[Brooke Davis]

-no to super -powiedziałam
-a jak wam się układa nie przepracowujecie się ?-spytałam i napiłam się winka
-ja zamierzam trochę posiedzieć w Tree Hill mam sporo projektów do zrobienia -powiedziałam

[Emily Johnson]

-Nie, nie.. Staramy sie jednak wyważać ilość pracy, żeby mieć czas dla siebie.. Oczywiście to trudne w tej branży.. Ale jakoś dajemy radę.. -powiedziała z uśmiechem..
-Ooo no to super.. -powiedziała do friend..
-A jakiś facet na horyzoncie? - zapytała miło.

[Brooke Davis]

- facetów nie ma , a przynajmniej nikogo na stałe może to i lepiej bo teraz jestem pochłonięta praca - powiedziałam i spojrzałam na przyjaciółkę
- to może jak znajdziesz trochę czasu to jaki babski wypad?

[Emily Johnson]

-No i w sumie też fajnie.. -powiedziała miło. Pewnie gdyby nie jej wielka miłość w liceum to też teraz jej życie wyglądałoby inaczej..
-Uuu pewnie.. Weźmiemy jeszcze kogoś? -zapytała.

[Brooke Davis]

-jasne , bo we dwie było by smutno a tak to będzie weselej -powiedziałam
-może Hales -powiedziałam wesoło
-też dawno jej nie widziałam -napiłam się
-może znasz jakieś fajne dziewczyny to możesz je zaprosić -powiedziałam

[Emily Johnson]

-Pewnie. Trzeba dać znać Haley.. Tez jej już długo nie widziałam.. - uśmiechnęła się.
-A co do reszty to pomyślę.. - powiedziała.

[Brooke Davis]

-no więc jakiś tam plan jest -powiedziałam wesoło i spojrzałam na przyjaciółkę
-czyli co u Was koniec już z dziećmi czy jeszcze myślicie ?-spytałam i napiłam się

[Emily Johnson]

-Nie.. Już chyba koniec.. - powiedziała i uśmiechnęła się.. - Nie chciałoby mi się już wracać do pieluch itp.. - dodała.
-Teraz czekam aż będę chrzestna.. - powiedziała i puściła jej oczko. Wiadomo że będzie chrzestna jak Brooke będzie miała dziecko xD

[Brooke Davis]

- u mnie to się nie zapowiada- powiedziałam
- no chyba że adoptuje sobie dziecko - napilam się
- czas tak szybko leci - westchnęłam

[Emily Johnson]

-No dokładnie. Nawet bardzo szybko.. Więc nie ma się co zastanawiać no i robić.. Albo faktycznie adoptować.. - powiedziała miło.
Napiła się winka..
-Ale póki co się ciesz młodością.. Potem już nie będzie na to czasu.. - zaśmiała się.

[Brooke Davis]

-cały czas się nią cieszę , imprezy już mnie nie bawią bo ile można teraz zajmuje się głównie pracą dlatego biorę nowe kontrakty , żeby było coś nowego ciekawszego -powiedziałam do przyjaciółki

[Emily Johnson]

-To fajnie ze się rozwijasz i firma.. - uśmiechnęła się do niej.
-Jakbyś potrzebowała w czymś jakiejś pomocy kochana to mów.. - dodała miło..
-Wiesz ze Lucas wyjechał z miasta, już chyba na stałe? - zapytała i spojrzała na friend. W końcu ta dwójka miała romans. XD

[Brooke Davis]

- tak , nie wiedziałam widziałam się z nim parę miesięcy temu- powiedziałam
- może tam mu gdzieś lepiej niż w tym małym miasteczku- powiedziałam i wzruszyłam ramionami
- a Haley wiesz co tam u niej słychać?

[Emily Johnson]

-Pewnie i mu lepiej.. Tylko kurcze szkoda.. - powiedziała i spojrzała na friend..
-A Hales z Nathanem tak się snują pomiędzy TH a XYZ, B
bo tam na codzień Natr gra w NBA więc.. Tez rzadko z nimi się spotykam.. - powiedziała.

[Brooke Davis]

-ważne , żeby był szczęśliwy , na pewno niedługo nas odwiedzi albo się chociaż odezwie -powiedziałam i napiłam się
-no tak każdy poszedł w swoją stronę , każdy ma swoje życie