[Noah Plumier]

-w sumie to zależy od podejścia jeśli chodzi o rodzinę po prostu nie wchodzimy sobie w drogę, jeśli spędzamy czas razem to spędzamy , a jak nie to wtedy każdy zajmuje się sobą i nie ma problemu -powiedział
-w sumie to już się wybawiłem i powoli liczę na jakiś konkretny związek może dziecko -powiedział w końcu ile można się bawić

[Savanah Spencer]

-No i super.Ja w sumie juz dawno sie zmoja nie widzialam.Tzn no moze przez telefon to gadmay ale tak.. - powiedziala.Jakos nie miala czasu w sumie.. xD
-Oo no proszę..chyba jestes pierwszym tak mlodym facetem co to mowi..bo kazdy to nic tlyko kluby, panienki, imprezy.. - powiedziala.Dokonczyla piwko odstawila butelke na stolik wstajac z krzesla.Stanela sobie kolo Noah'a opierajac sie rekami o barierke

[Noah Plumier]

-aż taki młody nie jestem niektórzy w moim wieku mają już dzieci i rodziny -powiedział
-ja w sumie już się pobawiłem więc jestem gotowy na coś poważnego -powiedział i spojrzał na nią
-masz ochotę jeszcze na piwo ?

[Savanah Spencer]

-No rozumiem..skoro tak czujesz to pewnie.Byle wszyskto bylo w zgodzie ze soba - usmiecynela sie.
-nie dzieki..juz troche wypilam a w domu jeszcze mam troche roboty.. - powiedziala.
_Chyba ebde sie pomalu musiala zbierac - dodala

[Noah Plumier]

-skoro masz pracę to nie będę Cię zatrzymywał -powiedział i spojrzał na dziewczynę
-było miło Cię poznać -uśmiechnął się do niej
-mam nadzieje, że niedługo się spotkamy

[Savanah Spencer]

-no tak..troche tego jest..-usmiechnela sie.
-mnie rowniez noah.i jasne..mamy nr tel swoje wiec..zdzsonimy sie..i dzieki za mily wieczor Noah- cmoknela go w policzek i poszla sobie do domu...

[Noah Plumier]

Kiedy poszła dopił piwko i wskoczył do basenu.Popływał sobie po czym poszedł do swojego pokoju położyć się spać.

[Justine Devoux]

Przyszli więc tutaj, mam nadzieję, ze to daleko od niego. Nikogo w domu nie było, cicho, ciemno. Wskoczyli przez ogrodzenie z tyłu i podeszli do basenu. Maze od razu zrzuciła z siebie wszystkie ciuchy i spojrzała na niego prowokująco. Oj ależ miała adrenalinę. Zaraz wskoczyła do wody i czekała na niego.

[Savanah Spencer]

A kto to wie.. tu nie wiaodmo kto z kimś sąsiaduje.. Ale na bank nie D dom obok xd
- eh... jesteś najlepsza.. - mruknął ttlko i po cheili też się rozebral i wskoczył.wyplynal przy niej i się rozebral bo jednak kluski to lekki hałas ale dalej cisza.objal ja w pasie i wpil się w jej usts

[Justine Devoux]

-Tylko się nie zakochaj..-powiedziała do niego z rozbawieniem i objęła go za szyję, wpiła się zaborczo w jego usta i chwilę się z nim tak całowała. Była cholernie nakręcona tą całą sytuacją, ale i doskonale się bawiła.
Zaczęła się ocierać o jego chuja.. A co! Jak się już kąpią u kogoś to czemu nie się bzykać.
-Musisz sobie wykopać basen w ogródku, bo cholernie mnie to kręci..-powiedziała, jej sutki sterczały i ocierała się nimi o niego.

[Savanah Spencer]

- nie martw się... mam dość zakochiwania.. mówiłem- odparł.on gm sobie wolał ruchach nie jedna A ile chciał panienek :p
-jezuuu... Ty cholerooo..- oj jego chuj bardzo szybko zareagował.tez był strasznie nakręcony.. No co...nie dość że był z piękną naga i napalona kobieta to jeszcze ten dreszczyk że ich nakrycia ^^
-zauważyłem... -dodał i dalej ja ostro całował.po chwili uniósł ja nieco i nabila na swojego chuja..

[Justine Devoux]

To żarcik był, nie musiał do tego tak poważnie podchodzić. xD
Jęknęła głośno, jak w nią wszedł i uśmiechnęła się szeroko.
-Lubię go w sobie mieć..-powiedziała i pocałowała jego usta zaborczo. Oplotła go nogami w pasie i się zaczęła na nim poruszać nieco góra i dół.

[Savanah Spencer]

Wiedział ale czasem tak samo z siebie mu wychodziło...
-i bardzo dobrze.. inaczej tu by nas nie było-odparł poruszając biodrami jednak pod wodą to nie było za szybko i za prosto...

[Justine Devoux]

-Prawda..-mruknęła sobie pod nosem i dalej starała się mu pomóc w tej wodzie. poruszając się na nim. Chwilę się tak pobawili..
-Chodźmy na schody..-powiedziała i podszedł z nią w stronę wejścia do basenu. Będzie płytsza woda to im będzie wygodniej.

[Savanah Spencer]

Usiadł wiec na axhodku jakimś tam wyższym.. apotme działka na siebie.. ściskam jej tyłek pomagając sensie na sobie poruszać...
-wyglądasz bosko taka.. mokra...-dobra się ustami do jej piersi