[Emily Johnson]

-Dobrze..-powiedziałem i spojrzałem na nią z uśmiechem, a potem poszedłem szukać siostry po domu..

[Josephine Morgan]

Poszłam na górę przebrałam się , a później wróciłam do gabinetu.

[Magnolia Plumier]

Po spędzonym dniu z Charlim wróciłam w końcu do domu brata, weszłam do środka, oczywiście nikogo nie było, albo było na tyle cicho, że nikogo nie było słychać..
-Jestem!-krzyknęłam na cały głos, a potem poszłam sobie do kuchni, bo głodna byłam strasznie.

[Emily Johnson]

-Dobrze Maleńka, ja w takim razie jadę do kasyna, a ty sobie tu posprzątaj, a potem się widzimy..-puściłem jej oczko, pocałowałem jej usteczka delikatnie i uśmiechnąłem się..-Będziesz tęsknić?-zapytałem z uśmiechem.

[Josephine Morgan]

-chciałbyś Grey-powiedziałam i zaśmiałam się. Kiedy wyszedł z domu ja poszłam sobie do gabinetu skończyć pracę.

[Emily Johnson]

A ja tylko się zaśmiałem, wyszedłem i pojechałem do kasyna.

[Josephine Morgan]

Zamówiłam sobie taksówkę. Wsiadłam do niej kiedy pojechała pod drzwi. Pojechałam do kasyna.

[Emily Johnson]

Przyjechaliśmy samochodem pod dom, Taylor zaparkował, a my wysiedlśmy z samochodu, zabrałem torby i poszliśmy do środka, zaniosłem jej torby do pokoju, idąc za nią, za wiele nie mówiłem.

[Magnolia Plumier]

Słuchając jęków i krzyków Chrisa i Fel, stwierdziłam w końcu, że mam dość, wiec ubrałam się wyszykowałam, napisałam po drodze do Charliego, a potem wyszłam z domu i poszłam sobie na spacer.

[Colton Grey]

Przyjechałem taksówką pod dom. Zapłaciłem za kurs wziąłem swój podręczny bagaż i wszedłem do domu.
-hejo , jest ktoś w domu!-krzyknąłem od progu położyłem torbę i poszedłem szukać jakiegoś towarzystwa.

[Josephine Morgan]

Czułam się nie za ciekawie dlatego zadzwoniłam do Christiana , żeby podesłał mi Taylora. Kiedy przyjechał pojechałam do apteki , przy okazji kupiłam testy , no bo w końcu się nie zabezpieczaliśmy , a ja o tym nigdy wcześniej nie pomyślałam. Wróciłam do domu z Taylorem podziękowałam mu i poszłam na górę czy moje podejrzenia są słuszne.

[Emily Johnson]

Przyjechałem do domu, oczywiście Taylor po drodze mi zdał relację, co się tam działo po drodze w ciągu dnia i po był tak strasznie potrzebny Felce. xD

[Emily Johnson]

Tak łaziłam bez celu po mieście, aż w końcu nogi przyniosły mnie pod dom Coltona, nie wiedziałam, czy mam pukać, czy dzwonić, czy co, bo nawet nie wiedziałam, czy jest w domu.. No ale zadzwoniłam, czekałam na kogoś,aż mi otworzy..

[Colton Grey]

Poczochrałem swoje włosy , byłem jeszcze nieco zaspany. Podszedłem do drzwi myślałem , że nikogo nadal nie ma w domu bo było cicho. Otworzyłem drzwi , zaskoczył mnie widok Katiny.
-hej co tu robisz ?-spytałem zaskoczony

[Emily Johnson]

-Hej..-powiedziałam i przygryzłam wargę, żebym to ja wiedziała, co ja tu robię..
-Chciałam Cię złapać jeszcze przed wyjazdem do NY z powrotem..-powiedziałam i spojrzałam w jego oczka..
-Nie przeszkadzam?-zapytałam i uśmiechnęłam się lekko, jego widok już mi poprawił humor.