[Colton Grey]

-ciesze się , że Ci smakuje -powiedział zadowolony w końcu to jego knajpka
-byłaś już we wszystkich lokalach w mieście , czy jeszcze zwiedzasz ?-spytał z ciekawości i napił się swojego drinka

[Savanah Spencer]

-A nie wiem..ale chyba jeszcze nie bylam w tej wloskiej..choc ponoc zachwalaja - powiedziala milo.
-niemniej wies.z.praca, zawsze cos w domu do zrobienia to ejzcze pewnie sporo rzeczy i miejsc tu nie widzialam..ne bylam - dodala

[Colton Grey]

-wszystko jeszcze przed Tobą nie masz gdzie się spieszyć -powiedział i napił się drinka
-poza tym miasteczko nie jest aż takie duże -puścił jej oczko
-fajnie , że trafiłaś do mojej restauracji

[Savanah Spencer]

-No wiem, wiem..tym bardziej, ze sie nigdzie nei wybieram..zapowada sie, ze tu pomieszkam albo dlugo albo i do konca zycia.. - zasmiala sie lekko.
-No fajnie..zawsze to fajniej z kims pogadac niz tak samemu - konczyla pomalu jesc sobie
-A ty?Dlugo tu mieszkasz?

[Colton Grey]

-ja już prawie 2 lata z rok temu przyjąłem ta restaurację mam też inne biznesy w innych miastach więc też często podróżuje -powiedział
-ale lubię wracać do tego miasteczka

[Savanah Spencer]

-Aha..rozumiem.No ale to juz 2 lata to i tak sporo.I co?Podoba ci sie tutaj? Warto tu sie zadomowic twoim zdaniem?nie wiolisz gdzies indzije gdzie mas zinny biznes? - zapytała i po chwili juz zjadła.ZAmowila sobie kolejnego drinka a talerz odniesli.

[Colton Grey]

-sporo podróżują więc nie narzekam bo tu nie siedzę cały czas poza tym bardzo lubię ten spokój w miasteczku -powiedział
-jeśli lubisz spokój to spodoba Ci się

[Savanah Spencer]

[color=6633ff]-A nooo..juz w sumie mialam troche dosc glosnego miasta..tam zawsze moge wrocic wiec..zapowiada sie fajnie.Nie znam tu wiele ludzi ale kazdy poleca mieszkanie tutaj - usmiecnela sie.
-Widzialam tu taras..moze tam przejdziemy? bedzie clodniej..swieze powietrze - zaproponowala[/color]

[Colton Grey]

-jasne możemy przejść na taras -powiedział wstał , wziął ich drinki i talerz jeśli jeszcze jadła i poszli na taras

[Brooke Davis]

Kiedy zjadłam kolację przyszłam do baru zamówiłam drinka chciałam się zrelaksować po pracy

[Amelia Jones]

Jenny akurat skończyła juz na dziś.Ale jakos noo w sumie nie spiszylo jej sie do domu wiec ostanowila jeszcze sie napic jakiegos drineczka na syzbko.Siadla przy barze i poprosila barmana by jej cos fajnego zrobil..smiechnel asie milo d dziewyczny onok jak sie w pzleocie spotklay wzorkiem pewnie

[Brooke Davis]

- cześć Mad jestem - przedstawiłam się i uśmiechnęłam się do dziewczyny
- często tu bywasz ? - spytałam i po chwili dostałam swojego drinka

[Amelia Jones]

-hej..Jenny - przedstawila sie tez.
-Noo..prawie codziennie..pracuje tu - zasmiala sie.
Zaraz tez dostala soje drinka

[Brooke Davis]

- miło mi - powiedziałam wesoło i napilam się drinka
- a to trafiłam - puściłam jej oczko
- no to na pewno się nie nudzisz -napilam się

[Amelia Jones]

-nudzę? Praca ja praca.. nie ma czasu na nudy - powiedziała.
- mało kiedy jest jakiś lżejszy dzień.. ludzie to jednak lubią jeść w knajpach A nie w domach -powiedziała wesoło Jenn