[Octavia Blackburn]

-zobaczymy , a czy Twój szef się nie wkurzy ?-spytałam i spojrzałam na Seana.
-wiesz , nie chcę Ci robić kłopotu Kochanie -powiedziałam i skończyłam jeść śniadanie. Napiłam się kawy i podeszłam do moich facetów.
-możesz mi go dać i zjedz coś przed wyjściem -dałam mu buziaka

[Emily Johnson]

-Nie, pewnie nie..-powiedziałem i zaśmiałem się, spojrzałem na nią.
-Nie zrobisz kłopotu..-powiedziałem i puściłem jej oczko.
-Hmm, no dobra..-powiedziałem, cmoknąłem jej usta, oddałem młodego i zjadłem na szybko jakąś kanapkę.

[Octavia Blackburn]

-to się dogadamy jak będziesz miał w pracy więcej luzu -powiedziałam do Seana i wzięłam Thomasa na ręce, zagrzałam mu kaszkę i usiadłam z nim przy stole.
-powoli Sean , bo się udławisz -zaśmiałam się i pogładziłam dłonią jego policzek\
-masz jeszcze chwilę czasu więc spokojnie-Thomas złapał rączkami butelkę i jadł.

[Emily Johnson]

-No właśnie zaraz muszę lecieć..-powiedziałem do niej i uśmiechnąłem się, zjadłem na szybko jeszcze jedną kanapkę i spojrzałem z uśmiechem na młodego, który ciągnął mleko z butli.
-No tak, tak, dogadamy się jeszcze..-powiedziałem i spojrzałem na nią, skończyłem jeść..
-Spadam, skarby..-powiedziałem, pocałowałem ich i wyszedłem do pracy.

[Octavia Blackburn]

-do zobaczenia później -powiedziałam , a kiedy wyszedł , ja zajęłam się karmieniem synka , a poźniej poszłam z nim do salonu.

[Octavia Blackburn]

Weszłam do kuchni i zaczęłam robić obiad. Nalałam sobie wody z lodem i cytryną. Na dworze był już spory upał.

[Emily Johnson]

Wróciłem koło 16 z pracy i poszedłem od razu do kuchni, bo tutaj usłyszałem hałas..
-Hej śliczna..-powiedziałem do Belki, podszedłem do niej od tyłu i przytuliłem ją do siebie..

[Octavia Blackburn]

-cześć Skarbie -powiedziałam i uśmiechnęłam się kiedy mnie przytulił
-głodny ?-spytałam obróciłam twarz w jego stronę i pocałowałam jego usta.
-niedawno wróciliśmy z parku Thomas siedzie w salonie -powiedziałam

[Emily Johnson]

-Yhmm.. Głodny..-powiedziałem i spojrzałem na nią z uśmiechem..
-Ooo to fajnie, nie było wam za gorąco?-zapytałem, bo na dworze już było dość upalnie. Pocałowałem jej usteczka namiętnie.

[Octavia Blackburn]

-troszeczkę , ale wysmarowaliśmy się kremami więc nie popaliliśmy się -powiedziałam i odwzajemniłam jego pocałunek
-polenimy się razem po obiedzie , co Ty na to ?-spytałam i powoli kończyłam obiad
-możesz siadać do stołu zaraz będzie wszystko gotowe

[Emily Johnson]

-Jasne, kochanie..-powiedziałem i pocałowałem ją, umyłem jeszcze ręce, a potem siadłem do stołu by zjeśc obiad..
-Yhmm, bosko pachnie..-powiedziałem do niej i puściłem jej oczko.

[Octavia Blackburn]

Kiedy poszedł umyć ręce ja nałożyłam nam jedzenie. Poszłam do salonu zobaczyć co u Thoamasa , który zasnął wyłączyłam więc tv i wróciłam do kuchni.
-synek śpi -powiedziałam i usiadłam do stołu
-smacznego Kochanie -zabrałam się za jedzenie
-a jak było w pracy ?

[Emily Johnson]

-W pracy jak w pracy..-powiedziałem i spojrzałem na nią z uśmiechem, przejechałem dłonią po jej ciałku..
-Nic ciekawego się nie działo.. Póki co. można powiedzieć, że jest całkiem nudno..

[Octavia Blackburn]

-to za bardzo zmęczony nie jesteś skoro nudnawo jest w pracy -powiedziałam i spojrzałam na męża
-myślałeś coś o wakacjach , może gdzieś wyjedziemy skoro nie masz za dużo pracy -powiedziałam

[Emily Johnson]

-No nie jestem, nie jestem..-powiedziałem i spojrzałem na nią..
-Możemy gdzies pojechać..-uśmiechnąłem się..
-A dokąd byś chciała?-zapytałem i pocałowałem ją delikatnie..