[Emily Johnson]

-Okej, kochanie, w razie czego to też dzwoń do mnie, jak będę mógł to się wyrwę z pracy na chwilę..-powiedziałem do niej.
Uśmiechnąłem się do niej i złapałem ją za rękę.
-Tak, idziemy spać, póki młody nam daje..-powiedziałem z uśmiechem i wyszliśmy z pokoju, włączyłem elektroniczną niańkę i poszliśmy.

[Octavia Blackburn]

Wzięłam na ręce Thomasa , przebrałam mu pieluszkę i usiadłam z nim w fotelu bujanym. Zaczęłam karmić małego nucąc jaką piosenkę. Kiedy się najadł zaczęłam z nim chodzić po jego pokoju , staliśmy trochę przy żyrafie zrobionej przez Seana.

[Octavia Blackburn]

Kiedy Thomas zasnął , połozyłam go do łóżeczka , uchyliłam okno i wyszłam z pokoju. Poszłam do kuchni zrobić coś do jedzenia bo zgłodniałam.

[Octavia Blackburn]

Weszłam z synkiem do jego pokoju. Przebrałam go zmieniłam pieluchę i położyłam synka do łóżeczka okryłam go. Chwilę przy nim postałam, włączyłam melodyjkę wzięłam niańkę i poszłam do mojego chłopaka.

[Octavia Blackburn]

Weszłam do pokoju z synkiem. Usiadłam z nim w fotelu i zaczęłam karmić synka. Coś tam do niego mówiłam kiedy patrzył na mnie.

[Octavia Blackburn]

Kiedy Thomas się najadł ,a później mu się odbiło , wykąpałam synka i ubrałam go w śpioszki. Posiedziałam z nim w pokoju aż zasnął. Okryłam go kocykiem i poszłam do Seana.

[Octavia Blackburn]

Weszłam do pokoju usiadłam sobie przy łóżeczku synka , który sobie grzecznie spał. Przymknęłam oczy, starałam się uspokoić i zapomnieć o wszystkim.

[Octavia Blackburn]

Po jakiś 10 minutach Thomas się obudził , przewinęłam go i nakarmiłam. Posiedziałam z nim aż usnął i poszłam do gości.

[Emily Johnson]

Przyszedłem do pokoiku, gdzie siedziała Bella z Thomasem..
-Cooo? Nie chce spać? -zapytałem.. -Może jest za głośno?-spojrzałem na nią pytająco, usiadłem na brzegu kanapy i cmoknąłem jej czółko.
-Nie jesteś zmęczona, skarbie?

[Octavia Blackburn]

-zaraz zaśnie , nie przeszkadza mu hałas , a Ty dlaczego nie siedzisz z gośćmi ?-spytałam i spojrzałam na Seana.
-w sumie to chyba jestem trochę zmęczona

[Emily Johnson]

-Większość już poszła do domu..-powiedziałem i spojrzałem na nią z uśmiechem..
-Mogę Cię zastąpić..-powiedziałem do niej.
-Możesz iść do brata pogadać, czy coś..-powiedziałem i uśmiechnąłem się do Belli..

[Octavia Blackburn]

-Milo z Lois już wyszli -zaśmiałam się.
-nie martw się zajmę się Thomasem , a później się położę , a Ty zajmij się gośćmi -powiedziałam i spojrzałam w jego oczy z uśmiechem. Złość mi już minęła.

[Emily Johnson]

-No to w takim razie jak oni poszli, to już nikt nie został..-powiedziałem i spojrzałem na Bellę.. Wyjrzałem z pokoju..-Reszta się już zbiera do wyjścia..-powiedziałem, bo wszyscy stali w przedpokoju.
-Zaraz wracam do Ciebie..-powiedziałem i pocałowałem ją i wyszedłem jeszcze na chwilkę z pokoiku.

[Octavia Blackburn]

-pożegnaj ich ode mnie -powiedziałam i odwzajemniłam jego pocałunek. Thomas powoli zasypiał na moich rękach. Usiadłam sobie w fotelu bujanym z synkiem i czekałam na Seana.

[Emily Johnson]

Po kilkunastu minutach wróciłem do pokoju.
-Jestem,..-powiedziałem cichutko i usiadłem sobie koło Belli.
-Wszyscy poszli.. Mam już czas tylko dla was..-powiedziałem i spojrzałem w jej oczka, pocałowałem ją delikatnie.