Znalazłam! no to mają domek 2 Jax prowadził Axla na smyczy i niósł kilka toreb
- umyje Ci ten samochód - powiedział do Shay, bo Axl jej całe szyby zasyfił śliną
0 lat
0 cm
0 lat
0 cm
singiel
Ona też niosła jakieś bagaże i wnosiła do środka. Ale poustawiała je w jakimś przedpokoju i zaczęła oglądać domek i zwiedzać.
- Nie ma sprawy - powiedziała do Jaxa z uśmiechem - Ale patrz jak nam dobrze. mamy weterynarza tuż za ścianą - uśmiechnęła się szeroko
- Nie ma sprawy - powiedziała do Jaxa z uśmiechem - Ale patrz jak nam dobrze. mamy weterynarza tuż za ścianą - uśmiechnęła się szeroko
0 lat
0 cm
singiel
roześmiał się
- słyszysz Axl? po Tobie...chyba, że to Shayke zaszczepimy - spojrzał na nią wesoło i spuścił psa skoro już byli w domku.
- uhhh, jestem wykończony. - jęknął i uwalił się na kanapie, a potem poklepał miejsce obok, by koło niego usiadła, ale to Axl zajął miejsce
- słyszysz Axl? po Tobie...chyba, że to Shayke zaszczepimy - spojrzał na nią wesoło i spuścił psa skoro już byli w domku.
- uhhh, jestem wykończony. - jęknął i uwalił się na kanapie, a potem poklepał miejsce obok, by koło niego usiadła, ale to Axl zajął miejsce
0 lat
0 cm
singiel
- Ja się nie zgadzam na żadne igły - powiedziała, bo ich nie lubiła. Choć tatuaż to wyjątek. A potem stanęła przed nimi i kanapą zakładając ręce na piersi. - Kto tu powinien być zmęczony?? - zapytała... Ona w końcu prowadziła ich samochodzik - Mieliście całą drogę do spania - wytknęła im żartobliwie język i i tak czy siak wpakowała się tam na kanapę.
0 lat
0 cm
singiel
Isaac upewnił się, że wszystko wypakowali i wszedł do domku. Zajrzał do pokoi a potem dotarł do tej leniwej trójeczki
- Podejrzewam, ze mam zabrać pokój z jednoosobowym łóżkiem - powiedział opierajac się bokiem o ścianę.
- Podejrzewam, ze mam zabrać pokój z jednoosobowym łóżkiem - powiedział opierajac się bokiem o ścianę.
0 lat
0 cm
singiel
- spania? Jak mogłem spać z nim na kolanach i śliną na twarzy?! - zaśmiał się i zwalił psa
- idź! osikaj walizkę Wrena - zaśmiał się do psa i podał mu jakieś zabawki, a później przytulił Shaykę
- to jakie mamy plany? - puścił jej oczko
- idź! osikaj walizkę Wrena - zaśmiał się do psa i podał mu jakieś zabawki, a później przytulił Shaykę
- to jakie mamy plany? - puścił jej oczko
0 lat
0 cm
singiel
- To Twój ukochany pies... Przyzwyczajaj się - zaśmiała się a potem pogłaskała psa po łebku po tym jak został zrzucony z kanapy. - Jak Ty go traktujesz... - pokręciła głową patrząc na pieska. A potem się przytuliła do Jaxa. - Nie rozumiem co się stało, że przestaliście się kumplować - chodziło jej o to całe dogryzanie sobie itd. Wcześniej było inaczej - Z pewnością mamy zamiar sprawdzić wodę w jeziorze - to był cel numer jeden - A potem trzeba znaleźć jakąś dobrą ścieżkę do biegania... - będzie bieganie naokoło jeziora. Potem pojawił się Isaac więc na niego spojrzała - Tak, myślę, że w losowaniu wypadło na Ciebie - pokiwała lekko głową i lekko się do niego uśmiechnęła. Tak pocieszająco, bo biedny sam w pokoiku będzie.
0 lat
0 cm
singiel
- jak brata - wyszczerzył się. Brata też by tak popychał ;p sam często bywał tak spychany
- widocznie się lepiej poznaliśmy...kurde Shay, ja nic do niego nie mam, serio..ale wyraźnie nie pasujemy do siebie i tyle - westchnął.
- słyszysz Axl? będziesz miał treningi - wyszczerzył się, bo Jackson się będzie opierdzielał Spojrzał na Isaaca
- widzisz? Mam nowego kumpla - zaśmiał się do Shay i ją cmoknął
// Marcus ;( zmienisz mi nazwę jego na "Niklaus " ?
- widocznie się lepiej poznaliśmy...kurde Shay, ja nic do niego nie mam, serio..ale wyraźnie nie pasujemy do siebie i tyle - westchnął.
