[Thomas Lancaster]

-lubię kiedy jesteś taka napalona -powiedział zachrypniętym głosem od podcienienia. Jej widok nakręcał go niesamowicie , a kiedy się zaczęła pieścić , gardłowo jęknął. Czuł jak jego sprzęt znowu staje na baczność i jest gotowy do użycia. Przyciągnął Gie bliżej siebie , nakierował swojego sztywnego fiuta i wszedł w nią , gwałtownie i do samego końca. Była cudowna, całował jej usteczka z językiem, napierał na nią całym swoim ciałem.

[Gia Rubens]

-Ja też..-powiedziała z uśmiechem, patrząc na niego, na to co robił. Jego pomruki i jęki, które z siebie wydawał.. Wiedziała jak na nią reaguje i bardzo się jej to podobało. Przymknęła oczy, gdy ja tak pieścił, ale otworzyła je gwałtownie i wrzasnęła, kiedy poczuła jego sztywną pałę głęboko w sobie.
-Oo Boże tak!-tyle była w stanie z siebie wydobyć..
-Rżnij mnie, Christian..-wydyszała, poruszała swoimi bioderkami szybciutko, wijąc się pod nim, było jej dobrze i miała ochotę na ostrą grę.

[Thomas Lancaster]

Poruszał się w niej brutalnie , ale nie krzywdził jej. Zatracał się w tym niesamowitym stosunku, pieścił jej łechtaczkę i nakręcał się widząc jak wije się pod nim.
-jesteś niesamowita Gia -powiedział podnieconym głosem. Poruszał swoimi biodrami i cieszył się tą chwilą.

[Gia Rubens]

-Oo tak, jestem..-powiedziała Gia, ściskając swoje cycki w trakcie tego wspaniałego stosunku, wiła się pod wpływem jego dotyku, jego palce na jej łechtaczce, to było to!
-Ale ty też..-zdołała z siebie wydobyć, uwielbiała go, dawał jej dużo rozkoszy i zawsze wiedział czego pragnie i akurat to jej dawał. Wypięła biodra w jego stronę jeszcze mocniej i wpatrywała się w tego Boga seksu. xD

[Thomas Lancaster]

Kochał się z nią ostro starając się , żeby laska dostała to czego chce , ale sam też patrzył na swoje zaspokojenie. Wpił się w jej szyjkę i poruszał biodrami dość szybko , aż kanapa zaczęła skrzypieć.
-oh -jęknął kiedy poczuł jak robi się coraz ciaśniejsza. Złapał ją za tyłek i wchodził w nią po same jajka głośno dysząc.

[Gia Rubens]

-ooo tak..-krzyknęła w końcu, czując jak jej dobrze, zacisnęła dłonie na jego ramionach i zawyła jego imię. Jej cipka spazmatycznie zaciskała się na jego fiucie i wessała go jeszcze mocniej.
-Boże tak!-krzyknęła, czując jak jej ciałem wstrząsają dreszcze, podniosła się do góry i pocałowała zachłannie jego usta, wwiercając się w nie języczkiem.

[Thomas Lancaster]

Chris poddał się tej chwili i nic innego nie miało teraz znaczenia. Wchodził w nią dość brutalnie czując jak jego orgazm się zbliża. Odwzajemniał jej boskie pocałunki , sam też ją całował coraz zachłanniej. Czuł jak po jego ciele spływają krople potu. Spojrzał w jej oczy z cwanym uśmieszkiem i zagłębiał się w nią mocnymi pchnięciami.

[Gia Rubens]

Gia pocałowała go namiętnie, a potem opadła na kanapę, gdy on dalej brutalnie w nią wchodził. Wypięła bioderka w jego stronę jeszcze mocniej, chciała mu dać jeszcze trochę przyjemności, zaczęła nimi zataczać kółeczka.. Pomrukiwała i jęczała jeszcze głośno, czując jak głęboko w nią wchodzi i jak mocno nią to wstrząsa..

[Thomas Lancaster]

Po dłuższej chwili oboje doszli w tym samym czasie. Zaparł się rękoma o kanapę , żeby nie przygnieść Gii swoim ciężarem. Głośno oddychał i delektował się chwilą było mu idealnie.
-boże , jesteś niesamowita -wydyszał i pocałował jej usteczka. Po chwili wyszedł z niej i usiadł na kanapie.

[Gia Rubens]

Gia zawyła głośno i wbiła paznokcie w jego seksi tyłeczek, spojrzała w jego oczy i przygryzła warge, uwielbiała takie orgazmy.
-Ty jesteś niesamowity..-powiedziała i pocałowała jego usta, podnosząc się do góry, potem zjechała pocałunkami niżej po jego spoconym ciele, aż dotarła do jego fiuta, wzięła go do ust i jeszcze chwilę popieściła go językiem, zlizując z niego resztki jego soczków.. W końcu się od niego oderwała.
-Idziemy spać, seksowny chłopaku..-powiedziała do Christiana, po czym wzięła go za rękę i poszli do sypialni.

[Nicolette McCartney]

W międzyczasie gdy on zniknął w kuchni, ona na powrót założyła swą bieliznę po czym podeszła do okna, wyglądając przez nie

[Thomas Lancaster]

Wrócił do salonu z tacą. Postawił wszystko na stole.
-jedzenie gotowe -powiedział i spojrzał na nią
-nie za zimno na takie wyglądanie przez okno ?-spytał i klapnął sobie na kanapie wziął talerz ze swoim omletem i zaczął jeść musiał nabrać sił.

[Nicolette McCartney]

Odwróciła się w jego stronę,
- Zawsze ktoś mnie może rozgrzać - powiedziała zaczepnie.
Podeszła do kanapy po czym usiadła i sięgnęła po swe jedzenie

[Thomas Lancaster]

-smacznego -powiedział kiedy usiadła na kanapie
-mam nadzieje , że będzie Ci smakować -uśmiechnął się i wrócił do jedzenia. Napił się soku i spojrzał na nią.
-zmęczona ?

[Nicolette McCartney]

- Na pewno wyrażę swą szczerą opinię - rzekła.
Ukroiła sobie kawałek omleta po czym spróbowała go.
- Niezły...calkiem niezły - powiedziała z zadowoleniem.
I trafił ponownie w jej gusta, na jego pytanie o zmęczenie tylko się zaśmiała.
- Nie...bo nie miałam czym - odparła niewinnie