0 lat
0 cm
0 lat
0 cm
Doszlismy szybko nad jeziorki odłozyłem na pomoście swój ręcznik i od razu wskoczyłem do wody na głowkę - wskakuj mała woda jest wspaniała - powiedziałem gdy sie wynurzyłem i machnałem głową na bok by mi włosy poleciały z twarzy
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
Połozyłam rzeczy obok jego recznika po czym ne z takim impetem jak on ale jednak, wskczyłam do wody.Wynurzyłam sie po chwili kawałek dalej.odgarnęłam reka włosy z twarzy-Wow...orzeźiająco - zasmiałam sie
0 lat
0 cm
Podpłynałem do niej i odgarnałem kilka kosmyków z jej twarzy - tak orzeźwiająca i kojąca... - potwierdziłem to i lekko w nia chlapnałem - chyba umiesz pływać może oddalimy se odrobine od brzegu, co??
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Ej..ne chlap... - powiedziałam.-Hmm..umiem, umiem.Ale w sumie to średnio..jak nie czuje dna pod stopami to zaczynam panikować - przyznałam się.A co...niech wię, że może kiedys bedzie musiał mnie ratowac xD
0 lat
0 cm
Wziąłem ja za rece pod woda i szedłem do tyłu ciągnąc ja za soba... - Nadal mam grunt, Ty chyba też - powiedziałem i choc była niższa to po chwili ja miałem wody tak do piersi a ona juz po szyję - powoli sie zaczynasz bać?? Nawet przy mnie?? Nie bój się... jestem obok
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Oj..no nie przesadzajmy kochanie..az taka bojaźliwa nie ejstem - powiedziałam śmiejąc się.-T co?Płyniemy kawałek dalej? - zaproponowałam po czym zaczełam sobie płynąc przed siebie żabką
0 lat
0 cm
Zabka jest dosyć wolnym stylem, wię zaczałem płynąć obok niej na plecach casem patrząc w jej stronę - jakbyś tonęła to krzycz - powiedziałem gdy juz wiedziałem, że nawet ja nie mam gruntu pod nogami...
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Ale zbawne Neil..naprawdę..zajmij sie sobą - wytknęłam mu jezyk.I lepiej aby jej nie mówił dokładnie, że już są bardzo gleboko.Mniej sie bedzie stresowac i nie wpdnie w panike.Po jeszcze jakis 10 minutach płyniecie nieco sie zmęczyłam.-Wracamy?Poopalamy się... - powiedziałam
0 lat
0 cm
Wracajmy siec, czas na chwilke odpoczynku - powiedziałem i zawrócilismy w strone brzegu.... - zmęczona?? Mówiłem, że Cię wymęczę - powiedziałem po czym dopłynałem do brzegu i wyszedłem wskakując na pomost i tam wytarłem sie ręcznikiem a potem uznajmy, że do lezenia rozłozyłem nam kocyk
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
Wyszlismy na brzeg..-no dawno nie pływałam ma okropna kondycję - zaśmiałam się po czym poszłam po nasze rzeczy.Po chwili wróciłam z nimi i sie rozłozylismy.-Posmaruj mnie - podałam mu krem i sie obróciłam do niego pleckami siedząc sobie
0 lat
0 cm
Wziąłem od niej krem i troche wziąłem na ręce a potem zaczałem masować jej ramionka i plecki nawet rozwiązując jej stranik by posmarować wszędzie kremikiem... - nie ma tu tłumów, możesz opalać się toples Kochanie - powiedziałem oczywiście mając nadzieję, że sie zgodzi bo będę mógł sobie ja podziwiać. Poza tym to zawsze jest brak jaznych śladów na ciele
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Hmm..a wiesz...nie pomyślałam o tym - rozejrzałam się odkładnie dookoła.W tej chwili nikogo nie bylo.-Dzięki - powiedziałam kiedy mnie juz posmarował.Wziałem sobie krem i sie wysmarowałam i z przodu a potem zdjęłam całkiem górę od stroju i połozyłam obok.-Jakby co to mnie zakryjesz...tylko musisz być czujny.. - puściłam mu oczko jak sie juz do niego odwróciłam i pocałowałam czule.A potem połozyłam sie na pleckach by zaczącsie opalac.Jak będzie chciał abym i ja go posmarowała kremikiem to poprosi
0 lat
0 cm
No jaka cwaniara, nie dość, że musi ja pilnować i okrywać jakby ktoś się napatoczył to jeszcze się położyła bez myślenia o swoim facecie i jego biednym smażonym na słońcu ciałku No wiec jak o nim nie pomyślała to on pomyślał i chrząknął - khhym a moje plecki?? Czy mi sie kremik nie należy?? - upomniał się a co nie myślał o jakichś tam śladach tylko o tym że te drobne raczki będą go za chwilkę dotykały - brzuszek też możesz posmarować mi Ty - nawet napręży mięśnie by miała co dotykać na tym jego ciałku
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
Spojrzałam na niego obracając głowę.-Ach..tak..przepraszam kochanie - powiedziałamz usmiechem po czym usiadłam, wziełam nieco kremu na ręce zaczęłam najpierw od tego jego świetnie zbudowanego brzuszka...skro był do mnie przodem.-Po chwili wszystko było zrobione.-Okeh...odwracaj się - poweidziałam nakładając sobie kolejna "porcję" kremu na rączki i czekałam..