[Magnolia Plumier]

[Magnolia Plumier]

Przyszłam sobie do salonu, nikogo chyba nie było w domu, poszłam do kuchnie, wzięłam sobie sok w szklance i stanęłam przy oknie, patrzyłam na ocean i wypatrywałam w oddali oznak jakiś większych fal, czy jakiegoś chociaż małego wiatru nad wodą.

[Noah Plumier]

/on jak coś wrócił dopiero z wakacji więcej info w jego pokoju xD
Wszedłem do salonu w samych bokserkach, przetarłem oczy i spojrzałem na swoją siostrzyczkę....-część Młoda-podszedłem do niej i uściskałem ją.
-jak mijają wakacje?-spytałem i poczochrałem jej włosy....-już Cię nosi by iść popływać na desce?

[Magnolia Plumier]

-Noah!!-powiedziałam ucieszona, że go widzę i zarzuciłam mu ręce na szyję, gdy podszedł do mnie i przytuliłam się do niego mocno..
-Kiedy wróciłeś? Jak było?-zapytałam i oczy mi błyszczały ze szczęścia, bo się stęskniłam za swoim ulubionym bratem..
-Oczywiście, że mnie nosi.. Jakbyś mnie nie znał..-zaśmiałam się..-Ale jak na złość, cisza na Oceanie..-skrzywiłam się lekko..

[Noah Plumier]

-przyleciałem w nocy, nie chciałem Cię budzić , poza tym padałem na pysk więc poszedłem od razu do siebie-powiedziałem i spojrzałem na swoją małą siostrzyczkę xD
-a było świetnie , już dawno tak dobrze się nie bawiłem...no i możliwe że przez studia długo nie będę miał czasu na takie wakacje....a co tam słychać w domu rodzice w pracy ?-spytałem i usiadłem sobie na kanapie , włączyłem tv i zacząłem pstrykać pilotem po kanałach.
-a Ty gdzieś wyjeżdżałaś , czy masz zamiar na opuszczenie miasteczka choć na chwilę ?

[Magnolia Plumier]

Uśmiechnęłam się do niego..-Dobrze, że mnie nie obudziłeś, bo byś oberwał w tą swoją śliczną buźkę..-powiedziałam i wyszczerzyłam się do niego..-Wiesz, że nie lubię jak się mnie w nocy budzi..
-No to super, pozwiedzałeś co nieco , czy tylko imprezowałeś?-zapytałam i siadłam koło niego na kanapie, zrzucając buty i podciągając stopy pod tyłek.
-Mama chyba wyjechała w delegacją do NY, a tata w fabryce..-powiedziałam.
-Nie byłam nigdzie, imprezuję na miejscu..-zaśmiałam się trochę i spojrzałam na brata.

[Noah Plumier]

-jasne , że pozwiedzałem dlatego wybrałem taką trasę przemieszczania się , dla imprezy to bym pojechał na Kubę , czy Majorkę -powiedziałem i zaśmiałem się.
-tak wiem , że tego nie lubisz , ale myślałem , że stęskniłaś się za bratem -powiedziałem i przyciągnąłem ją do siebie.
-a z tymi imprezami to spokojnie mam nadzieje , że są to imprezy bezalkoholowe-powiedziałem i pogroziłem jej palcem.
-jak będziesz grzeczna to może dostaniesz prezent -powiedziałem i zaśmiałem się.
-a na długo mama wyjechała?-spytałem i spojrzałem na siostrę.
-chyba czas wrócić do rzeczywistości , podjadę później do fabryki może będę musiał coś pomóc ojcu-powiedziałem

[Magnolia Plumier]

