0 lat
0 cm
singiel
-Dobra, to teraz niech Rex prowadzi.-powiedział patrząc na nich i świecił latarką którą trzymał w jednej ręca, a smycz w drugiej.Rex powoli niuchał sobie i szedł w jakąs stronę Wcześniej dał Rexowi powąchać jakąs bluzkę Melody, co by miał się na czym wzorować.
James Callahan*25*mechanik*SOA*ur 18.07 Matt Dawson*23*student*ur 3.04
Telefon Relacje Informator«»Telefon Relacje Informator
Conrad Ward*20*student*ur. 3.09 Chris John Novak*16*footballer*ur.17.07
Telefon Relacje Informator«»Telefon Relacje Informator
Victor Welsh*28 lat*SWAT*ur.15.07 Ned Blakie*25*surfer*ur. 4.04
Telefon Relacje Informator«» Telefon Relacje Informator
Telefon Relacje Informator«»Telefon Relacje Informator
Conrad Ward*20*student*ur. 3.09 Chris John Novak*16*footballer*ur.17.07
Telefon Relacje Informator«»Telefon Relacje Informator
Victor Welsh*28 lat*SWAT*ur.15.07 Ned Blakie*25*surfer*ur. 4.04
Telefon Relacje Informator«» Telefon Relacje Informator
0 lat
0 cm
singiel
Przesunęła się kawałek i wzięła od Melody Chrisa i próbowała go jakoś zabawiać, choć może jego płacz by kogoś do nich doprowadził
I nagle znalazł się tam obok nich Axl!! A że wyszkolony to Shayka niezmiernie ucieszyła się na jego widok. Jak ktoś je zaatakuje to przynajmniej Axl je obroni <3
I nagle znalazł się tam obok nich Axl!! A że wyszkolony to Shayka niezmiernie ucieszyła się na jego widok. Jak ktoś je zaatakuje to przynajmniej Axl je obroni <3
0 lat
0 cm
singiel
No to chłopcy szli tak jak ich prowadził Rex. I świecili latarkami bo pewnie drzewa dodatkowo zaciemniały ten las. Miał nadzieję, ze szybko je znajdą, bo nie uśmiechało mu się długie przebywanie w lesie, nigdy nie wiadomo się tam czai.
0 lat
0 cm
singiel
biedny Iss, Jax musiał mu to zrobić, zaszedł go od tyłu jak ten gapił się gdzieś i zrobił mu
- "Bu! - i go dźgnął w bok xD a potem się roześmiał
- sory stary, za bardzo panikujesz - uśmiechnął się i krzyknął
- Shay!! Axl!! - i echo się poniosło. Pewnie jakieś sowy tam hałasowały
- ktoś ma broń??
- "Bu! - i go dźgnął w bok xD a potem się roześmiał
- sory stary, za bardzo panikujesz - uśmiechnął się i krzyknął
- Shay!! Axl!! - i echo się poniosło. Pewnie jakieś sowy tam hałasowały
- ktoś ma broń??
26 lat
166 cm
Ami's Pub
barmanka/właścicielka
singielka
brak
San francosco
-O..a co on tu robi? - zaczeła sie rozgladac za kims skoto pies tu przybiegł.-Cyzli, że nas szukaja..to dobry znak - powiedziałam do Shay.Troche juz wyluzowałam skoro wiedziałam,że zaraz przyjdzie pomoc xD
0 lat
0 cm
singiel
Biedny Isaac. Podskoczył ze strachu gdy go Jax przestraszył i złapał się za bok.
- Zwariowałeś?? - naskoczył na niego odrobinkę. Mógłby go uderzyć myśląc, że to jakiś bandyta, ale nie umiał się bić ani bronić ani nic w ogóle więc biedny
No i chyba można napisać, że Axl usłyszał wołanie Jaxa, bo psy słyszą bardziej niż ludzie i zaczął szczekać czy coś
- Zwariowałeś?? - naskoczył na niego odrobinkę. Mógłby go uderzyć myśląc, że to jakiś bandyta, ale nie umiał się bić ani bronić ani nic w ogóle więc biedny
No i chyba można napisać, że Axl usłyszał wołanie Jaxa, bo psy słyszą bardziej niż ludzie i zaczął szczekać czy coś
0 lat
0 cm
singiel
W tym samym momencie, gdy Rex usłyszał szczekanie Axla ten ruszył szybciej i o mało nie przewrócił Matta, więc pewnie wszyscy szybszym krokiem, prawie biegnąć zaraz byli przy dziewczynach. Matt poświecił w ich stronę.
