[Charlotte Russe]

-Ooo, no już widzę, jakbyś się zerwał od razu z łóżka..-powiedziała i zaśmiała się, przejechała dłonią po jego klacie i spojrzała w jego oczka..
-Nieee, jeszcze chcę poleżeć..-powiedziała i uśmiechnęła się..

[Noah Plumier]

-no to poleżmy , ale niedługo będę się zbierał do siebie -powiedziałem od razu.
-muszę pozałatwiać parę spraw no i może znajdę sobie jakieś zajęcie , bo nudzi mi się w domu , może ktoś szuka jakiś pracowników -powiedziałem i miziałem rączką jej plecki.

[Charlotte Russe]

Westchnęła..-Skoro nie dasz się zatrzymać, to nie będę naciskać nawet..-powiedziała i spojrzała w jego oczka, podciągnęła się nieco do góry i pocałowała jego usta czule, nie chciała by znów od niej uciekła, ale pragnęła jeszcze poczuć jego smak.
-Yhmm, ja muszę się skontaktować z agentem i pójść na to spotkanie z moim partnerem przyszłym..-powiedziała i nerwowa przeczesała swoje włosy ręką, w ogóle nie miała ochoty by tam iść, ale stwierdziła, że da temu ostatnią szansę.

[Noah Plumier]

-tak , będzie lepiej -powiedziałem i odwzajemniłem pocałunek....-musimy z tym skończyć Charlie , miała być przyjaźń , poza tym nie wchodzę dwa razy do tej samej rzeki , między nami nic nie będzie -powiedziałem szczerze jak jest, nie chciałem jej zwodzić.

[Charlotte Russe]

Pokiwała tylko głową na jego słowa..-Wiem o tym, że miała być przyjaźń, ale nas poniosło..-spojrzała w jego oczka z uśmiechem..-Mam tylko nadzieję, że będę potrafiła się kontrolować przy Tobie..-powiedziała szczerze, bo bała się, że się będzie na niego rzucać za każdym razem, cmoknęła jeszcze raz jego usteczka..
-Jesteś pewny, że nie chcesz tego?-zapytała i spojrzała w jego oczy badawczy, przygryzła lekko wargę i tak miziała jego klatę, życie by oddała, żeby powiedział, że tak.

[Noah Plumier]

-nie chcę już tego Charlie , przyjaźń to jedyne co może być między nami , a to co wydazyło się wczoraj , po prostu za dużo alkoholu-powiedziałem , no co musiałem na coś zwalić.
-znajdziesz sobie kogoś kto jest Ciebie wart i da Ci zdecydowanie więcej ode mnie -powiedziałem i pogładziłem jej policzek.

[Charlotte Russe]

Westchnęła, spojrzała w jego oczka i pokiwała głową, było jej przykro, ale w zasadzie sama się opieprzyła w myślach, bo w końcu czego się mogła spodziewać po tych ich wcześniejszych spotkaniach..
-Dobrze, Jason..-powiedziała..-Jeśli to jest to, czego pragniesz, to dostaniesz tylko przyjaźń..-mówiąc to po prostu uniosła się na wyżyny poświęcenia.. Chciała go, pragnęła, była cholernie za nim stęskniona..
-Ale to dopiero jak stąd wyjdziesz..-powiedziała, a potem wpiła się jeszcze raz zachłannie w jego usta, próbowała się nim nasycić nim go całkiem straci.

[Noah Plumier]

-zobaczysz , że wyjdzie Ci to na dobre , przez te miesiące kiedy mnie nie było , radziłaś sobie beze mnie więc tragedii nie było -powiedziałem i odwzajemniłem jej pocałunek.
-Charlie , nie możesz tego robić -powiedziałem i spojrzałem w jej oczka.
-nie przekraczajmy już tej granicy -poprosiłem.

[Charlotte Russe]

-Nie było tragedii?-zapytała i spojrzała na niego, pokręciła głową i przymknęła oczy.. -To były najgorsze miesiące mojego życia..-powiedziała szczerze, a potem odsunęła się od niego, czując jak łzy napływają do jej oczu..
-Chciałabym jeszcze przez chwilę się zapomnieć..-powiedziała i spojrzała na niego, a potem wtuliła się twarzą w jego szyjkę, nie przekraczała już tej granicy, jak prosił.

[Noah Plumier]

-takie , zapomnienie niczego nie zmieni , poza pogorszeniem wszystkiego między nami...chcę , żebyś traktowała mnie jak kumpla , nie jak chłopaka -powiedziałem wzdychając, dla mnie też nie było to łatwe , ale wiedziałem że to jedyna dobra decyzja. Przytuliłem ją do siebie.
- o której masz spotkanie z tym nowym partnerem ?

[Charlotte Russe]

-Postaram się Ciebie tak traktować..-powiedziała tylko i spojrzała na niego, tuliła się do niego, bo wiedziała, że niedługo ta bajka się skończy..
-Nie wiem jeszcze, czekam na wiadomość od mojego agenta..-powiedziała i spojrzała na niego. Uśmiechnęła się lekko, lubiła tak leżeć przy nim, teraz chwilowo było jej dobrze.

[Noah Plumier]

-możemy umówić się wieczorem , do jakiegoś klubu wtedy powiesz mi jaki jest i pobawimy się -zaproponowałem i uśmiechnąłem się do Charlie.
-chyba , że masz inne plany -powiedziałem.

[Charlotte Russe]

-Nie, nie mam innych planów, a wieczorem bardzo chętnie się z Tobą spotkam..-powiedziała do niego z uśmiechem na ustach..
-Mam nadzieję tylko, ze ten chłopak nie okaże się skończonym dupkiem..-powiedziała do Jasona i wtuliła się mocniej w jego nagie ciało.

[Noah Plumier]

-wiesz on ma tylko tańczyć , a to jaki będzie to chyba nie jest ważne -powiedziałem i zaśmiałem się.
-to w takim razie jesteśmy umówienie na wieczór , a gdzie się widzimy ?-spytałam.

[Charlotte Russe]

-No jest to odrobinę ważne..-spojrzała na niego trochę zmartwiona..-Ci wszyscy sportowcy..-pokiwała głową..-Oni są zadufani w sobie i myślą, że nie wiadomo, co im się należy, a ja potrzebuje kogoś spokojnego, z którym się dogadam..
-Ty coś zaproponuj, bo ja się nie znam, gdzie tu się można zabawić..-powiedziała i zaśmiała się, patrząc na niego.