[Colton Grey]

-uwielbiam Cię Sara-powiedział i pocałował namiętnie
-ale jak będę miał Cię przy sobie będzie idealnie -uśmiechnął się do niej i pocałowała zachłannie jej usteczka. Poruszał się w niej energicznie. Zaparł się rączkami po obu jej stronach

[Magnolia Plumier]

-Ja Ciebie też..-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego, przejechałam dłonią po jego karku i pocałowałam namiętnie.
-Masz mnie już przy sobie, więc korzystaj..-powiedziałam i pomachałam brwiami.

[Colton Grey]

-zdecydowanie tak będę robić Kochanie -powiedział i pocałował jej słodkie usteczka
-jutro poznasz moją zwariowaną rodzinkę -powiedział i poruszał się w niej mocno

[Magnolia Plumier]

-Mam nadzieje, że nie jest aż taka zwariowana..-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego, pocałowałam jego usteczka zachłannie.-I że nie ucieknę z krzykiem..-powiedziałam i cmoknęłam jego usteczka, po czym jęknęłam czując jego mocne ruchy..
-Och, Colt..-mruknęłam pod nosem.

[Colton Grey]

-Kochanie nie możesz uciec --powiedział i zaśmiał się
-musisz być tam ze mną i nikt Cię nie przegoni powiemy od razu , że wyprowadzam się z willi -powiedział i pocałował jej usteczka. Napierał na nią całym swoim ciałem czuł jak coraz mocniej zaciska się na jego sztywnym kutasie

[Magnolia Plumier]

-Okej, w takim razie powiemy im jutro wszystko..-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego, pocałowałam namiętnie jego usteczka..
-Mam nadzieję, że nikt nie będzie miał nic przeciwko mojej osobie..-powiedziałam i pocałowałam jego usta, mruknęłam cicho, bo było mi bardzo dobrze.

[Colton Grey]

-a dlaczego mieli by mieć , jesteś ze mną Kochanie nic im do tego ja nie wtrącam się w ich wybory poza tym oni to nie nasza matka-zaśmiał się i dał jej buziaka
-nie masz się czym przejmować , będzie miło i z pewnością zabawnie -puścił jej oczko

[Magnolia Plumier]

-Czyli co mam się martwić dopiero na spotkanie z twoją matką?-zapytałam z lekkim rozbawieniem i pocałowałam jego usteczka zachłannie, spojrzałam w jego oczy..
-Mam nadzieję..-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego.

[Colton Grey]

-Kochanie z nią to lepiej się nie spotykajmy -powiedział i zaśmiał się
-wszyscy jej unikamy -pocałował jej usteczka
-zawsze wtrąca się tam gdzie nie trzeba -spojrzał w jej oczka
-myślę że na razie nie mamy co się nią przejmować

[Magnolia Plumier]

-Aż taka straszna jest ta wasza mama?-zapytałam z rozbawieniem i spojrzałam w jego oczka, uśmiechnęłam się do niego.
-Dobra, nie będziemy się nią przejmować..-puściłam mu oczko.
-To co? Jutro grill..-powiedziałam sobie pod nosem, a potem jakoś tak zasnęłam xD

[Colton Grey]

-lubi mieć nad wszystkim kontrolę -powiedział i przytulił ją do siebie
-tak jutro grill -powiedział i dał jej buziaka , a kiedy zasnęła leżał jeszcze przez chwile i sam zasnął.

[Magnolia Plumier]

Obudziłam się rano, miałam na 9 zajęcia, więc cichutko wzięłam prysznic wyszykowałam się i poszłam sobie na nie.. Wróciłam do pokoju koło 12, a ten leniuch jeszcze spał..
-Yhm, Grey, wstawaj..-mruknęłam mu do uszka, pocałowałam jego szyjkę, siadając na nim okrakiem, w ubraniu i szpilkach na tym łóżku.

[Colton Grey]

-a Ty co już ubrana -powiedział zaspanym głosem
-gdzie już byłaś ?-spytał i złapał ją za pośladki.
-a może chcesz mnie nakręcić na siebie -pomachał brwiami jak głupek

[Magnolia Plumier]

-Jasne, że tak..-powiedziałam i uśmiechnęłam się..
-Byłam na uczelni..-zaśmiałam się i poruszyłam swoimi bioderkami.
-A uda mi się nakręcić Cię na siebie?-zapytałam i pomachałam brwiami, pocałowałam jego usta zachłannie, przejechałam dłonią po jego klacie..

[Colton Grey]

-właśnie to zrobiłaś -wsunął rękę pod materiał jej majteczki zaczął wsuwać w nią paluszki
-ale widzę , że ktoś jest gotowy na małe co nie co -zerwał z niej majtki i wsunął się w nią swoim sztywnym członkiem.