[Clive Teller]

-Skoncze w tobie... zabieramy się ostro do roboty...- powiedział do niej wesoło, pocałował jej usta czule i nie odrywał się kd niej. Mocno poruszał swoimi biodrami, wypełniając ją.

[Michelle Newman]

-podoba mi się to co mówisz Kochanie -powiedziałam
-a zwłaszcza kiedy mnie tak posuwasz -jęczałam coraz głośnie nie wiele brakowało mi do kolejnego orgazmu. Moje ciało drżało i błyszczał od potu. Byłam napalona na swojego faceta dawno nie mieliśmy tak intensywnego seksu.

[Clive Teller]

-Ooo tak, piękna.. dojdz dla mnie...- wydyszał do jej uszka i uśmiechnął się do niej. Posuwał ja mocno, czując jak i on jest blisko. A wkoncu oboje doszli prawie jednocześnie.. wymaltretowal jeszcze jej lechtaczke na koniec, by wzmocnić jej doznania.

[Michelle Newman]

-bosko -powiedziałam i spojrzałam na niego
-jesteś najlepszy , już dawno nie mieliśmy takiego seksu -powiedziałam i pocałowałam jego usta. Uwielbiałam tego faceta.

[Clive Teller]

Uśmiechnął się do niej, przejechal językiem po jej piersiach..
-ty jesteś boska, kochanie...- powiedział do niej miło.
-To prawda...- zaśmiał się.. -Wybacz.. muszę się bardziej starać...- powiedział liznął jej usteczka.

[Michelle Newman]

-po prostu nie mamy tyle czasu dla siebie jak kiedyś -powiedziałam i spojrzałam na niego
-ja też się bardziej postaram -powiedziałam wplotłam palce w jego włosy i całowałam zachłannie jego usta chciałam się nim nacieszyć.

[Clive Teller]

-A to błąd...- powiedział do niej miło. Przejechał dłonią po jej piersi i znów wpił się w jej sutek..
-moj ideal.. - mruknął zadowolony, przytulił ją do siebie mocno.

[Michelle Newman]

-wiem Kochanie -powiedziałam i wtuliłam się w niego. Było mi tak dobrze kiedy był obok
-Kocham Cię Clive -powiedziałam

[Clive Teller]

-Ja Ciebie też, skarbie.. mocno...- powiedział do niej z uśmiechem, po czym przygasili światło i poszli spać nago..

[Michelle Newman]

Obudziłam się rano, uśmiechnęłam się na jego widok dawno nie widziała go przy sobie z rana bo musiał coś załatwiać. Nie wtrącałam się w sprawy klubu. Pocałowałam jego usta
-wstajesz czy jeszcze śpisz?-spytałam i błądziłam ręką po jego nagim ciele.

[Clive Teller]

-Śpie...- zaśmiał się i otworzył oczy, przyciągnął ją do siebie i pocałował zaborczo jej usta..
-Albo robimy szybką pobudkę...- powiedział do niej. Przejechał dłonią po jej tyłeczku i ścisnął go.

[Michelle Newman]

Odwzajemniłam pocałunek
-to musi być szybka, żeby młody nas nie nakrył -zaśmiałam się i spojrzałam na niego
-potrafisz być taki szybki ?-spytałam śmiejąc się

[Clive Teller]

Zaśmiał się.
-Oj potrafię.. o nic się nie martw.. - powiedział i pocałował ją ostro, przewrócił ja na plecy i naparł na nią. Zaczął się ocierać chujem o jej szparke, by obojga trochę nakręcić..

[Michelle Newman]

Patrzyłam na niego. Było mi przyjemnie, nakręcał mnie na siebie. Dotykałam jego boskiego ciała
-zerżnij mnie Clive -byłam już napalona i chciałam poczuć go w sobie.

[Clive Teller]

Uśmiechnął się na jej słowa..
-niecierpliwa... - mruknął do niej, po czym wsunal kutasa w jej gorąca szparke..
-Ooo tak, słodka.. idealnie...- Jęknął nakręcony.