[Emily Johnson]

-Aha, tak zrobimy..-powiedziałam i spojrzałam na niego, wstałam z łóżka, podeszłam do szafy, zabrałam rzeczy i poszłam się ogarnąć do łazienki, wróciłam po 15 minutach już ubrana..
-To co? Lecimy na zakupy?
-To możesz potem pójść do domu, albo możemy się spotkać z nią na mieście..-powiedziałam i spojrzałam na chłopaka.

[Brooke Davis]

-wiesz nie wiem czy ona jest w mieszkaniu czy nie jest czasami z Marcosem -powiedziałem do Emily
-więc najpierw do niej napiszę -podszedłem do mojej gwiazdeczki
-bosko wyglądasz -złapałem ją za tyłek
-zdecydowanie po zakupach będę potrzebował trochę czasu z moją dziewczyną -pocałowałem jej usteczka

[Emily Johnson]

Odwzajemniłam jego pocałunek zachłannie, obejmując go ramionami..
-Cholera, ale ja za Tobą tęskniłam..-powiedziałam i przymknęłam oczka, zaciągając się jego zapachem, był idealny..
-Chodźmy szybko na zakupy, to jak wrócimy, to spędzimy trochę czasu razem..-powiedziałam i spojrzałam na niego..

[Brooke Davis]

-tak już idziemy bo jeszcze chwila i zostamy tutaj -zaśmiałem się i pocałowałem jej usteczka. Wziąłem Emily za rękę i poszliśmy do wyjścia , a później poszliśmy spacerkiem do centrum

[Emily Johnson]

Bastian przyniósł mnie do sypialni..
-Uwielbiam Cię..-powiedziałam i pocałowałam jego usteczka namiętnie..
-I kocham Cię..-powiedziałam, a jak mnie położył do łóżka, to wtuliłam się w poduszkę..
-Ooo, odpoczynek..-powiedziałam z uśmiechem.

[Brooke Davis]

Położyłem się obok Emily. Objąłem ją ramieniem i przymknąłem oczy
-dobranoc Ślicznotko -powiedziałem i powoli zasypiałem.

[Emily Johnson]

-Dobranoc, kochanie..-powiedziałam i uśmiechnęłam się do nieggo, wtuliłam się w jego ciałko i przymknęłam oczy..
-Kocham Cię..-powiedziałam i zasypiałam..
/Bastek ma smsa od Asha jak coś

[Brooke Davis]

Też chwilę po niej zasnąłem. Obudziłem się rano , odczytałem smsa odpisałem na niego. Wstałem z łóżka i poszedłem do łazienki wziąłem szybki prysznic i wróciłem do sypialni. Ems jeszcze słodko spała , walnąłem się nagi do łóżka i patrzyłem sobie na nią.

[Emily Johnson]

Obudziłam się, jak Bastian wrócił do łóżka, spojrzałam na niego z uśmiechem..
-Hej skarbie..-powiedziałam i pocałowałam jego usteczka delikatnie.. -Jak się spało? - zapytałam i wtuliłam się w jego ciałko..
-Ale ładnie pachniesz..

[Brooke Davis]

-spało się bardzo dobrze jak zawsze -powiedziałem i pocałowałem jej usteczka
-jestem już po prysznicu nie chciałem Cię budzić -powiedziałem i spojrzałem w jej oczka
-głodna?

[Emily Johnson]

-Mogłeś mnie obudzić na wspólny prysznic..-powiedziałam i przeczesałam jego włosy ręką, spojrzałam w jego oczka i pocałowałam go czule.
-Hm, w sumie trochę już tak..-pokiwałam głową.

[Brooke Davis]

-za słodko spałaś Kochanie -powiedziałem i pocałowałem jej usteczka
-chcesz śniadanko do łóżka czy idziesz ze mną do kuchni?spytałem z uśmiechem na twarzy , pogładziłem dłonią jej policzek

[Emily Johnson]

-Mogę iść z Tobą do kuchnia.. Ale to zaraz, bo muszę się najpierw ogarnąć trochę..-powiedziałam i spojrzałam w jego oczy.
-No chyba, że chcesz wziąć jeszcze jeden prysznic ze mną..-powiedziałam i zaśmiałam się lekko, przejechałam dłońmi po jego umięśnionych ramionach i pocałowałam go namiętnie.

[Brooke Davis]

Odwzajemniłem jej pocałunek i spojrzałem w jej oczka
-to ja zajmę sie śniadankiem , a Ty zaraz do mnie dołącz -pocałowałem jej usteczka
-bo mam ochote później na deserek -błądziłem ręką po jej idealnych kształtach. Dałem jej buziaka , założyłem bokserki i poszedłem do kuchni.

[Emily Johnson]

-Dobrze kochanie..-powiedziałam i pokiwałam grzecznie głowa, a potem jak poszedł, to zebrałam się w sobie, by wstać i poszłam do łazienki, umyłam się szybko, ubrałam i poszłam do kuchni.