[Octavia Blackburn]

-oj nawet tak nie mów moja droga-powiedziałem i dałem jej buziaka.
-teraz nie będę się tym martwił , na razie będę się cieszył tym , że jesteś przy mnie -powiedziałem i pocałowałem bardzo namiętnie jej usteczka.

[Emily Johnson]

Zaśmiałam się i spojrzałam na niego..-Nawet nie wiedziałam, że tak sie boisz, że Cię zostawię..-puściłam mu oczko i odwzajemniłam jego pocałunek.
-Ciesz się, ochanie..-powiedziałam i spojrzałam mu w oczka.

[Octavia Blackburn]

-po prostu jest mi dobrze z Tobą i nie chcę tego stracić -powiedziałem i uśmiechnąłem się do niej.
-a teraz chyba czas spać bo rano masz do pracy Kocico-powiedziałem i musnąłem ustami jej szyjkę, rączką błądziłem po jej tali.

[Emily Johnson]

-Na pewno nie stracisz tego..-powiedziałam z uśmiechem i spojrzałam w jego oczka, a potem pocałowałam namiętnie jego ustecka..
-Choźmy spać..-powiedziałam i pokiwałąm głową i położyłam się na poduszce obok niego.

[Octavia Blackburn]

Objąłem ja swoim ramieniem i powoli zasypiałem ....-dobrze mieć Cię przy sobie kiedy zasypiam -wyszeptałem i chwilę później już spałem jak zabity. Trochę mnie dzisiaj wymęczyła moja kobietka xD

[Emily Johnson]

No to pewnie zasnęłiśmy oboje, i jak zwykle rano obudziłam się i wstałam z łóżka, poszłam do łazienki, wzięłam prysznic, wyszykowałam się do wyjścia i pewnie pognałam do szpitala na swoją zmianę.

[Octavia Blackburn]

Obudziłem się parę godzin po Rachel. Wstałem z łóżka też poszedłem pod prysznic wróciłem tu w ręczniku ubrałem się i poszedłem do wyjścia.