[Emily Johnson]

Położył ręce na jej bioderkach kiedy muzyka się zmieniła na wolniejszą
-to zależy czy chcesz jechać gdzieś dalej czy bliżej -powiedział i spojrzał w jej oczka
-wystarczy że powiesz ile chcesz jechać na ten nasz wolny weekend -powiedział

- A w sumie można gdzieś niedaleko.. Ale może choc.. Nie wiem. Szybki lot na Floryde.. Tam jest cieplej niż tutaj.. I na pewno miło byśmy spędzili czas.. - uśmiechnęła się i spojrzała na niego.
-co o tym myślisz?

[Savanah Spencer]

-Oj..taka kobieta zawsz epowinna grac piersze skrzypce..niewazne gdzie - doaprl.
-OkTo dobrze - no coz..nic a moze cos ale jednak....czul ze tka musi.Innej by nie pzeproaszal..ale ja tak.
-To co? Moze odbijany na momencik? - pscil je ockzo i po chwili juuz porwal Savane do siebie


-Uu az tak?To beirz - zazartowala smiejac sie.Moknela go.
-Yhmm..jak cdownie podsmowale skumpla..teraz juz wszyskto o ni wiem - powiedziala woelso.
-Powinny wiec tak..bedzie faaajniee - powiedziala wyciagajac bo jz ja CHarlie porwal

[Justine Devoux]

No słodziak jakich mało z niego. Kto by pomyślał..
Zaśmiała się jak wyskoczył z tym odbijanym ale cóż. Wylądowała w ramionach Marka to nie miała na co narzekać.. Tańczyła sobie z nim jakąś chwile. A potem co? Wrócili chyba do stolika wszyscy na drineczka.

[Savanah Spencer]

-jasne..mysle ze w sumie moze jakos niedlugo cos sobie zalatwie to sie odezwe - pokiwal glowa.
-No ne wiem..a utrzymujesz z kims wgl kontkty? - zapytal.Pn tam pewne z kilkoma kumplami.
No i w koncu przyszli na parkiet.okrecil ja a potem sobie juz tanczyli

[Magnolia Plumier]

- Fajnie, od razu dawaj znać.. - powiedziała miło i już sobie tańczyli.
-Z kilkoma osobami dość regularnie. Ale to wiadomo jak jest jak się już nie mieszka w tym samym mieście.. - powiedziała i zarzuciła mu ręce na szyję, uśmiechnęła się do niego słodko. Dawno nie była z nim tak blisko.

[Savanah Spencer]

-No wiem, w cyzm rzecz - usmiechnela sie.
No troche sie zdziwil jak sie tka nia niego "rzucila" ale jakos..niespecjalnie mu to przeszkasdzalo.Wrecz przeciwnie.Objal ja mocniej przyciagajac do siebie

[Magnolia Plumier]

Nie rzuciła się! Tylko zarzuciła mu ręce na szyję. Spokojnie i nie z impetem. XD
Chwilę tak sobie patrzyła w jego oczy i uśmiechała się, fajnie że ją tak objął więc się poruszała obok niego i tańczyła całkiem już seksownie, poruszając bioderkami.

[Savanah Spencer]

wiem xD
tez na nia patrzyl..usmiechal sie a wkoncu onbrocil ja do sieie tylem i objal za bioderka przyciagajac do siebie blisko.Poruszlai sie w jendym rytmie..nie za syzbkim..ale dosc sexownym.zaciagnal sie jej zapachem i musnal ustmai lekko jej szyjke..w sumie to chyba zapomniawszy sie xd

[Magnolia Plumier]

Potrzebowała takiego wyjścia i trochę rozrywki.. Jednak jak poczuła to muśnięcie ustami na swojej szyi to dopiero wtedy poczuła się jakby przeginała, ale z drugiej strony tak jej brakowało drugiego człowieka.
Wzdrygnela się lekko i odwróciła przodem do Iana. Spojrzała w jego oczy. Nie wiedziała co to miało znaczyć w ogóle. Czuła się rozbita i zagubiona.
-Nie powinieneś tak robić.. - powiedziała w końcu. No nie powinnien a że chciał i ona chciała to inna sprawa xD

[Savanah Spencer]

Odsunela sie od niej..
-Ee..przepraszam Ci..zapomnialem sie.. - powiedzial.
-idzimey sie napic ejszcze? - no coz..hcyba nie mogl byc za blisko niej..teraz.. po alkoholu haha

[Magnolia Plumier]

- Nie szkodzi.. Tylko.. No nie rób tego więcej.. - powiedziała i tak się dłonią złapała za to miejsce na szyi jakby chcac zatrzymać ten słodki pocałunek. Chwilę patrzyła na jego usta..
-Tak. Chodźmy na drinka.. - powiedziała i złapała jego dłoń i poszli do baru z powrotem.

[Magnolia Plumier]

- Czyli jednak konkretna impreza, skoro w Vegas się skończyło.. - zaśmiała się..
-Nie mój eks.. Nie nachodzi mnie.. Zniknął z miasta.. Więc nie stanowi żadnego problemu.. - powiedziała i weszli na parkiet to sobie wzięła jego dłoń i póki co się seksownie koło niego poruszała.
Uśmiechnęła się zachęcająco i wywijała bioderkami.

[Savanah Spencer]

-A noo..bylo minelo - powiedzial.
--To dobrze.. - skinal glowa na tego ex i juz byli ma parkiecie.usmiechnal sie widzac jak sie porusza.Chwile sie tma noo..wczuwal w rytm a ja juz byl "rozkrecony" to okrecil ja sobie do siebie tylem i zlapal ja za bioderka.Poruszali sie w jendym rytmie do muzyczki[

[Magnolia Plumier]

Uśmiechnęła się na tą pozycję i sobie tańczyła ocierając się tyłeczkiem o jego ciało..
Ułożyła sobie dłonie na jego dłoniach i tak się chwilę ocierali xD a potem odwróciła się do niego przodem i spojrzała w jego oczy.
Uśmiechnęła się słodko i przejechała paluszkiem po jego policzku.

[Savanah Spencer]

Eh... ocierali ocierali A jemu to już tam tak gorąco się zrobiło.. nie tylko od gorąca w klubie.
Uśmiechnął się do niej.. miał mały dylemat.. chciał ja przelecieć.. I może.. może ona też tego chciała ale z drugiej strony nie był tego pewien.. A nie chciał jej odstraszyć. Chciał się z nią jeszcze spotkać..
Zjechał łapkami nieco na jej tyłek przyciągające ja bliziutko do siebie.wpatrywal się w jej oczy cały czas.
-moeilem już że minie cholernie podobasz?-zapytała w sumie retoryczne A potem lekko musnal jej usta. Od tak na..rozpoznanie..W sytuacji xd