[Joel Goran]

- Kochanie a czy zdajesz sobie sprawę z tego, że zabijając mnie każesz tez i siebie?? Skazujesz siebie na cierpienie z dala ode mnie - powiedziałem zartując sobie z nia - zabij tylko lafirynde a mnie porwij i będziemy mieli nadl boskie zycie we dwoje... I tak będzie w kółko lafiryndy będe ginąć a my będziemy we dwoje bardzo happy

[Octavia Blackburn]

-nie przeginaj z tymi lafiryndami -powiedziałam i szturchnęłam go.
-jeszcze raz o nich wspomnij , a zapomnij o mnie na zawsze Ryan -powiedziałam i spojrzałam w jego oczy , nic nie mogłam poradzić na to , że byłam zazdrosna o niego.

[Joel Goran]

Pocalowałem ja długo i czule - żartowałem Kochanie. Chce tylko Ciebie przciez to wiesz - wróciłem do jej ust i japołozyłem na pleckach i nie odruwałem od niej ust przysuwając się do niej ciałem swoim. Dłonia przejechałem od jej szyi przez pierś aż na udo i przyciagnałem jej nózke na swoje biodro
- tylko Ciebie jedną chcę, Ciebie jedną pragnę, Ciebie jedną kocham

[Octavia Blackburn]

Uwielbiałam kiedy mnie tak dotykał , przymknęłam oczy pod wpływem jego dotyku, który sprawiał mi niesamowitą przyjemność. Spojrzałam w jego oczy kiedy zaczął do mnie mówić.
-wiesz , że jestem strasznie o Ciebie zazdrosna i musisz mi to wybaczyć Ryan -powiedziałam i przygryzłam jego dolną wargę.

[Joel Goran]

- Wiem Kochanie, wiem o tym ale Ty mi wybacz, że czasem tak żartuję - pocałowałem je i pusciłem jej oczko - kocham Ciebie Mała i nie chce nikogo innego, ale czasem fajnie jest sie podroczyć z Tobą

[Octavia Blackburn]

-nie znoszę tego , bo czuję się jak bym Cię traciła , a tego bym nie zniosła Ryan -powiedziałam i gładziłam jego klatę.
-uwielbiam spędzać z Tobą czas a ten wyjazd do NY będzie idealną odskocznią od tego miasteczka i będę mogła się Tobą chwalić -powiedziałam i pocałowałam jego usteczka z języczkiem.

[Joel Goran]

- Kochanie ale sama pomyśl. Przeciez od poczatku walczyłem i zabiegałem o Ciebie... Nie ma mozliwości byś mnie straciła skoro jestes tak blisko i to na Tobie mi zalezy. Poza tym ja tylko żartuję i nigdzie ie nie wybieram - pocałowałem namietnie jej usta, dłużej i z języczkiem
- Nie żartowałbym tak gdybym miał w planach odejśc a nie chce tego, bo mam teraz kobietę jedyną w swoim rodzaju i cholernie mnie ona kręci

[Octavia Blackburn]

-bardzo Cię Kocham i nie opuszczę Cię -powiedziałam i zaczęłam pieścić pocałunkami jego szyję . Chciałam się nim nacieszyć i uwierzyć , że należy tylko do mnie. Dłońmi pieściłam jego boskie ciało , które dawało mi tyle rozkoszy i zapomnienia o całym świecie.

[Joel Goran]

- Kocham Cie Mała i gdy tak robisz nie umiem Ci sie oprzeć - powiedziałem i przyciągnałem ją do siebie kładąc sie na plecach - zdecydowanie warto teraz byś zademonstrowała swojemu facetowi ile dla Ciebie znaczy - pusciłem jej oczko zachęcając ją do pieszczot od co

[Octavia Blackburn]

-może powiesz mi czego potrzebujesz Kochanie-powiedziałam i pochyliłam się nad nim. Przyssałam się do jego szyi zrobiłam mu sporą malinkę , ale miałam to gdzieś cieszyłam się moim facetem bez żadnych ograniczeń.

[Joel Goran]

- Teraz moja droga Ciebie, tego byś wróciła do domu, do mojej sypialni... - popatrzyłem na nia gładząc jej plecki
- Znasz mnie i znasz moje seksualne zapotrzebowanie gdy jesteśmy razem, więc nie odmawiaj mi tego a będzie wprost idealnie

[Octavia Blackburn]

Patrzyłam na niego leżąc na boku , dłonią błądziłam po jego torsie. Był jedynym facetem , który tak bardzo mnie kręcił i sprawiał , że tylko jego chciałam.
-już Ci obiecałam , że wrócę do Twojego mieszkania, po powrocie z NY....ale chcę zamieszkać w osobnych pokojach...będzie ciekawiej -powiedziałam i przygryzłam jego dolną wargę.

[Joel Goran]

Zdajesz sobie sprawe Mała, że i tak będe sie do Ciebie zakradał co noc i nie będzie mowy o tym by inny facet nurkował w tej Twojej boskiej norce?? - spytałem i zaczałem ją pieścić rączką zjeżdzając od tyłu między jej nózki
- Mmmm mojej mokrej norce

[Octavia Blackburn]

-ale chyba kolegów to ja mogę mieć , co Kochanie ?-spytałam i uśmiechnęłam się do niego. Pocałowałam jego usteczka i uśmiechnęłam się do niego.
-lubię jak się do mnie zakradasz i zdecydowanie moje ciało należy tylko do Ciebie Ryan-jęknęłam kiedy poczułam jego rękę między moimi nogami.
-kochanie tak się chyba nie idzie spać-powiedziałam głośno oddychając.

[Joel Goran]

- Ale niezbyt bliskich kolegów - powiedziałem patrząc na nia groźnie - niezbyt bliskich bo nikt ze szpikulcem miedzy nogami do naszego mieszkania nie wejdzie - żartowałem oczywiście
- Skarbie zakradać sie mogę co noc, lub porywać Cie do siebie... ŁÓżko mam wygodniejsze i znające więcej naszych sekretów - puściłem jej oczko
- Nikt o spaniu nic nie mówił... A co idziemy spac.... nieeee no chyba nie teraz gdy moja kobieta jest tak spragniona tego bym ja przeleciał