[Octavia Blackburn]

-lubię kiedy pozbywasz się mojego ubrania-powiedziałam i puściłam mu oczko....-ważne , że jesteś mój -powiedziałam i jęknęłam kiedy poczułam jego pieszczoty. Wplotłam palce w jego włosy i zaczęłam go za nie ciągnąć pod wpływem silnego podniecenia , jęczałam i krzyczałam coraz głośniej , Ryana rozpalał moje zmysły i sprawiał , że byłam totalnie na niego napalona.

[Joel Goran]

Lubiłem tak na nią działać i wiedziałem jak ja rozpalic. Nie chodziło dzis mi jednak o jakiś tam ostry sex czy coś ale pieszczoty terax były intensywne, bo chciałam ją tak porządnie podniecić by szczytowała tak ładnie jak ładnie niedawno spijała moje soczki Od taki rewanż

[Octavia Blackburn]

-oh tak Ryan -pojękiwałam bardzo głośno pewnie nie jedna osoba w akademiku mnie słyszała , ale miałam na to wyrąbane. Moj facet zdecydowanie robił mi dobrze i wiedział jak doprowadzić mnie do prawdziwej ekstazy. Wygięłam się w łuk , a dłonie zacisnęłam na pościeli , poczułam jak moje ciało zalewa cudowna fala przyjemności.

[Joel Goran]

Wpiłem sie w nia mocniej i nie pozwalałem jej ochłonąc. Chciałem wydłuzyc jej ten stan i mi także nie przeszkadzało to że ktoś nas słyszy. Byłem ze swoją kobieta... Pal licho, że nieletnia i, że to nie jest legalne. Nie robiliśmy nikomu krzywdy i chcieliśmy być razem, wiec czemu by nie

[Octavia Blackburn]

Czułam jak krew buzuje w moich żyłach , a tętno przyspiesza z każdą chwilą. Kiedy Ryan nie przestawał ja coraz mocniej wiłam się pod wpływem tych cudownych pieszczot....-nie przestawaj Kochanie- jęknęłam. Było mi nieziemsko dobrze i chciałam , żeby to jeszcze chwilę potrwało.

[Joel Goran]

Nie przestawałem i nie przerywałem pieszczot sprawiając, że niebawem ponownie doszła a ja sie szczyciłem tym, że umiem ja zaspokoić także jedynie w ten sposób... Niemniej to były dopiero nasze wstępy i czas na to oby znowu był gotowy do pracy

[Octavia Blackburn]

Przyciągnęłam do siebie Ryana i pocałowałam namiętnie jego usteczka, jedną nóżkę założyłam na jego bioderku. Całowałam go przez dłuższą chwilę i delektowałam się jego boskimi usteczkami. Rączką zaczęłam błądzić po jego umięśnionym ciele , tak jak bym uczyła się go na pamięć.

[Joel Goran]

No a że chcemy jechac nimi do NY to pewnie po długich czułych wstepach, pieszczotach i pobudzaniu siebie zaczelismy sie kochać... Najpierw czule to pierwszego jej orgazmu a potem coraz zachłannie, zaborczej i ostrzej aż szczytowała kolejny raz... Nastepnie pewnie pozmienialismy pozycje i ona troche mnie ujeżdzała, potem ja przejałem na nowo kontrole... I tak po dobrych kilku godzinach harców słyszalnych w całym akademiku doszlismy oboje i opadlismy na łózko cięzko dysząc

[Octavia Blackburn]

Leżałam na brzuchu i patrzyłam na Ryana głośno oddychając....-byłeś boski, brakowało mi Ciebie -powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego. Leżałam i starałam się unormować swój oddech, byłam szczęśliwa i zaspokojona, a przede wszystkim miałam ukochanego faceta przy sobie.

[Joel Goran]

- Tak wiem Skarbie, wiem - pusciłem jej oczko - zawsze taki jestem i zawsze tak Ci ze mną dobrze - powiedziałem i się usmiechałem do niej
- Wiesz jednego wieczoru byłaś zajebiście seksowna rozbierając sie i tańcząc na łózku. Liczę że jeszcze któregoś dnia to będę mógł zobaczyć. Tym razem nie zrezugnuję i zdecydowanie z wielką przyjemnością na koniec Cie przelecę

[Octavia Blackburn]

-a kiedyś z tego zrezygnowałeś ?-spytałam i zaśmiałam się , choć może i zrezygnował nie pamiętam tego.
-chcę , budzić się przy Tobie Ryan i chcę wiedzieć , że chcesz tylko mnie-powiedziałam patrząć w jego oczka. Dłonią pogładziłam jego policzek i się do niego uśmiechnęłam.

[Joel Goran]

Tak gdy nie pamietała kim jest i uwazała sie za dziewice nim mu uciekła do akademika to po pijaku tańcowała w pokoju i sie do niego dobierała a on zrezygnował i ona sobie potem usneła....
- Tak udało mi sie raz jeden powstrzymać, ale tym razem z tego nie zrezygnuje i wykorzystam kazdą nadarzająca sie sytuację by sie z Tobą kochać Mała - popatrzyłem na nią z cwanym usmiechem na ustach
- Chcę tylko Ciebie i jak mówiłem, chcę byś po powrocie z NY zamieszkała ze mną znowu w mieszkaniu, bo tu mamy mniej miejsca na zabawę i zbyt wielu gapiów wokoło

[Octavia Blackburn]

O to ja nie pamiętałam , ale to dlatego , że było to dawni.
-oj to musiałeś się nieźle męczyć Skarbie-powiedziałam i zaśmiałam się xD. Leżałam i patrzyłam sobie w jego oczy, delikatnie przygryzłam swoją dolną wargę.
-a co nie lubisz jak inni Cię podglądają ?-spytałam

[Joel Goran]

Spojrzałem na ta jej dolna wargę i się pochyliłem ku niej i pocałowałem ja zaborczo bardzo - zdecydowanie uwielbiam gdy tak robisz - powiedziałem od razu i patrzyłem jej w oczy znowu
- O tak żebyś wiedziała, że to była ęka, bo ja zawsze wiedziałem co i jak i kim dla mnie jestes... To było trudne dla nas obojga, choć dla każdego w inny sposób - powiedziałem poważnie
- E tam podsłuchują czy podglądaja. To ich sprawa gdy ich to kręci. Niemniej nie lubie gdy mi sie przeszkadza i mnie rozprasza. A poza tym mnie moge podgladać ale Ciebie nigdy, bo sie Tobą nie dzielę... rozumiesz... nie dziele

[Octavia Blackburn]

Odwzajemniłam jego pocałunek i oblizałam jego dolną wargę. Patrzyłam w jego oczka, byłam szczęśliwa , że mam go przy sobie.
-ja też nie chcę się dzielić Tobą , ani Twoim ciałkiem , jest tylko moje Kochanie , a jak nie to zginiesz razem z lafiryndą , która będzie się do Ciebie dobierała-powiedziałam z cwanym uśmieszkiem.