[Josephine Morgan]

Zaczęłam coraz szybciej robić jej palcówkę. Byłam nakręcona.
-mocniej Andie -wydyszałam czulam , że za chwile dojdę. Moje sutki stały twarde na baczność.
-o tak-pojękiwałam laska mu obciągała i to dość intensywnie. Sam ten widok nieźle mnie nakręcał.

[Tyrone Dallas]

Zaczął więc jeszcze agresywniej atakować palcami, by to samemu będąc już przy samym szczycie, odciągnąc lekko głowę klientki, tak, by sam czubek miała w ustach.. Napastował mocno otworek żony, teraz sapiąc cicho i wylewając salwa po salwie swą spermę na język kobiety.

[Josephine Morgan]

Patrzyłam na niego jak dochodzi po chwili i ona zaczęła dochodzi mi jeszcze trochę brakowało. Byłam nakręcona tą całą sytuacją. Moje sutki sterczały na baczność. Moja cipka ociekała soczkami.
-mocniej -powiedziałam do męża i patrzyłam jak klientka szczytuje.
-weź mnie Andie -warknęłam oj chcialam szczytować na nim

[Tyrone Dallas]

Kobitka połknęła wszystko, doszła, a żona jego potrzebowała więcej! Dlatego też wyjął z ust klientki swego kutasa, ta zaś zeszła od razu na jądra wargami..
-Wskakuj.- Mruknął do Carter.. Oj widocznie miał od razu siły na drugą rundkę.

[Josephine Morgan]

Nie zastanawiając się ani na chwilę nabiłam się na jego sztywną pałkę. Jęknęłam dość głośno i wbiłam paznokcie w jego skórę. Klienta zajmowała się jego jajkami.
-zrób jej palcówkę -powiedziałam z cwanym uśmieszkiem. Szybko się na nim unosiłam czułam , że nie wiele potrzebuję do zajebistego orgazmu.

[Tyrone Dallas]

Nic nie musiał mówić, by to kobieta zaraz wypięła się w jego stronę, wzdłuż jego lewej ręki.. Dalej zajmowała się jądrami, masowała je, a także samą nasadę czasem liznęła, przesuwając językiem i po jego fajce, a także jej muszelce.. Zaczął więc dobrze robić jej paluszkami, przyjmując ruchy swej żonki.

[Josephine Morgan]

Napierałam na niego coraz bardziej zbliżając się do finiszu. Kiedy doszłam padłam na klatę swojego męza.
-idealnie -wydyszałam i po chwili zeszłam z jego kutasa patrzyłam na nich.
-chyba wszyscy są zadowoleni-powiedziałam i uśmiechnęłam się do nich. Klienta pokiwała głową i odpływał w rozkoszy

[Tyrone Dallas]

Ona doszła, on jeszcze nie. Uśmiechnął się lekko i oblizał swe wargi, spoglądając na obie kobiety..
-Mm.. To może powspółpracujecie chwilę języczkami przy nim i będziemy się stąd zbierać?- Zaproponował z uśmiechem.

[Josephine Morgan]

Spojrzalam na klientkr a później na męża. Ona zajęła się jego jajkami a ja zaczęłam mu obciągać. Czułam jak po moich udach spływają nasze soczki. Ssalam i podgryzałam jego drąga.

[Tyrone Dallas]

Ten bardzo ochoczo zaczął głaskać obie kobiety po głowie, obserwując ten widok. Oj tak, był naprawdę boski. Dwie ślicznotki pracujące przy jego interesie.. Żyć nie umierać!

[Josephine Morgan]

Wsuwałam go głęboko w gardło , a laska pracowała nad jego jajkami. Czulam jak serce wali mi jak szalone , podobał mi sie ten trójkąt. Nie sądziłam że aż tak nakręci mnie laska , która bawi się jego kutasem.

[Tyrone Dallas]

-Mm... Zamieńcie się..- Sapnął, chcąc, by kobietki powariowały ozorkami.. A nuż obie zaczną po jądrach, czy fujarze jeździć. Oj widok ich stykających się języczków na nim byłby ciekawy.. Widziała też, iż jej mąż bosko się bawił w trójkącie.

[Josephine Morgan]

Obie zaczęłyśmy lizać jego drąga , rączką ugniatałam jego jajka. Co jakiś czas lizałyśmy się na wzajem. Byłam nakręcona na niego i na całą tą sytuację.Moje ciało drżało z podniecenia.

[Tyrone Dallas]

Sam był cholernie podniecony, widząc co takiego zaczęły robić.. Głaskał obie, wplatał palce we włosy i obserwował uważnie.. Czuły jak pulsował już z wolna!
-Mmhh.. Podzielcie się spermą..- Sapnął tylko, wiedząc, że zaraz dojdzie.

[Josephine Morgan]

Obie się nastawiłyśmy kiedy trysnął spermą. Każda z nas dostała po parę strzałów na piersi i na twarz.
-bosko Kochanie -powiedziałam i oblizałam się. Uśmiechnęłam się do klientki która od razu zaczęła mówić że chce to powtórzyć i w ogóle