[Justine Devoux]

Zaśmiał się.
-Spokojnie. Nie Dam się poderwać tak łatwo.. - puścił jej oczko.
-Fakt. Cieplutko.. I przyjemnie.. - uśmiechnął się i pływał sobie niedaleko niej.

[Savanah Spencer]

-no tondobrze bo eh..serio..szkoda mi paznokci na ko kirencjr..przed wyjazdem do plam manicure -zazartowala.
-uwielbiam wodę.. no ale to wiesz..I serio..myślę że można by tu kiedyś na dłużej przyjechać.. w wakacje oczywiście jak jest ciepło-dodala.bo w sumie to nie xd

[Justine Devoux]

- No to lepiej pazurki zostaw na mnie.. - zaśmiał się. Lubił to podczas seksu.
-Hmm. Możnaby w sumie na jakieś wakacje.. - uśmiechnął się. Plywali sobie jeszcze. - Ale nie wiem czy do samego miasta czy nie lepiej gdzieś na wyspę.. - powiedział. W Barcy są slabete plaże xD

[Savanah Spencer]

-mowisz? Nie ma sprawy 4-zasmiala się I chlspnela go lekko I woda.
-Oj obojętne gdzie..byle było fsjniegdzie i na plażę i do zabytków nie dla daleko.. -powiedziaka.
-ale to mamy na to cały rok by myśleć-dodala podplywajac do niego.objela to za szyjke i pocałowała czule.

[Justine Devoux]

Uśmiechnął się do niej.
-W sumie jakbyś dostała urlop to moglibyśmy gdzieś sobie teraz wyjechać jeszcze.. - powiedział. W sumie oni to chyba jeszcze mieli w planach żeby jechać gdzieś na wakacje?

[Savanah Spencer]

mieli.
-jasne... Ale to już nie do Europy może? Bo tak wracać tutaj za chwilę to bez sensu..Ale gdzieś można skoczyć... - powiedziała miło.
-to co? Wychodzimy? Trzeba wyszukać zanim będziemy zwiedzać itp

[Justine Devoux]

- No jasne. Jakieś Hawaje.. Albo Karaiby.. - powiedział z uśmiechem..
-Będę miał ciebie, kawałek plaży.. Ooo i w sumie.. Na Hawajach ananasy..-zasmial się. I wyszli sobie.
-wyschniemy i spadamy.

[Savanah Spencer]

-no widzisz..Hawaje brzmią idealnie- powiedziała Sav.
-ananasy mówisz...niech będzie- rozesmiala się A Time się wyłożył ładnie na technikach by wyschnac

[Justine Devoux]

Uśmiechnął się do niej.
-Noo myślę że to będzie fajna wycieczka.. W szczególności że mają tam podobno super rafe do nurkowania.. Więc akurat coś dla ciebie.. - powiedział miło i schli już xD

[Savanah Spencer]

-No wiem wlasnie wiec bedzie zajebiscie..a z ejeszcze do tego mam ciebie..no zyc nie umierac - cmoknela go a potem jz faktycznie sobie gadlai o jakis pierdolach i schli i opoczywali zbierjac sily sobie a zwiedzanie

[Justine Devoux]

Chwilę tam poleżeli, pogadali, a w końcu nastała ta 14 co się umówili, a że dostali cynk gdzie mają iść to się zebrali z plaży i powoli ruszyli sobie spacerkiem do knajpki..

[Michelle Newman]

Przyszli do knajpki przy plaży, było tu zdecydowanie lepiej niż w tych betonach.
-myślę , że będzie tu orzeźwiająco no i pewnie podają jakieś specjalności-powiedziałam zajęli miejsce kelner podał im kartę z daniami od razu zamówiłam dzbanek sangrii

[Clive Teller]

Zamówili sobie więc jakąś paelle do jedzenia, bo to duże i na pewno oboje się najedzą..
-To zdrówko.. - powiedział jak dostali sangrię i sobie polali do kieliszków..

[Michelle Newman]

-zdrówko Kochanie -powiedziałam
-wiesz tyle lat jesteśmy razem i w sumie nigdy nie byliśmy na takim wyjeździe -powiedziałam i zaśmiałam się
-czas to zmienić -napiłam się

[Clive Teller]

-To prawda.. Ale wiesz jak jest.. Mogę podróżować motorem wszędzie, ale inne środki transportu mnie wkurzają.. - zaśmiał się.
-Ale co jak co.. Odbijemy sobie tym razem..