[Nicolette McCartney]

Gdyby nie wziął jej na ręcę zapewne upadłaby od razu na podłogę kabiny prysznicowej, a tak mogła relaksować się leżąc u niego w łóżku.
- Tak...wyjątkowo nie mam już sił, ale wiesz czyja to zasługa - powiedziała do niego kładąc się wygodniej.
Po prostu potrzebowała regeneracji jak każdy człowiek

[Thomas Lancaster]

-śpi Leila -powiedział i pocałował jej usta
-rano się zabawimy -powiedział wesoło i okrył ją pościelą
-a jutro może odwiedzisz mnie wieczorem w pracy -wyszczerzył się jak głupek.

[Nicolette McCartney]

- Hmm a może i odwiedzę, coś czuje, że to będzie niezapomniana wizyta - powiedziała.
Już jej w tym była głowa, aby nie mógł o niej zapomnieć. Postara się i to na tyle, aby pamiętał to przez długi czas. Powoli zasypiała będąc wtuloną w niego

[Thomas Lancaster]

On też szybko zasnął musiał się zregenerować. Przytulił ją do siebie i spał całą noc jak zabity. Obudziła go jego poranna erekcja. Spojrzał na Leilę , musnął jej szyjkę , zdecydowanie miał ochotę na poranny leniwy seks

[Nicolette McCartney]

Zapewne spałaby jeszcze dłużej gdyby nie promienie słońca, które zmusiły ją do otworzenia oczu. A w dodatku doskonale wyczuwała też co się dzieję u niego, spojrzała na niego odwracając się przodem do jego osoby

[Thomas Lancaster]

-hej -powiedział wesoło
-czas na poranną zabawę -wziął jej łapkę i położył na swoim sterczącym pensie.
-masz ochotę ?

[Nicolette McCartney]

Uniosła brew do góry.
- Coś leniwego i spokojnego? To będzie nowość dla nas ale tak zdecydowanie mam ochotę - powiedziała.
Zbliżyła się jeszcze bliżej niego dłoń wciąż trzymając tam gdzie ją położył

[Thomas Lancaster]

-weź go do buzi -powiedział miał ochotę popatrzeć jak z samego rana mu obciąga , oczywiście nie zamierzał w niej końcyć , bo miał ochotę też na jej cipkę.
-a później pyszne śniadano, wtedy też mogę Cię wziąć Leila -puścił jej oczko

[Nicolette McCartney]

- Tylko dwa razy? A liczyłam na więcej - powiedziała nieco niezadowolona drocząc się z nim.
Popchnęła go tak, aby leżał na plecach w trakcie gdy sama zajmie się jego ciałem. A nie musiało być jej widać gdy skryła się pod narzutą. Nie widzi jej a jednak czuje

[Thomas Lancaster]

-Kocie będzie więcej -powiedział i poczuł jak wsuwa go sobie w usteczka. Westchnął była dobra naprawdę dobra
-bosko -powiedział zadowolony i pozwolił jej się bawić swoim kutasem.

[Nicolette McCartney]

- No ja mam nadzieję - mruknęła jeszcze zanim schowała się pod jego narzutą.
Od początku działała szybko i mocno, wiedziała co lubi i to mu dawała nie chcąc aby czuł się zawiedziony

[Thomas Lancaster]

-Kotek wskakuj na niego -powiedział i zsunął z niej pościel. Wyglądała nieziemsko seksownie.
-chyba , że mam Cię popieścić -powiedział , nie wiedział czy jest mokra i napalona tak jak on

[Nicolette McCartney]

- Pozwól, że teraz ja będę działać - powiedziała.
Bez cienia wahania znalazła się nim, opierając dłonie na jego torsie. Tak jak wcześniej tutaj również poruszała się niezwykle szybko, w górę i w dół starając się zapewnić mu wszystko co najlepsze, aby on mógł być zadowolony

[Thomas Lancaster]

Poczuł jak jej cipka ocieka soczkami
-bosko -powiedział kiedy nabiła się na niego , jej cycki falowały , a on się jeszcze bardziej nakręcał.
-do samego końca -powiedział , czuł że nie jest w niej cały.

[Nicolette McCartney]

- Wedle życzenia - powiedziała.
Chciał aby była do samego końca to tak zrobiła. Znów spełniała każde jego życzenia, w końcu on spełniał jej a więc chciała się odwiedzięczyć. Nachyliła się nad nim aby go pocałowac nie przestając się ruszać