-Oczywiście, że się stęskniłam..-powiedziałam do niego i przytuliłam się do niego, jak mnie przytulił..-Nudno tu było bez Ciebie..-spojrzałam mu w oczka.. -Nie miałam z kim surfować..-pożaliłam się..
-Wiesz dobrze, że nie piję alkoholu..-powiedziałam i spojrzałam na niego z oburzeniem, że w ogóle mógł tak pomyśleć. xD
-Uuuu!-zaklaskałam w dłonie..-Co masz dla mnie?-zapytałam i spojrzałam na niego..
-Chyba na jakieś trzy dni..-powiedziałam i wzruszyłam ramionami..-W sumie nie wiem..-zachichotałam.. -Możemy później do niej zadzwonić, bo chyba nie wie, że wróciłeś i zrobisz jej niespodziankę..
-Yhmm..-mruknęłam..-Pewnie potrzebuje twojej pomocy..-powiedziałam i spojrzałam na niego..
-poznałeś kogoś fajnego na wyjeździe? Robiłeś dużo zdjęć?-zapytałam..

[Noah Plumier]

-ciesze się , że się stęskniłaś , obiecuję , że na dniach poserfujemy , jeśli tu nie będzie fal pojedziemy za miasto -powiedziałem do siostry i dałem jej buziaka w czółko.
-wiesz Kochana siostrzyczko staram się w to wierzyć i mam nadzieje , że tak jest , a jeśli nie to połamię rączki temu kto daje Ci alkohol , zrozumiano ?-spytałem i spojrzałem w jej oczka.
-nie powiem co mam dla Ciebie-zaśmiałem się i zacząłem się z nią droczyć. Po chwili wstałem z kanapy i poszedłem do pokoju podałem jej pudełeczko w , którym znajdowało się to i to
-mam nadzieje , że Ci się spodoba-oczywiście na bransoletce były rózne zaczepki z miejsc w których byłem (koloseum , wieża eifla itp)
-jasne możemy do niej zadzwonić , stęskniłem się za wami....jakie masz plany na dzisiaj ?
-poznałem sporo nowych ludzi możliwe , że ktoś nas odwiedzi jeszcze zanim zacznie się rok akademicki, a zdjęć mam około 3 tysięcy więc będziesz miała co oglądać -zaśmiałem się

[Magnolia Plumier]

-OOoo, jesteś najlepszy..-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego..-Ale nie wiem, gdzie mielibyśmy pojechać, chyba do Kalifroni, by było na czym pływać..-zaśmiałam się..-Ostatnio jest strasznie spokojnie..-powiedziałam, patrząc przez okno.
-NIkt mi go nie daje..-powiedziałam..-Więc przestań grozić..-wyszczerzyłam się..
Wzięłam od niego pudełeczko i odpakowałam prezent..
-Jakie śliczne..-powiedziałam i spojrzałam na innego z szerokim uśmiechem na ustach..-Dziękuję, dziękuję, dziękuję..-powiedziałam i zarzuciłam mu rączki na szyję i przy każdym dziękuję dawałam mu buziaka w policzek. -Zapniesz mi?-zapytałam i wyciągnęłam to wszystko z pudełeczka i już założyłam na siebie, ale potrzebowałam pomocy przy zapięciu.
-Wszystkie plany odwołane..-powiedziałam..-Spędzam dzień z moim braciszkiem..-spojrzałam na niego z uśmiechem..
-O, no to świetnie..-powiedziałam..-Musisz mi je wszystkie pokazać i poopowiadać, jak było i co się działo..-spojrzałam w jego oczka..-Tyle Cie nie było..-westchnęłam leciutko, cieszyłam się, że wrócił w końcu <3

[Noah Plumier]

-jeśli będzie trzeba to pojedziemy do Kalifornii , mam jeszcze pieniądze więc nie ma z tym żadnego problemu , a i ojciec pewnie się dołoży -puściłem jej oczko...-no ja myślę moja droga bo będzie krucho z tymi Twoimi gogusiami -powiedziałem i zaśmiałem się.
-ciesze się , że Ci się podoba nawet nie wiesz ile układałem te cholerne koraliki na tej bransoletce-powiedziałem i założyłem jej łańcuszek z wisiorkiem na szyję i zapiąłem bransoletkę , ale z tym miałem więcej problemu.
-super w takim razie , zamawiamy pizzę biorę laptopa za zdjęciami i idziemy do ogrodu , co Ty na to?
-było bardzo fajnie , nawet nie sądziłem , że można poznać na takim wyjeździe tyle fajnych ludzi -powiedziałem i wziąłem jej szklaneczkę z sokiem i napiłem się.

