[Amelia Jones]

No tego sie nie spodziewala..pisnela na te akrobacje i oparla sie o zimna i mokra sciane.
-Och taakk...wow..achhh - oj byl w tym swienty.Jeczała czujac jak zajmuje sie bosko jej cipka.Szybko sie podniecila

[Justine Devoux]

Nie zajął się nią aż tak dobrze jakby mógł, bo jednak gonił ich czas.. Uśmiechnął się jak ją z powrotem postawił na nogi i wpił się w jej usta..
-Smakowita z Ciebie dziewczyna.. -powiedział i ścisnął jej pierś, a potem znów ją chwycił na ręce i wszedł w nią z cichym pomrukiem zadowolenia.

[Amelia Jones]

Oj jej tam dobrz ebylo.Co prawda nie doszla ale..dobry wstep.Ledwie złapała oddech a ten juz sie w nia wladowal.
-och..uwielbiam cie - powiedziala i objela go nogami i rekami .Porusza anieco sie na niego tez nabijajac na tyle na ile dala rade w tej pozycji.Wpil sie ostro i namietne w w jego usta.
-Oj..sex z laska to zdecydowanie nie to samo co z porzadnym facetem...nie ma co - zasmiala sie

[Justine Devoux]

Oj tak, na samo wspomnienie jej z laska to aż mu się oczy zadziwiły i mocno i ostro ja posuwał..
-Kiedys chce z tobą i laska.. albo tylko na was popatrzeć.. - wydyszal podniecony. Czuł jak już jest blisko, ale chciał by ona najpierw doszła.

[Amelia Jones]

Oj od razu jej mognal obraz jej z Claire i nim.Kilka skeund i glosno krzyknela jego imie dochodzac.
-Pogadam z Claire.. - wydyszała i wpila sie ostro w jego usta

[Justine Devoux]

Uśmiechnął się gdy doszła i tez zaraz dokończył na niej, bo szybko się wysmyknal i zalał jej brzuch z błogim uśmiechem.
-Jestes boska...-Mruknal i przeczesał jej włosy dłonią, całując ja ostro..
-A teraz zmykam do siebie.. I za 10 minut przy recepcji? - No i poszedł sie ogarnąć.

[Amelia Jones]

ZAsmiala sie.
-Jasne..w koncu musze sie umyc -zasmiala sie.Strzelilamu klapsa w tlek na odchodne a potem sie juz umysla syzbciutko.Wrocila dos zatni, ubrala sie , zabrala swoja torbe i poszla do recepcji

[Sebastian Johnson]

Wziął prysznic , ubrał się i pojechał do domu.

[Miranda De oliveira]

Zawyłam kiedy nabił mnie na siebie
-o tak bosko -powiedziałam i poddałam mu się całkowicie całowałam się z nim bardzo namiętnie. Ocierałam się piersiami o jego umięśnioną klatę.
-idealnie -wydyszałam czułam jak rozpycha się w mojej mokrej cipce. Coraz bardziej na nim pulsowałam.

[Victor Richards]

-Ooo tak...- wymruczał pomiędzy swoimi ruchami, czując jak ona opłata go swoim ciepłem.
-Jestes boska...- powiedział z uśmiechem, coraz mocniej i szybciej ja posuwając.

[Miranda De oliveira]

-idealnie mi z Tobą Ricky -powiedziałam i pocałowałam jego usta. Czułam jak ostro mnie bierze i strasznie mi się to tempo podobało. Wyłam z rozkoszy jaką mi dawał, ocierałam się swoimi sutkami o jego boską klatę. Nie wiele mi brakowało do kolejnego orgazmu.

[Victor Richards]

Czuł że niewiele jej brakuje, więc wchodził w nią raz za razem, a gdy ona doszła to wyszedl z niej, obrócił do siebie tyłem i wszedl w jej cipke jeszcze raz. Zaparł się mocno dłońmi o ścianę, i posuwał ją energicznie, strzelał jej klapsy w tyłek.

[Miranda De oliveira]

Oparłam dłonie o ścianę i poddałam mu się pulsowałam na jego kutasie.
-och tak bosko -jęczałam piersiami ocierałam się o ścianę. Moje ciało drżało od nadmiaru boskich bodźców.
-jeszcze , ale mam na Ciebie ochotę Ricky -jęczałam. Obróciłam twarz w jego stronę i pocałowałam jego usta

[Victor Richards]

Uśmiechnął się na jej słowa, mocno ja posuwał, dłonią wjechał na jej guziczek i pieścił go intensywnie.
-Ooo tak maleńka.. dojdz jeszcze raz...- wydyszał do jej ucha.

[Miranda De oliveira]

Opierałam się rękoma o ścianę prysznica, jęczałam czułam jak doprowadza mnie do kolejnego potężnego orgazmu. Mocja cipka mocno się zaciskała na jego kutasie. Piersiami ocierałam się o ścianę, drążnią tym moje sterczące sutki. Chwilę i doszłam jęcząc jego imię. Było mi cholernie dobrze. Dawno z nikim tak dobrze mi nie było
-jesteś najlepszy !-powiedziałam dysząc moje ciało drżało z rozkoszy