- słyszysz Axl? będziesz miał treningi - wyszczerzył się, bo Jackson się będzie opierdzielał Spojrzał na Isaaca
- widzisz? Mam nowego kumpla - zaśmiał się do Shay i ją cmoknął
// Marcus ;( zmienisz mi nazwę jego na "Niklaus " ?
0 lat
0 cm
singiel
- Tak, założę się, że to było losowanie - odpowiedział jej z uśmiechem a potem spojrzał na Axla z szerszym uśmiechem, bo kochał psiaki - Tylko... Mam nadzieję, ze dacie mi spać.
0 lat
0 cm
singiel
- Aha - pokiwała głową i się zaśmiała - Tylko nie traktuj potem tak swojej małej siostrzyczki - powiedziała. - Trochę mi to nie pasuje, bo nie lubię jak się spieracie - stwierdziła i spojrzała na niego - Ale dobrze, że do niego nie pasujesz bo dzięki temu pasujesz do mnie - uśmiechnęła się i cmoknęła go... w policzek po raz setny xD Potem spojrzała na Axla z szerokim uśmiechem - Będziemy wstawać wcześnie rano - powiedziała do pieska - Więc bądż gotowy - przeniosła wzrok na Isaaca i się uśmiechnęła - Postaramy się - zapewniła go - Isaac jest idealnym kumplem dla Ciebie.
Nagle usłyszała wołanie Wrena - o czas na kapiel - ucieszyła sie ogromnie.
// chwila robie sobie jedzonko
Nagle usłyszała wołanie Wrena - o czas na kapiel - ucieszyła sie ogromnie.
// chwila robie sobie jedzonko
0 lat
0 cm
singiel
roześmiał się
- hahah, nie no jej nie zepchnę...- bo to by było chamskie ja zleciałam na łęb jak byłam mała i widzisz co z tego wyszło xD
- dlatego staram się go unikać - powiedział spokojnie. Nie lubił się kłócić. Spojrzał zdziwiony na Shay
- kąąąąąpiel? no błagam...- westchnął i uśmiechnął się do Isaaca.
- hahah, nie no jej nie zepchnę...- bo to by było chamskie ja zleciałam na łęb jak byłam mała i widzisz co z tego wyszło xD
- dlatego staram się go unikać - powiedział spokojnie. Nie lubił się kłócić. Spojrzał zdziwiony na Shay
- kąąąąąpiel? no błagam...- westchnął i uśmiechnął się do Isaaca.
0 lat
0 cm
singiel
- Kolejna osoba będzie Cię mogła bić po głowie - stwierdziła z uśmiechem... Shayka ją namówi Widzę :p Ja taka tylko po Primaverze...
- Więc wspólny wyjazd chyba zniweczył Twoje plany - stwierdziła i nie przejęła się jego westchnieniem. Była cała uradowana bo woda ją wołała odkąd ją zobaczyła
- CHodźmy, chodźmy - powiedziała wstając z kanapy i próbowała wyciągnąć Jaxa za rękę. Choć pierw powinni się przebrać xD
- Więc wspólny wyjazd chyba zniweczył Twoje plany - stwierdziła i nie przejęła się jego westchnieniem. Była cała uradowana bo woda ją wołała odkąd ją zobaczyła
- CHodźmy, chodźmy - powiedziała wstając z kanapy i próbowała wyciągnąć Jaxa za rękę. Choć pierw powinni się przebrać xD
0 lat
0 cm
singiel
Shayka wróciła do domku razem z pieskami. Dobrze, ze dodatkowo Rexa jej nie dali xD Tak wo ogóle to pewnie pierwsze co zrobiła to odnalazła Isaaca by się go podpytać czemu nie siedzi z innymi na plaży, ale że grać sama ze sobą nie będę to nie ważne. A potem poszła szukać Jaxa i pewnie go gdzieś tam znalazła...
- Zostałam zaklinaczką psów - powiedziała zerkając na psiaki. Miała w sumie nadzieje, ze tak je wymęczyła, ze teraz będa odpoczywać.
- Zostałam zaklinaczką psów - powiedziała zerkając na psiaki. Miała w sumie nadzieje, ze tak je wymęczyła, ze teraz będa odpoczywać.
0 lat
0 cm
singiel
Spojrzał na Shaykę
- no ładnie - zaśmiał się i wziął ją na ręce
- chodź się kąpać, przyszykowałem wszstko - uśmiechnął się. Bo woda z jeziora robi syf ze skórą! wiem bo przez 12 dni codziennie kilka razy w wodzie siedziałam
- no ładnie - zaśmiał się i wziął ją na ręce
- chodź się kąpać, przyszykowałem wszstko - uśmiechnął się. Bo woda z jeziora robi syf ze skórą! wiem bo przez 12 dni codziennie kilka razy w wodzie siedziałam