[Amelia Jones]

-Oj..ja juz apomniałam..ty mi przypomnialeś.. - zasmiała się kedy wziął ja na rece.Chwycila sie jego szyjki.Po chwili bylo w łazience.
-Postaw mnie..napuszcze wody - powiedziała i zakorkowała wanne po czym odkrecila wodę.Doala jakiegos płynu by była pianka.
-uwielbiam piane..bedzie fajnie - powiedziała weosło i weszla do wanny

[Josephine Morgan]

Wszedłem za Brooke do wanny i przytuliłem ją do siebie.
-o tak już jest fajnie-powiedziałem zadowlony , bo było mi dobrze . Spojrzałem w jej śliczne oczka.
-jesteś piękna -powiedziałęm i pocałowałem jej usteczka.

[Amelia Jones]

-No wiem, że fajnie..bo ja jestem fajna.I ty jestes fajny.Więc..no nie moglo byc inaczej - powiedziała i zasmiała sie cicho.
-Dziekuję..miło to slyszeć.. - odwzajemnila pocałunek a potem oparła sie o niego pleckami.Rkami gładziła jego uda

[Josephine Morgan]

-podoba mi sie to jak spędzamy wspólnie czas-powiedziałem i pocałowałem jej usteczka.
-w ten sposób się relaksuję i tylko przy Tobie to działa Brooke-jeździłem rączkami po jej nagim ciele.

[Amelia Jones]

-No cóz..głownie to sie pieprzymy ale..nie powiem by mi sie to nie podobvalo - zasmiała się.Cmoknęła jego ramię.
-Oj tak..przy tobie wszystko jest takie..malo wazne..poza nami - stwierdziła

[Josephine Morgan]

Zaskoczyłam mnie tym trochę. Spojrzałem w jej śliczną twarzyczkę.
-a chcesz czegoś więcej niż tylko seksu ?-spytałem bo nie wiedziałem czego by chciała , myślałem że po prostu dobrze się bawimy i to jej wystarcza , ale mogłem się oczywiście mylić.

[Amelia Jones]

-Nie to miałam na mysli.Ale oglnie fajnie by było tez czasem wyskoczyc gdzies na kawe czy do restauracji coś zjeść. ALbo do klubu poszaleć..a sex..na sam koniec - powiedziała patrzacna niego.Pogładzila go dłonią po twarzy i piścila oczo.Zakręciła wodę.Mieli spooro pianki w wannie

[Josephine Morgan]

-wiesz , że możesz do mnie pisać kiedy chcesz i możemy spotykać się na kawę, albo pójść do kina nie mam nic przeciwko Brooke -uśmiechnąłem się do niej i pocalowałem jej boskie usteczka.
-co do seksu to nie zrezygnuję z tego więc nawet o to nie proś-zaśmiałem się.

[Amelia Jones]

-Ooo no to fajnie.To w sumie jak wrócimy z naszej sex-wycieczki to skoczymy do kina.Wieki nie byłam na jakims filmie - powiedziała i odwzajemniła jego pocałunek.
-Oj spokojnie casanovo..ja tez nie zamierzam odpuszczac sexu - zasmiała się

[Josephine Morgan]

Uśmiechnąłem się kiedy powiedziała, że nie zrezygnuje z seksu.
-dobrze to słyszeć , a wycieczka na pewno Ci się spodoba -powiedziałem i zacząłem całować jej szyjkę.
-a teraz na co masz ochotę , mogę spełnić Twoje życzenie Brooke

[Amelia Jones]

-Wie, że dobrze.Ja wiem, że z fajnych rzeczy sie nie rezygnuje..a sex z toba...mrrrrr...jest nawet lepiej niz fajny - westchnął cicho czując jak caluje jej szyjkę.
-Moze lekki masazyk ramion..? - zapytała

[Josephine Morgan]

[-dla Ciebie wszystko-powiedziałem już pewnie nie raz tego wieczora, ale bardzo lubiłem Brooke.
-mam nadzieje , że Ci się spodoba-powiedziałem i zacząłem masować jej ramionka ustami muskałem jej szyjkę./color]

[Amelia Jones]

-Oj..ale ze mnie szczęsciara - powiedziala z usmiechem na ustach.Zgarnęła włosy na jedna strone przez ramie i nieco sie odsunęła od niego ale ine za daleko.Tylko tyle by miał wygodnie miejsce do jej masowania.
-jestes najlepszy Adam..jest cudownie - powiedziała i przymknęła sobie oczka delektując sie jego cudownym dotykiem

[Josephine Morgan]

-dobrze , że tak uważasz -powiedziałem i uśmiechnąłem się pod nosem.
-lubię spędzać z Tobą czas i dawać z siebie to co najlepsze i to co Cię uszczęśliwa -powiedziałem i musnąłem ustami jej szyjke i masowałem ją.

[Amelia Jones]

-Dziekuję...przy tobie naprawde czuje się..szczesliwa.I jest mi dobrze.. - powiedziała szczerze.
-No nie liczac, że mnie cholernie pociagasz..ale to juz wiesz - zachichotała lekko.
-Z tym wyjazdem..sam załtwiez wszystko czy cos mam pomóc? -zapytała