[Magnolia Plumier]

Uśmiechnęła się do niego i pocałowała czule jego usta..
-Dobrze że tak twierdzisz..-uśmiechnęła się miło do niego i puściła mu oczko..
-Zarabiamy wystarczająco dużo kasy, żebyś miał siedzieć z dala ode mnie.. Szkoda życia..-powiedziała. Bo w końcu ona miała bardzo dobrze płatną robotę i tym akurat się martwić nie musieli..
-Wiec.. Więcej czasu dla mnie..-powiedziała, pocałowała go.

[Brooke Davis]

-będę cały Twój Kochanie w sumie zawsze jestem cały Twój -powiedział i pocałował jej usteczka
-za jakieś 40 minut będzie jedzeni -uśmiechnął się do niej
-jeśli masz ochotę możemy kiedyś wyjechać za miasto na weekend

[Magnolia Plumier]

Uśmiechnęła się do niego i pocałowała go namiętnie..
-Dobrze.. -powiedziała i pokiwała głową..
-Możemy wyjechać, chętnie..-powiedziała..
-Nawet na dłużej, mam trochę zaległego urlopu..-dodała i uśmiechnęła się do niego.

[Brooke Davis]

-a masz miejsce gdzie byś chciała wyjechać ?-spytał z ciekawości i spojrzał na nią z uśmiechem na twarzy. Dobrze mu było z nią i bardzo za nią tęsknił przez ostatnie tygodnie

[Magnolia Plumier]

-A w sumie sporo mam takich miejsc..Więc na razie musimy nacieszyć się sobą.. A dopiero potem wyjeżdzać, bo obawiam się, że byśmy siedzieli tylko w hotelu..-zaśmiała się i pocałowała jego usta namiętnie znowu..

[Brooke Davis]

- jasne nie ma sprawy - dał jej buziaka
- myślałem żeby zrobić jakiś remont w domu wiesz odświeżyć coś pozmieniać może poprzestawiać ściany - spojrzał na nią
- co Ty na to ?

[Magnolia Plumier]

- No w sumie możnaby i zrobić jakiś remont.. Ale nie wiem.. Jakoś nie myślałam o tym wcześniej więc nie mam rozsądnego pomysłu.. Wydaje mi się że jest fajnie jak jest tutaj. Ale możesz mi powiedzieć co byś chciał zmienić.. - powiedziała.

[Brooke Davis]

-jeśli nie chcesz nic zmieniać to ok , tylko bym już odświeżył ściany może jakieś nowe sprzęty do kuchni od paru lat tu nic nie zmieniałem -powiedział i spojrzał na Cilię
-wszystko tak jak będziesz chciała Kochanie , poza tym już zostaje w mieście więc będziemy tu spędzać więcej czasu niż do tej pory

[Magnolia Plumier]

- Skoro tak to można zrobić malowanie.. - powiedziała i uśmiechnęła się do niego..
-A skoro sprzęty to można coś pomyśleć z tą kuchnia.. - powiedziała. Może meble wymienia na jakieś nowe.
-Hmmm. To dobrze.. Jednak wiesz.. Normalne życie a nie jakoś super. W końcu do pracy trzeba chodzić.. - zaśmiała się.

[Brooke Davis]

-ale można zrobić sobie parę dni przerwy kiedy by tu był remont, możemy wyjechać za miasto , albo pójdziemy do hotelu -powiedział i spojrzał w jej oczy
-poza tym muszę się Tobą nacieszyć Kochanie -pocałował jej usteczka

[Magnolia Plumier]

- Jak tu miałby być remont to bym wolała być na miejscu i doglądać go od czasu do czasu.. - powiedziała j uśmiechnęła się..
-Na szczęście mój brat ma wielki hotel w centrum.. Wiec jakoś damy radę.. - uśmiechnęła się do niego. Pocałowała go namietnie.

[Brooke Davis]

Odwzajemnił pocałunek i spojrzał na nią
-to w sumie wszystko ustalone , trzeba poszukać jakiegoś projektanta wnętrz -powiedział i uśmiechnął się do niej
-lokum już mamy zaśmiał się

[Magnolia Plumier]

- Yhmm. Popytam Christiana.. Może oni tam będą znali kogoś... - powiedziała i uśmiechnęła się do niego.
-Yhm.. Fajnie co? - pomachała brwiami.

[Brooke Davis]

- jasne że fajnie Skarbie- powiedział i spojrzał w jej oczy
- to co znikamy do sypialni - pomachał brwiami i wyszczerzył się do niej

[Brooke Davis]

Od śmierci córki Tyler głównie siedział w domu i pił. W ostatnim czasie rzadko gdzieś wychodził. Kiedy kończyła mu się butelka z trunkiem otwierał nową, zaniedbał się przybrał parę kilogramów, zaniedbał pracę w szkole tańca