc zdecydowanie spędzimy razem ten dzień. Możey spedzić w łozku noc i poranek - uniósł znacząco brwi by wiedziała, że nie ma na mysli teraz spania
- Potem możemy się przejść na jakiś spacer, zjeść na mieście a wieczorem może jakieś piwko, winko i film?? - myslał o dyskotece, ale skoro ano do pracy to odpada. Film w domowym zaciszu jednak jest jak najbardziej fajnym planem, bo tyle dni byli bez siebie, więc będą moli po prostu posiedzieć razem i sie sobą cieszyc
- Więc zdecydowanie spędzimy razem ten dzień. Możey spedzić w łozku noc i poranek - uniósł znacząco brwi by wiedziała, że nie ma na mysli teraz spania
- Potem możemy się przejść na jakiś spacer, zjeść na mieście a wieczorem może jakieś piwko, winko i film?? - myslał o dyskotece, ale skoro ano do pracy to odpada. Film w domowym zaciszu jednak jest jak najbardziej fajnym planem, bo tyle dni byli bez siebie, więc będą moli po prostu posiedzieć razem i sie sobą cieszyc
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
No sie zobaczy jak to bedzie.Zalezy tez jak bardzo on źle zareaguje i czy Ness bedzie miala na tyle cierpliwosci by tak walczyć..tzn..bedzie ale..jak nie bedzie widziała w pewnym momencie sensu to kto wie ;p
-Jasne..co tylko zechcesz.mam cały dizonek dla ciebie - pokiwała głową.
-Fajnie..dano nie ogładałam nic a i pogoda lepsza juz nieco wiec spacerek jak najbardziej.I jakies dobr jedoznko na miescie
-Jasne..co tylko zechcesz.mam cały dizonek dla ciebie - pokiwała głową.
-Fajnie..dano nie ogładałam nic a i pogoda lepsza juz nieco wiec spacerek jak najbardziej.I jakies dobr jedoznko na miescie
0 lat
0 cm
Nie no je sli będzie mu pokazywac, że jej zalezy to pewnie nie zajmie mu wiele wybaczenie, ale no on ma juz niezbyt miła przeszłość ze zdradzaniem soł musi go zrozumiec troche
- Cyli taki ogólnikowy plan mamy - powiedział a potem przysunał sie do niej i pochylił sie ku niej i ja pocalował namietnie i z każdym ruchem zachłanniej
- Cholera ale mi Ciebie brakowało Maleńka - powiedział z usmiechem patrząc jej w oczy
- Cyli taki ogólnikowy plan mamy - powiedział a potem przysunał sie do niej i pochylił sie ku niej i ja pocalował namietnie i z każdym ruchem zachłanniej
- Cholera ale mi Ciebie brakowało Maleńka - powiedział z usmiechem patrząc jej w oczy