[Emily Johnson]

-Ooo nie, Steele, nie ma dzisiaj leniwego seksu..-powiedziałem do niej od razu i dałem jej klapsa w ten wypięty tyłek, a potem przejechałem pejczykiem po różowej skórze, wprowadzjąc ją w drgania..
-Dzisiaj będziesz błagać o więcej..-mruknąłem, napierając na jej cipkę swoim kutasem, zagłębiłem się w niej tylko samą główką, ale czułem jej ciepło, jak pulsuje, oj była obłędna..

[Josephine Morgan]

Czułam jak moje soczki spływają mi po udach.
-jesteś napalony Grey -powiedziałam i jęknęłam , sama miałam na niego wielką ochotę.
Czułam jak się we mnie wsuwa
-nie drażnij się ze mną -wydyszałam , głośno oddychałam , serce waliło mi jak szalone.

[Emily Johnson]

-Jasne, że jestem..-powiedziałem do niej, spojrzałem w jej oczka, przejechałem pejczem po jej tyłku i dostała raz z niego, a potem wszedłem w nią po same jaja, czując jak się zaciska..
-Oooch, Steele..-mruknąłem, a potem poruszałem się w niej, mocno, do samego końca,
dociskając jaja do jej cipki. moje ruchy były dość powolne, ale za to cholernie mocne.

[Josephine Morgan]

-lubię Cię takiego -powiedziałam i po chwili zawyłam kiedy poczułam uderzenie pejczem , a chwilę później wszedł we mnie. Moje ciało zadrżało mocno zacisnęłam się na jego kutasie
-co Ty ze mną wyprawiasz -powiedziałam i czułam jak nie wiele mi brakuje , jego pchnięcia były idealne. wyłam z rozkoszy , krzyczałam jego imię na moim ciele zaczęły pojawiać się krople potu

[Emily Johnson]

-Wiem, ze to lubisz..-powiedziałem pewny swego, wszedłem w nią mocno,
zaciskając dłonie na jej piersiach, potem kolejne pchnięcie.
-Głosniej, Steele...-wydyszałem, czując jak mi z nią dobrze, jak ona mocno się zaciska,
jaka jest ciasna..
-Ooo tak, Mała, mocniej się zaciskaj..-jęknąłem, dłonią zjechałem na jej cipkę, pieściłem jej guziczek pejczykiem.

[Josephine Morgan]

Nie mogłam go dotknąć to zdecydowanie mi się nie podobało. Poddałam się rozkoszy zaciskałam się na nim coraz mocniej
-o tak Kochanie!-krzyczałam z rozkoszy. Pisnęłam kiedy dostałam pejczem po cipce.
-Boże Grey -zawyłam czułam jak nie wiele brakuje mi do kolejnego orgazmu

[Emily Johnson]

-Krzycz, Steele..-wydyszałem, mocno posuwałem jej cipkę, byłem cholernie napalony, podobała mi się ta władza nad nią. Wiedziałem, że doprowadzam ją tym do szaleństwa..
Mocno zaciskałem dłonie na jej biodrach, by ja sobie przytrzymać..

[Josephine Morgan]

Wypięłam się jeszcze bardziej w jego stronę i jęczałam z rozkoszy jaką mi dawał.
-nie przestawaj !-krzyknęłam , czułam jak moja cipka coraz mocniej pulsowała na jego kutasie. O tak było mi z nim cudownie. Poddałam się rozkoszy, moje ciało drżało.

[Emily Johnson]

Poruszałem mocno moimi biodrami, dopóki ona nie doszła, a potem po prostu się w niej spuściłem, już też samemu będąc na skraju, głośno jęknąłem, czując jak tryskam raz za razem..
-Idealnie, Mała..-wydyszałem, a gdy już skończyłem, to położyłem się z nią na łóżku i dopiero ją uwolniłem z więzów. Cały czas mój kutas wypełniał jej cipkę.

[Josephine Morgan]

Potarłam swoje nadgarstki kiedy mnie uwolnił.
-Kocham Cię -pocałowałam namiętnie jego usteczka
-zmęczony ?-spytałam i spojrzałam w jego niebieskie oczka. Głośno oddychałam moje ciało błyszczało od potu.

[Emily Johnson]

-Zmęczony, a Ty?-zapytałem i spojrzałem w jej oczka, przejechałem dłonią po jej spoconym ciele i uszczypnąłem jej sutek.
-Jak Ci się podobało?-zapytałem, ale widząc ile razy doszła, to byl chyba jej rekord xD

[Josephine Morgan]

-też zmęczona -powiedziałam i pocałowałam jego usteczka. Pisnęłam kiedy uszczypnął mnie w sutek
-zawsze jest mi z Tobą cudownie seksoholiku -uśmiechnęłam się do niego. Przymknęłam oczy i powoli odpływałam

[Emily Johnson]

-Okej, mała seksoholiczko..-powiedziałem i pocałowałem jej usteczka zachłannie, spojrzałem na nią.
A potem wstałem z łózka, wziąłem ją na ręce i poszedłem z nią do sypialni, wcześniej zamykając drzwi do pokoju..

[Emily Johnson]

Przyniósł ja do pokoju i uśmiechnął się do niej...
-jakieś ciekawe zachcianki? - zapytał. A potem już ją postawił na podłodze..
-Yhm. Kleknij. - Powiedział i spojrzał na nią z uśmiechem. Podszedł do szafki, wyciągnął kajdanki, pejczyk, zatyczki analne i nasutniki.

[Josephine Morgan]

-w sumie to nie mam zachcianek Kochanie -powiedziałam i po chwili klęknęłam tak jak powiedział\
-ale widzę , że Ty już masz pomysł -uśmiechnęłam się do narzeczonego