-Nic Wam nie jest?!-zawołał
-Nic Wam nie jest?!-zawołał
James Callahan*25*mechanik*SOA*ur 18.07 Matt Dawson*23*student*ur 3.04
Telefon Relacje Informator«»Telefon Relacje Informator
Conrad Ward*20*student*ur. 3.09 Chris John Novak*16*footballer*ur.17.07
Telefon Relacje Informator«»Telefon Relacje Informator
Victor Welsh*28 lat*SWAT*ur.15.07 Ned Blakie*25*surfer*ur. 4.04
Telefon Relacje Informator«» Telefon Relacje Informator
Telefon Relacje Informator«»Telefon Relacje Informator
Conrad Ward*20*student*ur. 3.09 Chris John Novak*16*footballer*ur.17.07
Telefon Relacje Informator«»Telefon Relacje Informator
Victor Welsh*28 lat*SWAT*ur.15.07 Ned Blakie*25*surfer*ur. 4.04
Telefon Relacje Informator«» Telefon Relacje Informator
0 lat
0 cm
singiel
- No sory koleś, ale nie możesz być taki...strachliwy. Kobietę masz bronić, a nie być kobietą - puścił mu oczko pocieszająco. Już on go na faceta wyprowadzi. Słysząc Axla ucieszył się no i pobiegli. Axl go powitał, a ten go poczochrał
- dobry chłopak - bo kochany z niego pies. Axlowi odbijało i skakał dookoła ludzi
- tak, znalazłeś je - chwalił go, ale zaraz podszedł do Shay
- masz, okryj się - podał jej bluzę bo miał i ją okrył. W sumie nie wiedział co mówić, no bo co? Wyglądała na całą.
- ok?
- dobry chłopak - bo kochany z niego pies. Axlowi odbijało i skakał dookoła ludzi
- tak, znalazłeś je - chwalił go, ale zaraz podszedł do Shay
- masz, okryj się - podał jej bluzę bo miał i ją okrył. W sumie nie wiedział co mówić, no bo co? Wyglądała na całą.
- ok?
0 lat
0 cm
singiel
Ogólnie to podskoczyła gdy w pewnym momencie Axl zaczął szczekać, bo się nie spodziewała.
- Mam nadzieję, że jego szczekanie nie jest... wrogie - powiedziała do Melody a potem zobaczyła Rexa i oślepiono ją latarką xP Wstała od razu z Chrisem na rękach - Dzięki Bogu... - powiedziała do siebie z ulgą, że je znaleźli bo perspektywa spędzenia nocy w lesie nie była zbyt kolorowa.
Dopiero gdy Jax zaoferował jej bluzę poczuła, że nawet jest jej trochę chłodno, więc spojrzała na niego z wdzięcznością, oddała pewnie Chrisa Mattowi, niech on teraz go trzyma i opatuliła się bluzą.
- Wszystko w porządku, jesteśmy całe - powiedziała - Po prostu zgubiłyśmy ścieżkę - przyznała
- Mam nadzieję, że jego szczekanie nie jest... wrogie - powiedziała do Melody a potem zobaczyła Rexa i oślepiono ją latarką xP Wstała od razu z Chrisem na rękach - Dzięki Bogu... - powiedziała do siebie z ulgą, że je znaleźli bo perspektywa spędzenia nocy w lesie nie była zbyt kolorowa.
Dopiero gdy Jax zaoferował jej bluzę poczuła, że nawet jest jej trochę chłodno, więc spojrzała na niego z wdzięcznością, oddała pewnie Chrisa Mattowi, niech on teraz go trzyma i opatuliła się bluzą.
- Wszystko w porządku, jesteśmy całe - powiedziała - Po prostu zgubiłyśmy ścieżkę - przyznała
26 lat
166 cm
Ami's Pub
barmanka/właścicielka
singielka
brak
San francosco
Odetchnęłam z wielka ulgą gdy zobaczyłam najpierw Rexa a potem chłopaków.-Nic..na szczęcie- odpowiedziałam Mattowi.No i im ogolnie.Przytuliłam sie do mężą.-Długo nas szukacie?mam nadzieje, że znacie droge powrotną - spojrzałam na nich.-Zgubiłysmy ścieżkę? - spojrzałam na Shay unosząc brwi w fgórę i machając jej paluchem.Wiaodmo w żartach ale jednak
0 lat
0 cm
singiel
- Póki co nawet nie mam kogo bronić - zauważył - po za tym nie zaskakuje się człowieka w środku lasu - dodał xD A potem ucieszył się na widok dziewczyn. I pewnie zabrali je w drogę powrotną.
0 lat
0 cm
singiel
Wziął Chrisa od Shay i pocałowął go w czółko
-Najważniejsze, że nic Wam nie jest.-powiedział przytulajac jedną ręką do siebie Melody, oczywiście w miare możliwości i tez pocałowął ją w czółko.Rex sobie spuszczony biegał przy nich.Bawił się trochę z Axlem.
