[Savanah Spencer]

-No tak...Pan i władca powiedział, trzeba wykonać rozkaz - zasmiałam sie kiedy walnął takie przemówienie co i jak Matt z Melody mają robic -No tak..czasie szykować pomału... - zgodziłam sie ze swoim facetem kiwając głową-Na spóźnialskich nie czekamy.. - dodałam wstając.Zerbałam swoje rzeczy..koc im zostawiłam bo sobie siedzieli jeszcze..poza tym to koc domkowy był więć .-No to do zobaczenia za jakis czas - pomagałam im i se z Wrenem poszlismy do siebie

[Amelia Jones]

No to pewnie my rodzinnie sobie jeszcze chwile posiedzielsimy na słoneczku, pokapalismy się nawet z maluchem troche.-Okey..pora sieszykowac skoro nie ma spóźnień - dodałam i zabralismy wszystkie rzeczy i poszlismy do domku sie wystroic

[Joel Goran]

Dobra przyszli prosto nad jezioro
- To co kajakowa wycieczka?? - spytał I wynajął im kajak... potem wsiedli do niego, on z tyłu oczywiście aby móc kontrolować wszystko... ewentualnie wyrównać wiosłowanie...
- krótka ale trudna wycieczka czy po prostu dłuższy sle łagodny spływ??

[Amelia Jones]

-Łatwie i spokojnie i krotkie bo mi rce odpadna..i bez nurkowanie w ozie - powiedziala.No nie znala sie na kajakowaniu wiec...
-I musisz mi mowic co i jak itp - dodala

[Joel Goran]

- Oj czuje ze po tym weekendzie będziesz lubila kajaki - zaśmiał die I odbił od brzegu a potem objął jej ręce na wiosłem i pokazal jak ma wiosłować a potem już wziął swoje i wiosłował w tym samym rytmie
- Bez nurkowania?? Czyżbyś bała się zmoczyć??

[Amelia Jones]

Skupila sie na jego instrukcjach choc eh..troche musila przyznac sama przed soba ze sie rozkojarzała jak byl tka blisko niiej.
-nie ale nie chce wyleciec z tego kajaka..kapac sie mozmey potem - powiedziala

[Joel Goran]

Czasem wyczuwał gdy się lekko napina a czasem widział po jrj oczach że gdzieś buja daleko ale pomijał to ciesząc się tym w duchu..
- Nie wylecisz a kąpieli czeka nas tu dużo... - no i płynęli... czasem się z niej śmiał jak się migała od wiosłowania albo sam udawsl wiosłowanie i przez to odbijali z kursu

[Amelia Jones]

Oj tak..a jak go tlyko przyłapała na tmy ze sama wiosluje i dlatgo jej ciekzo a ten odpoczywa to sama przestawala, do tego lekki opieprz w jego strone i znow zasuwal xD
No ale w koncu jakos im szlo..jak juz sie wczula to bylo calkiem calkiem...ale jednak zajelo im to dosc dłuszy czas bo wybrlai łątwa a duga trase ale juz pewne pomalu sie konczyla

[Joel Goran]

- I jak się zapatrujesz na tak spędzany czas?? - spytał gdy już podpływali do brzegu i kończyli wyprawę... No on jako strażak to prowadził aktywny tryb życia... jak nie mógł spędzić czasu aktywnie to szedł na siłkę, bo w jego zawodzie kondycja była ważna...
Wiedział że byłby zadowolony gdyby trafiła mu się panna, która nie chce ciągle siedzieć w łazience, martwić się o paznokcie i lubi wybrać się, nawet spontanicznie na jakąś wędrówkę...

[Amelia Jones]

-Szczerze?nawet nie sadzilam ze to moz ebyc takie fjane..no moz eniekoniecznie wiosłowanie ale wiesz.. - zasmiala sie.
-Jak dobili do brzegu to wysiedli ale kajak se sma musial wciagnac xD

[Joel Goran]

- No tak wiosłowanie wolałabyś zostawić facetowi i pławić die w słonku jak w luksusach- uśmiechnął die I pokręcił głową
- Może skoczymy coś zjeść a potem faktycznie sie trochę pokapiemy?? - spytał I wciągnął kajak na brzeg by nie odpłynął nigdzie

[Amelia Jones]

-Jasne..w sumie zglodnialam troche.Jest tu jakas knajpa niedaleko?W sensie nie budka z kebabem ale no..restautacja? - zapytala

[Joel Goran]

- cos mają. To że to jest mała mieścina nie znaczy że jest tu tylko fast food - stwierdził
- znajdziemy jakieś zwykle jedzenie bo i tak potem będziemy wcinać pieczone kiełbaski i pieczony chleb - spojrzał na nią...
Poszli wiec do miasta, nie znaleźli restauracji z jakimiś ekskluzywnymi.daniami ale zjedli normalne jedzenie bez frytek czy pizzy...
Wrocili po jakichś 2h i wziął sobie jakieś rzeczy i ulokowali się na plaży... Chris szybko wyskoczył z ciuchów I tylko w portkach kąpielowych zanurzył się w wode

[Amelia Jones]

Też sie rozebrała do stroju ale na razie sobie lezała na kocu, podpirajac sie na łokciach i obserwujac sobie Chrisa.Oj tak..mial swietne ciałko..Siegnla pow ode tlyko by sie napic

[James Truitt]

Poszli ma spacer w kierunku jeziora.. była tam jakaś ścieżka do spacerowania.
-I jak ci się podoba wyjazd póki co? - zapytał miło.