[Ian Chambers]

-E tam..staram sie taki byc..ale nie ma ideałow Kochanie..no moze poza toba - zasmial sie lekko.
-ha..wyazd duper..chyba tego nam trzeabbylo..takiego spokojnu, zabawy i regeneracji.. - powiedzial milo

[Margot Chambers]

-Mi również daleko do ideału, ale nikt tu nie mówił o ideałach.. - powiedziała i zaśmiała się, złapała jego dłoń i cmoknęła ją.
-Dobrze się oderwać od tego wszystkiego.. - powiedziała i leżała sobie w ciepełku, opalając się i korzystając ze świetnej pogody.

[Ian Chambers]

-jasne..wyjazd bardzo udany..niezaprzecalnie - no tez mu ulozylo ze w sumie podjeli decyzje.nabiora sil i beda mogli w domu ruszyc pelna parą by docekac sie dzieciatka.
wiec spedzli tu jeszcze kilka cudownych dni..plazowlai sie, kochali, chodzili na dancingi i zajadali pyszne jedoznko.Zrobli sobie cudowne wakacje cieszac cie chwilami beztroski

[Margot Chambers]

A gdy te kilka dni minęło, to pożegnali się z młodymi, po czym spakowali się i wrócili do TH samolotem.