[Savanah Spencer]

[Lucas]

Wren sie tu wpakował i z racji tego, że Noel miał sie potem po kryjomu wynieść do Sky to Wren wział to wieksze łozko w sensie to był domek z dwoma pokoikami sypialnym , jeden miał dużo 2 osobowe łozko a drugi jednoosobowe... no jakoby dla rodziców z dzieckiem

[Maggie]

Noel wpakował się do środka domku.
- Kiedy robimy zamianę?? - zapytał bez ogródek Wrena, bo mu się nawet Sky spodobała :p Więc chciał wiedziec kiedy będa już razem w domku xD

[Lucas]

Słuchaj mysle, że wieczorem zrobimy ognisko i ja odciagnę Ness na troche by z nia pogadac a Ty wtedy wymienisz woje walizki na jej i koniec kropka.... - zasmiałem sie patrząc na niego - dzięki stary że to robisz, po prostu ta dziewczyna to ktoś obecnie ważny dla mnie i chce spróbować...[/color]

[Maggie]

- Nie ma sprawy stary - poklepał go po plecach - Ja jestem zadowolony z takiego obrotu spraw - uśmiechnął się szeroko - Sky jest całkiem całkiem. Odpowiednią się nią zaopiekuję.

[Lucas]

- Tylko bez takich wiesz, ostrych zagrań Stary. Ona ma obecnie troche kruche serduszko, więc delikatnie. Nie miałbym nic przeciwko temu byście sie spikneli ale nic na siłe - popatrzyłem na kumpla - sam rozumiesz, ona mi tez idzie na reke i ściagnęła tutaj Ness i jeszcze wywala ja z pokoju, więc naprawdę nie przegnij

[Maggie]

- Oj, daj spokój nie jestem jak Nick - powiedział przypominając mu kolegę z Chicago - Wiesz, że będę delikatny - powiedział i zaśmiał się - Tylko bez swatania tutaj. Teraz swatamy Ciebie i Ness.

[Lucas]

- Stara=y o nas sie nie martw, zajme się tym sam. Ty pomagasz tylko w przeprowadzce a teraz bierzemy wskakujemy w spodenki i lecimy do wody.... - No i Wren sie ubrał w spodenki a potem bum cyk cyk odwołał wszystkich w domkach że pora na kąpiel i opalanie...

[Maggie]

I Noel pewnie też się przebrał i pewnie jako pierwszy wbiegnie do wody.

[Lucas]

No to weszli tutaj spowrotem i zaczęli sie szykować - tylko nie rozwal swoich bagaży bo wiesz że w czasie ogniska gdy Ness nie będzie widziała macie podmienić ze Sky bagaże i wprowadzić tu do mnie Ness - powiedziałem do Noela i sie ubrałem tak jak widać w podpisie na górze... ułożyłem nawet włosy by się ładnie prezentować No a gdy byłem gotowy to wyszedłem...

[Lucas]

Niosłem tutaj lodówke przenośną, przy drzwiach wziałem ja pod jedną pachę i otworzyłem drzwi kluczem - witaj w naszych wspólnych progach - powiedziałem puszczając ja przodem a potem wszedłem i podszedłem do kuchenkowej lodówki i zaczałem chować do niej resztę napojów i jedzenie. potem odstawiłem lodówke nabok a jej wkłady dałem do zamrażalnika - i jak u Was było podobnie??

[Savanah Spencer]

No to weszłam pierwsza i w sumie tak troche dziwnie się czułam, że jednak miała byś Sky i babskie pogaduchy nocą a tu..Wren -Yhym..dokładnie tak samo.Więc zakładam, że u góry tez to samo - powiedziałam kiwając lekko głową.-To gdzie ta moja torba, hm? - zapytałam rozglądając się bo nie widziałam.-I oni..tzn.Noel i Sky..tak od razu na ta przeprowadzkę poszli? - zapytałam.

[Lucas]

- Noel nie miał z tym problemu a Sky stwierdziła, że robi to dla nas... Noel trafił do sypialni z małym łozkiem i niby Ty tez bo tam pewnie wnieśli skoro moje są w tej drugiej, ale chętnie udostepnię Ci część mojego łózka, a jesli będziesz chciała by Sky z nami mieszkała to możemy ja juro tu zaprosic - puściłem jej oczko i podszedłem do niej blisko i objałem ją w pasie - to jak to będzie?? od czego zaczynamy nasz wieczór sam na sam??

[Savanah Spencer]

Ach ta Sky...tak sie poświecić i zamieszkać w domku z obcym facetem - zaśmiałam sie lekko i pokręciłam głową.-Aha no tak...tyle,że skoro mnie tu sprowadziłeś podstępem to powinnam z góry dostać większa sypialnie, nie wyważasz? - uniosłem brwi lekko i położyłam mu rączki na piersi jak mnie tak juz objął.-Czy ja wiem...zależy od Sky..je śli źle będzie się czuła w domku z Noelem to ja przygarniemy..w końcu jesteśmy jej przyjaciółmi - postanowiłam.-Od czego...ja bym z chęcią wzięła szybki prysznic..jestem cała przesiąknięta dymem z ogniska.. - powiedziałam.-Co o tym myślisz? - musnęłam lekko jego usta

[Lucas]

- To zależy co masz na mysli mówiąc o prysznicu i pytając co ja na to - popatrzyłem na nia - jesli masz na myśli wspólny prysznic to myśle, że jestem w stanie powiedzieć, że pomysł jest odealny, ale jesli wolisz osobno, to mysle, że znajdę sobie w tym czasie jakieś zajęcie by się nie nudzić czekając na tę śliczną dziewczynę