[Amelia Jones]

-Ejjj..skąd wiedziałeś, że ja to ja - powiedziala smiejac sie i siadajac na przeciwko niego.
-CHetnie..wlasnie wpadłąm bywziac sbie cos na wynos do domu ale..jesli nie przeszkadzam w jakiejs randce to zjem tutaj - powedziala

[Ben Eriksson]

-znam Twój głos -zaśmiał się
-jasne , zapraszam z nikim się nie umówiłem -powiedział miło
-co tam u Ciebie słychać?

[Amelia Jones]

-Z nikim...?No to chyba mam szczescie..choc dziwie sie.. tkai facet jak ty mogby codzien zmieniac panne na rankach - puscila mu oczko smiejac sie.
-Zamowiles juz? - zpaytal siegnela po menu by cs se wybrac.
-A nic..stara bida...au ciebie?

[Ben Eriksson]

-w sumie nie narzekam na brak zainteresowania, ale nie zawsze mam ochotę na spotkania -powiedział
-poza tym dzisiaj mam wolne więc korzystaj -puścił jej oczko
-tak ja już zamówiłem, u mnie wszystko dobrze praca , praca i w sumie jej coraz więcej bo już ogrody są do ogarnięcia po zimie

[Amelia Jones]

-Ohoho..korzystaj - zaśmiała się Ami.
-nieniej serio..jesli chciales pobyc sam.to moge spadac.. - dodala do kumpla.CO jak co nie obrazilaby sie ani nic.
-Okey - wiec ona przywolala kelnera i sobie tez domówila jakies danie i lemoniade zimną.
-Aaa no tak..wiec w sumie racja..nie nudzisz się.A ne mysales zalozyc jakies swojej firmy czy cos w tym kierunku?

[Ben Eriksson]

-nie nie chciałem być sam -powiedział
-fajnie , że się pojawiłaś Ams -powiedział
-na razie muszę zdobyć papiery jeśli chodzi o budowlankę , a co do ogrodu to na razie nie bo nie ma tego aż tak dużo , żebym musiał np jeszcze kogoś do tego zatrudniać , do tego nie muszę martwić się wypłatami i w ogóle -powiedział
-jest dobrze jak jest teraz wiesz nie mam żadnych ograniczeń , jeśli nie mam ochoty pracować to po prostu nie pracuje i mogę sobie gdzieś wyjechać tak na spontanie na parę dni, a jednak jakaś działalność to już spory obowiązek mam jeszcze czas na to - po chwile dostali swoje zamówienie
-smacznego -zabrał się za jedzenie

[Amelia Jones]

-No to sie ciesze - powiediala wesolo jak nie kazal jej spadac xD
-No w sumie racja..jak sie ma swoja forme to jzu trzeba wszystko poogarniac sobie..wiec moze masz racje..na wlasne firmy jeszcze bedziesz miec czas.. - pokiwala glowa i apila sie lemoniadki.
Po niedlugim czasie dostala jedzonko swoje.
-Smacznego

[Ben Eriksson]

-więc na razie na spokojnie bez szaleństw nie narzekam na brak kasy czy zleceń -powiedział
-poza tym niedługo też kończę studia został mi ostatni rok więc jest co robić -powiedział no i sobie jedli

[Amelia Jones]

_no jasne.. - usmiechnela sie i zajadali.
-To pewnie po skonczeniu studiów jakis fajny wyjazd? ALbo jakos fajnie by to trzeba uczcic co?ZApraszam od razu na jakas imprezke.. - dodala Ami.

[Ben Eriksson]

-możliwe , że tak będzie na razie o tym nie myślałem -powiedział
-ale wakacje na pewno jakieś sobie sprawię , choć pewnie po sezonie bo wtedy mam najwięcej pracy jako ogrodnik, poza tym od razu zapiszę się na podyplomówe z projektowania ogrodów sprawia mi to sporo frajdy -powiedział

[Amelia Jones]

-No pewne.jelsi wiesz ze chcesz w to isc to pewnie..ycze owodzenia - usmiechnel sie.-Moze kiedys jak sie dorobie wasnego domu to cie zatrudnie -zasmiala sie

[Ben Eriksson]

-a chciałabyś mieć dom ?-spytał bo w sumie nie każdy chciał mieszkać w domu niektórzy woleli mieszkania , albo apartamenty
-w sumie moje plany się nie zmieniają , od zawsze wiedziałem czego chcę

[Amelia Jones]

-Szczerze..no jest pare rzeczy fajnych w domu..typu wlasny ogrod, czy cos ale..chyba jestem na to zbyt leniwa by latac i ogariach chate.Ale no..jakies porzadne, wiesksze mieszkanie by sie przydalo.. - dodala

[Ben Eriksson]

-wiesz można mieć dom z małym ogrodem i dom też nie musi być od razu willą -powiedział
-najlepiej zaprojektować tak dom by był funkcjonalny i nie uciążliwy -powiedział

[Amelia Jones]

-No wiem, wiem ale mimo wszyskto...kolo domuzawsze cos trzba robic..wiec chyba sie zadowole porzadnym mieszkaniem... - zasmiala sie Ami skonczyla sobie jesc.
-Ale jak sie kiedys dorobie ogrodu...zatrudnie cie - puscila mu oczko wesolo