[Maya Maxwell]

-smacznego-powiedziałam i zabrałam się za jedzenie bo jednak trochę zgłodniałam.
-to musisz więcej czasu wygospodarować dla swojej dziewczyny -puściłam mu oczko.

[James Truitt]

-No muszę muszę.. tylko w tej mojej pracy to nie takie łatwe...- powiedział do niej z rozbawieniem. Bo musiał być na bieżąco zawsze.
-Smacznego kochanie.

[Maya Maxwell]

-no wiem -powiedziałam
-ale zawsze mogę wpadać w czasie przerwy na małe co nie co -powiedziałam i zaśmiałam się

[James Truitt]

-Aaa no to ja bardzo zapraszam na to małe conieco...- powiedział do niej zadowolony i pomachała brwiami.

[Maya Maxwell]

Zaśmiałam się
-a czyli na małe co nieco zapraszasz , a bez tego to nie -powiedziałam i wytknęłam mu język
-taki jesteś -zaśmiałam się

[James Truitt]

Parsknął śmiechem..
-No cóż.. nie mam nic na swoją obronę...- wyszczerzył się jak kretyn, bo wiedział że sobie żartowała.

[Maya Maxwell]

-poza tym ja zawsze lubię małe co nie co -powiedziałam nachyliłam się nad stolikiem i pocałowałam jego usta
-zawsze na mnie działasz tak , że nie umiem się Tobie oprzeć James -powiedziałam i usiadłam na swoim miejscu

[James Truitt]

Zaśmiał się..
-Yym, ja też...- powiedział i mruknal odwzajemniając jej pocałunek..
-Ty na mnie też...- zaśmiał się.

[Maya Maxwell]

-to dobrze -powiedziałam i przygryzłam wargę. Po chwili skończyłam jeść swoje danie. Napiłam się mrożonej herbaty
-proponuję wziąć na wynos deser i iść do naszego domu -powiedziałam

[James Truitt]

Spojrzał na nią z uśmiechem..
-Proponuje byś czekając na deser wsunela się pod stolik i zacisnęła usta na moim kutasie...- mruknął jej do uszka seksownym tonem..

[Maya Maxwell]

Spojrzałam na niego uważnie , moje serce aż szybciej zaczęło bić kiedy to powiedział
-z miłą chęcią, ale masz dojść w moich ustach -powiedziałam z figlarnym uśmieszkiem.

[James Truitt]

Zaśmiał się..
-Z tym nie będzie problemu...- powiedział do niej wesoło, a potem pocałował ją ostro. Rozpiął swoje spodnie pod stolikiem, wyciągnął kutasa na wierzch i puścił jej oczko.
-Ja jestem gotowy...- zaśmiał się.

[Maya Maxwell]

-mam nadzieję , że jesteś gotowy -powiedziałam upuściłam na podłogę serwetkę i schyliłam się po nią po czym zniknęłam pod stolikiem. Klękłam przed nim i zaczęłam mu obciągać wsuwałam go sobie głęboko w gardło. Sama byłam coraz bardziej nakręcona tą całą sytuacją.

[James Truitt]

Uwielbiał ta dziewczynę.. była niesamowita.. a gdy tylko tknęła jego fiuta to aż mozniej wciągnął powietrze.. westchnął pod nosem.. wsunal jedna dłoń pod stół i pomagał jej trochę poruszać głową by było mu lepiej.

[Maya Maxwell]

Wsuwałam go głęboko , byłam cała obśliniona, ale miałam to gdzieś. Czułam jak mi się robi gorąco. Lizałam i ssałam jego kutasa bawiłam się nim pod stołem najlepiej jak potrafiłam. Miejsce też mnie jeszcze bardziej nakręcało. Siedziałam pod stołem i robiłam mu laskę.