[Thomas Lancaster]

-jasne może być pub o 20 , a co do mojej wyobraźni nie musisz nic ubierać -powiedział i się zaśmiał
-znam już to co skrywasz pod ubraniem -puścił jej oczko kiedy się umył pocałował ją zachłannie pożegnał się i poszedł się ubrać , zabrał swoje rzeczy i wyszedł z siłowni pojechał do klubu

[Sophia Vergara]

-W czymś jednak muszę przyjść.-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego, spojrzałam w jego oczka z rozbawieniem..
Odwzajemniłam jego pocałunek zachłannie, a gdy wyszedł umyłam się do końca, pozbierałam swoje rzeczy i po jakimś czasie wyszłam z siłowni i poszłam do domu spacerkiem.

[Justine Devoux]

I pewnie szybko ja znalazł. Mszę akurat rozbierala się do prysznica. Nigdy nie miała problemu z nagoscia przy innych. Nie było zbyt wiele dziewczyn w szatni, jednak kilka się kręciło. W tym przyszła klientka Charliego. Maze spojrzała na nią z uśmiechem i owinela się ręcznikiem. Wzięła Charliego za rękę i poszła w strone kabin do mycia.

[Savanah Spencer]

No tam nie wpakowalsie jakoś bezczelnie ale.noo
-i jak? Wycieczka?zmęczona?-zapytał i przystsnekprzy swojej szafce.musiala chwilę poczekać aż weźmie ręcznik i się robierze.
-może chcesz skorzystać z sauny?teraz jedna wolna.. -powiedział uśmiechając się kącikowo. Owinal się ręcznikiem w pasie.on też się nie krepowal... rozbieralsie tu A nie w takich tam przebieralnaoc co były.
Bo można uznać że szatnia wspólna tylko prysznice oddzielne.

[Justine Devoux]

- Troszkę zmęczona.. Ale lubię to zmęczenie.. - powiedziała i uśmiechnęła się do niego szeroko.
-hmmm.. Myślałam że ochlodzimy się pod prysznicem.. - powiedziała z r rozbawiniem.. - a nie będziemy grzać w saunie.. - powiedziała i rozejrzała się po szatni.
-może twoja klientka będzie chciała dołączyć..? - zapytała unosząc brew do góry i ruszyła już w stronę sauny. Rzuciła jednak blondynie spojrzenie. Od niego jednak zależało czy będzie ich trójka czy tylko dwójka w tej saunie.

[Savanah Spencer]

-Widzimy sie na zewnatrz? - zapytal Charlie do Maze.Tamta juz olal..tzn no pewnie ze sie spotkaja na treningu i tyle.Poszeld po prysznic a potem wrocil do szatni by sie ubrac

[Justine Devoux]

-Zdecydowanie..-powiedziała Maze i poszła się umyć do łazienki, a potem się wysuszyła i ubrała, i wyszła pod siłownię.

[Amelia Jones]

Evelyn przyszla do szatni.Rozebrala sie i owinieta smaym recznikiem już, zabala zel pod pryznic i poszla ske umyc bo byla spocona od teg treningu

[Justine Devoux]

Oczywiście miał zamiar z nią zwiedzić ten prysznic, więc przyszedł tutaj za nią. I uśmiechnął się czarująco gdy zrzucił ręcznik i wszedł razem z nią by się umyć.. Podszedł do niej bliżej i przyszpilił ją do ściany całując namiętnie poki co..

[Amelia Jones]

Nie oponowała...oderwała się od niego po chwili łapiąc oddech.
-yhm... ponoć to sAfnia damska -zaśmiała się i puściła mu figlarnie oczko.reke przejechała po jego klacie w dół i chwyciła jego przyrodzenie.

[Justine Devoux]

-Ponoc... - powiedział i uśmiechnął się...
-Ale ponoć ja teraz tu jestem szefem.. I mamy myślę ok. 30 minut nim się zacznie ruch...-zasmiał się..
Spojrzał na jej dłoń i ponownie ją pocałował.. Uwielbiał tą bialaske.

[Amelia Jones]

-Yhm..pol godziny..no mysle ze jak sie postarasz to zdazymy - zasmiaa sie i przygryzla jego warge.Potem pocalowala jego szyjke i przeszla poclaunakmi na klate.Schozila coraz nizej az w koncu dobrala sie do jego chuja.Liznela go kilak razy a potem wziela w usta

[Justine Devoux]

-Mysle że owszem.. to sporo czasu.. - powiedział inehhh
Patrzył na nią jaknaajmuje się jego chujem...
-Oooo tak, bosko.. uwielbiam twoje usteczka gdy się na nim zaciskają.. -wydyszal. No była nie do pobicia.

[Amelia Jones]

-Yhm..ładnie kłamiesz..ale rob to dalej - powiedziala przerwajac na chwile.Liznałe go kilka razy po całej długosci..powoli..dokladnie..patrzac z dolu na niego.
-ZAczeła piecisc go reka a na chwilke wziela w usta jego jajka

[Justine Devoux]

Zaśmiał się i pokręcił na nią głową. Zajebista była w tym , więc jeszcze chwilę się nim zajmowała. Aż osiągnął pełnię rozmiaru.. przyciągnął ją wtedy do siebie i uniósł do góry na rękach, tak że siedziała na jego ramionach, wpil się ostro językiem w jej cipke.