[Magnolia Plumier]

-Nie ma mowy..-zaśmiałam się..-Lepiej oszczędzaj kaskę dla siebie na studia, a nie będziesz mój tyłek do Kaliforni woził..-zaśmiałam się..
-Z nikim nie będzie krucho..-powiedziałam i walnęłam go lekko w ramię..
Zachichotałam i spojrzałam na bransoletkę..-Ale za to jaka jest teraz piękna..-powiedziałam a oczka mi się świeciły z zachwytu.
-Super plan..-powiedziałam..-Ale w sumie dopiero co jadłam pizzę, więc ja chcę coś innego..-wyszczerzyłam się do niego..
-Ej, oddawaj..-powiedziałam, jak mi wypił sok i zaśmiałam się, jak mi oddał już pustą szklankę..
-A jak bardzo fajnych? Spotkałeś jakąś fajną dziewczynę?-zapytałam i zamachałam brwiami.

[Noah Plumier]

-nie martw się o moje studia , składałem papiery na dzienne studia , a jak się nie dostanę to zacznę pracę u ojca więc nie ma spiny -powiedziałem i poczochrałem jej włosy , zaśmiałem się kiedy zobaczyłem jej minkę. Oj tak bardzo się stęskniłem za młodszą siostrzyczką.
-to się jeszcze okaże więc lepiej dobrze pomyśl zanim ktoś Cię na coś skusi-powiedziałem i zaśmiałem się....-powiedzmy , że wygląda jako tako-powiedziałem patrząc na jej bransoletkę.
-to Ty zamów sobie co innego , a mi pizzę z dużą ilością mięsa no i ma być duża , bo jestem głodny jak cholera-powiedziałem do sis.
-to ja zaraz wracam idę po zdjęcia i laptopa....no i założę coś na siebie-puściłem je oczko.
-na tyle fajnych , że zaprosiłem ich do nas....dziewczyn bardzo dużo poznałem, oczywiście że wszystkie były fajne-zaśmiałęm się i po chwili wyszedłem z salonu i poszedłem po laptopa i aparat, żeby wgrać na dysk zdjęcia.

[Magnolia Plumier]

-Na pewno się dostaniesz..-powiedziałam i spojrzałam na niego z uśmiechem..-Trzymam za Ciebie kciuki, więc nie ma innej opcji..-puściłam mu oczko..
-Nie mam co się zastanawiać, bo nie mam zamiaru brać tego obrzydlistwa do ust..-powiedziałam o alkoholu..
-Powiedziałabym, że nic się nie znasz, ale za to, że mi ją przywiozłeś oszczędzę sobie ten komentarz..-wyszczerzyłam się do niego.
A gdy poszedł sobie, wzięłam telefon i zamówiłam mu wielką pizzę, pół z gyrosem, a pół z wędzonym kurczakiem, a sobie porcję lasagne, poszłam do kuchni, zrobiłam nam dzbanek lemoniady i z tacą poszłam na taras.
-Czekam na dworze..-krzyknęłam jeszcze do niego i wyszłam na zewnątrz.

[Magnolia Plumier]

Przyszłam do salonu, prosto od wejścia, bo zawołała mnie mama.. Oczywiście okazało się, że ktoś im przysłał jakiegoś smsa z moim zdjęciem... Nie spodziewając się tego wpadłam do salonu w doskonałym humorze i ucałowałam najpierw mamę, potem tatę..
A gdy matka pokazała mi telefon spojrzałam na niego jak zamurowana..
-Ale co to jest?-zapytałam, udając głupią..-Mamo, przecież to nie ja..-powiedziałam i spojrzałam na nią..Szłam w zaparte, bo nie widziałam innej opcji..
-Nie czeszę się tak od paru ładnych miesięcy...-powiedziałam i wzruszyłam ramionami..-A to jest chyba zdjęcie z imprezy klasowej jeszcze w podstawówce..