[Octavia Blackburn]

Wyszłam z domu do pracy.

[Octavia Blackburn]

Wróciłam do domu z pracy, poszłam od razu do swojego pokoju chciałam się na chwilę położyć posiedzieć w komórce w sieci.

[Emily Johnson]

W piątek więc przyjechał do domu Brooke, żeby ją odebrać na wyjazd. Samolot już na nich czekał na lotnisku. Zapukał więc do drzwi i jak mu otworzyła to przywitał ją namiętnym pocałunkiem, a potem zabrał jej walizkę i wsiedli do auta i Taylor ich zawiózł na lotnisko prywatne.

[Brooke Davis]

Brooke wróciła z wyjazdu z Christianiem. Zajęła się pracą miała sporo projektów do skończenia

[Brooke Davis]

Brooke po dość intensywnych paru dniach postanowiła wyjść z domu trochę odpocząć od projektowania. Nadrabiała wszystko by moc niedługo znowu spotkać się z Christianem . Poszła sobie na spacer

[Emily Johnson]

Przyjechał do Brooke. Miał że sobąpiękny, ogromny bukiet kwiatow i ładne brylantowe kolczyki w ladnym opakowaniu.
Zadzwonił do drzwi i czekał aż otworzy.

[Brooke Davis]

Sukienka
Kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi od razu podeszłam i je otworzyłam
-cześć Przystojniaku -powiedziałam i ucałowałam go na powitanie
-zapraszam -weszli do środka

[Emily Johnson]

-Hej piękna.. -Powiedzial z uśmiechem widząc jej tylek w tej kiecce. Wyglądała zjawiskowo.
Wręczył jej kwiatki i prezent. W poprzednim poście masz co i jak.
-Dla najpiękniejszej kobiety na Ziemii..- powiedział z uśmiechem i pocałował ją czule.

[Brooke Davis]

Weszliśmy do domu.
-dziękuje Kochanie -powiedziałam i wzięłam od niego prezent i kwiaty które były przepiękne. Poszli do salonu
-bardzo Ci dziękuje , ale nie trzeba było -pocałowałam jego usta , a po chwili ubrałam kolczyki
-są przepiękne Christianie

[Emily Johnson]

-Oj.. chciałem Ci sprawić przyjemnosc.. - powiedział do niej miło I uśmiechnął się. Pomógł jej wstawić kwiaty do wazonu..
-I cieszę się że ci się podobają.. wyglądają na tobie tak spektakularnie jak ty...- powiedział i pocałował jej dłoń.

[Christian Grey]

Christian wrócił do miasta.. kilka dni się do tego zbierał.. ale w końcu postanowił zobaczyć się z Brooke.
Przyjechał do niej do domu, ale jej nie było.. postanowił poczekać.. siadł sobie na ganku i czekał aż wróci z pracy.. gdy pojawiła się na podjeździe to wstał z fotela i czekał na nią przed drzwiami..
-Dzień dobry..- powiedział i niewyraźnie się uśmiechnął. Nie do końca wiedział czego się spodziewać.

[Brooke Davis]

Przyjechałam do domu po pracy, nie dowierzałam w to co zobaczyłam. Wysiadłam z samochodu i weszłam na werandę.
-dzień dobry , co tu robisz ?-spytałam zaskoczona totalnie jego obecnością

[Christian Grey]

-Sam nie jestem pewien...- powiedział bo wciąż miał mętlik w głowie i sam nie wiedział o co mu chodzi.. ale tęsknił za nią, autentycznie ucieszył się na jej widok..
-Ale wróciłem do miasta.. I pomyślałem że chcę Cię zobaczyć.. - powiedział i spojrzał na nią..

[Brooke Davis]

-mogłeś chociaż odpisać na smsa czy żyjesz -powiedziałam w sumie trochę takim obojętnym tonem.
-myślałam , że na dobre wyjechałeś z miasteczka -powiedziałam i zaczęłam szukać w torebce kluczy do domu

[Christian Grey]

-Wiem, ale potrzebowałem trochę czasu sam ze sobą.. I z młoda.. żeby to wszystko jakoś przemyśleć.. I zastanowić się, co dalej... - powiedział i westchnął..
-Przez jakiels czas też tak myślałem.. ale okazuje się że za wiele mnie tu trzyma.. - powiedział i spojrzał w jej oczy.