[Emily Johnson]

Nie spodziewałam się takiej pobudki, więc gdy poczułam jego usta na moich piersiach to jęknęłam głośno i otworzyłam oczy, tak samo byłam na niego napalona jak on na mnie, w końcu dawno ze sobą nie byliśmy.. Przejechałam dłonią po jego brzuchu, dotarłam do jego członka i zaczęłam go pieścić dłonią.

[Brooke Davis]

Ręką zaczął pieścić jej muszelkę. Całował jej piersi , brzuch , aż zszedł jeszcze niżej i dobrał się do jej cipki. Miał mega ochotę na swoją żonę , zwłaszcza że nie widzieli się dobre 3 miesiące.

[Emily Johnson]

Moje ciało drżało od tych samych pocałunków, a gdy dotarł do mojej cipki,
to aż jęknęłam głośno, jedną dłoń wplotłam w jego włosy, a drugą zacisnęłam na pościeli..
-Ooo tak, Bastian..-jęknęłam, czując jak jestem cholernie mokra i podniecona przez niego.

[Brooke Davis]

Pieściłem ją swoim językiem , wsuwałem w nią paluszki. Czułem jak robi się mokra.
-idealnie -wydyszałem i spojrzałem na żonkę. Po chwili znalazłem się nad nią , nakierowałem swoją pałę i wszedłem w nią po same jajka

[Emily Johnson]

Jęknęłam glośno, gdy we mnie wszedł, oplotłam go nogami w pasie i od razu przyssałam się do jego ust, byłam coraz głośniejsza z każdym jego ruchem..
-Oooo tak, kochanie..-wydyszałam, czując jak mi gorąco już i jak się do mnie mocno dobiera..

[Brooke Davis]

Pracowałem mocno swoimi biodrami. Zaparłem się rękoma po obu jej stronach i powoli się w tym zatracałem , nic nie miało dla mnie teraz znaczenia. Odwzajemniałem jej pocałunki i sam całowałem jej usta

[Emily Johnson]

Oplotłam go nogami w pasie i oddawałam się temu, co robił, byłam cholernie napalona, więc wiedziałam, że długo nie wytrzymam..
-Oooch, skarbie..-jęczałam co chwilę, coraz gośniej i głośniej, czując jak cudowny orgazm zbliża się nieubłaganie, moja cipka mocno pulsowała.

[Brooke Davis]

Czułem jak pulsuje na mnie mi też już nie wiele brakowało do spęłnienia. Napierałem na nią coraz mocniej i mocniej swoimi biodrami, zanurzałem się w jej cipce po same jajka. Wpiłem się ustami w jej piersi i pieściłem je na przemian

[Emily Johnson]

Westchnęłam głośno, czując jego usta na moich piersiach jeszcze, wypięłam je w jego stronę. Moje ciało oszalało, po kilku mocnych pchnięciach doszłam z głośnym jękiem i pocałowałam jego usta zachłannie, przyciągając jego twarz do mojej..

[Brooke Davis]

Chwilę po niej i jad doszedłem zalewając jej szparkę swoim nasieniem.
-o tak brakowało mi tego -powiedziałem dysząc. Odwzajemniałem jej pocałunki , a po chwili z niej wyszedłem i opadłem na łóżko

[Emily Johnson]

-Mi też..-wydyszałam, czując jak mi dobrze, przytuliłam się do niego mocno i przymknęłam oczy..
-Najlepsza pobudka od dawna..-powiedziałam i spojrzałam na niego z uśmiechem,
pocałowałam jego klatę.

[Brooke Davis]

-mam nadzieje , że już nigdzie nie wyjeżdżasz -powiedziałem
-trzeba Babi powiedzieć o ślubie bo nas zabije -powiedziałem i dałem jej buziaka
-powoli dochodzi do siebie po tym ataku -powiedziałem

[Emily Johnson]

-Nie wyjeżdżam..-powiedziałam i spojrzałam w jego oczy, przejechałam dłonią po jego ciałku i puściłam mu oczko..
-Nie chcę być z dala od Ciebie..-dodałam i pocałowałam go.
-Myślę, że i tak nas zabije..-powiedziałam i przeczesałam palcami jego włosy..
Westchnęłam..
-Już jest z nią ok?-zapytałam i wtuliłam się w niego..
-Nie wiem, jak mozna byc takim zwyrodnialcem, by robić takie rzeczy..-powiedziałam..
-Policja już go dorwała?-zapytałam, bo ja pewnie nie wiedziałam o tym, co zrobił Adam z Bastkiem xD

[Brooke Davis]

-chyba już jest ok , nie chcę na nią naciskać jak będzie chciała pogadać to wie gdzie jestem -powiedziałem
-a kolesia chyba nie złapali nic mi o tym nie wiadomo , trzeba szykować się powoli do świąt Kochanie

[Emily Johnson]

-Może ja z nią pogadam..-powiedziałam i uśmiechnęłam się leciutko, spojrzałam w jego oczy..
-Przepraszam, ze zostałeś z tym wszystkim sam..-powiedziałam i cmoknęłam jego usteczka..
-Wiem, ze trzeba..-powiedziałam i wtuliłam się w niego.
-Jeszcze 10 minut..-dodałam.