No to ruszyli.Znali drogę powrotną, a przynajmniej psy znały
-Najważniejsze, że nic Wam nie jest.-powiedział przytulajac jedną ręką do siebie Melody, oczywiście w miare możliwości i tez pocałowął ją w czółko.Rex sobie spuszczony biegał przy nich.Bawił się trochę z Axlem.
No to ruszyli.Znali drogę powrotną, a przynajmniej psy znały
James Callahan*25*mechanik*SOA*ur 18.07 Matt Dawson*23*student*ur 3.04
Telefon Relacje Informator«»Telefon Relacje Informator
Conrad Ward*20*student*ur. 3.09 Chris John Novak*16*footballer*ur.17.07
Telefon Relacje Informator«»Telefon Relacje Informator
Victor Welsh*28 lat*SWAT*ur.15.07 Ned Blakie*25*surfer*ur. 4.04
Telefon Relacje Informator«» Telefon Relacje Informator
Telefon Relacje Informator«»Telefon Relacje Informator
Conrad Ward*20*student*ur. 3.09 Chris John Novak*16*footballer*ur.17.07
Telefon Relacje Informator«»Telefon Relacje Informator
Victor Welsh*28 lat*SWAT*ur.15.07 Ned Blakie*25*surfer*ur. 4.04
Telefon Relacje Informator«» Telefon Relacje Informator
0 lat
0 cm
singiel
Spojrzała na Mel i rozłożyła lekko ręce - No zgubiłyśmy - potwierdziła specjalnie dla niej. Jakby znalazły ścieżkę to w końcu by dotarły do domków. Bo miały by tylko 2 kierunku a nie 50 tysięcy xP
No i pewnie zebrali się wszyscy bezpiecznie, nikt nowy się nie zgubił i ruszyli w drogę powrotną w którą ich Rex pewnie prowadził czy coś. I możecie pisać na ognisku
No i pewnie zebrali się wszyscy bezpiecznie, nikt nowy się nie zgubił i ruszyli w drogę powrotną w którą ich Rex pewnie prowadził czy coś. I możecie pisać na ognisku
0 lat
0 cm
singiel
Oj wypadło mi coś
Czyli biegali tym nieszczęsnym lasem.
- Oj za dwa dni mogę zapomnieć - zauważył - Więc wolę złożyć Ci życzenia wcześniej niż później - stwierdził. Co prawda podczas biegania się za bardzo gadać nie powinno ale co tam. Musi nadrobić gadanie czas jak mnie nie było
- To masz teraz dwóch - odpowiedział jej też spoglądając przez chwilę na Axla - I oczywiście, że będę Ci to wypominał - puścił jej oczko - Będę tak pamiętliwy jak Ty.
Czyli biegali tym nieszczęsnym lasem.
- Oj za dwa dni mogę zapomnieć - zauważył - Więc wolę złożyć Ci życzenia wcześniej niż później - stwierdził. Co prawda podczas biegania się za bardzo gadać nie powinno ale co tam. Musi nadrobić gadanie czas jak mnie nie było
- To masz teraz dwóch - odpowiedział jej też spoglądając przez chwilę na Axla - I oczywiście, że będę Ci to wypominał - puścił jej oczko - Będę tak pamiętliwy jak Ty.
0 lat
0 cm
singiel
Dobra, wybaczam... I tak ze mną nie grałaś
Zaśmiała się - Cóż, nieźle się wycwaniłeś - odpowiedziała mu - Więc czekam na jakieś szczególne życzenia - dodała w jego kierunku i ponownie się zaśmiała. Jak tak dalej pójdzie to się udusi na tym ich wspólnym bieganiu. To dlatego zwykle biegała sama, żeby nie zajmować się rozmową
- Oczywiście - przewróciła oczami - A skoro o tym mowa. To nigdy nie zapomnę Ci, że nie wspomniałeś mi o planie Wrena - powiedziała celując w niego swój palec wskazujący - Czemu jestem jedną z ostatnich która się dowiaduje?? - zapytała. W końcu to jej brat, powinna wiedzieć wszystko o tym co zrobił, robi czy planuje zrobić :p
Zaśmiała się - Cóż, nieźle się wycwaniłeś - odpowiedziała mu - Więc czekam na jakieś szczególne życzenia - dodała w jego kierunku i ponownie się zaśmiała. Jak tak dalej pójdzie to się udusi na tym ich wspólnym bieganiu. To dlatego zwykle biegała sama, żeby nie zajmować się rozmową
- Oczywiście - przewróciła oczami - A skoro o tym mowa. To nigdy nie zapomnę Ci, że nie wspomniałeś mi o planie Wrena - powiedziała celując w niego swój palec wskazujący - Czemu jestem jedną z ostatnich która się dowiaduje?? - zapytała. W końcu to jej brat, powinna wiedzieć wszystko o tym co zrobił, robi czy planuje zrobić :p