[Tyler Grey]

-podoba mi się ta odpowiedź pani Grey -powiedział i pocałował jej usta
-ale jesteś seksowna -powiedział jej do uszka
-może za chwilę się zmyjemy , po paru tańcach jak nas nikt nie będzie szukać -powiedział patrząc w jej śliczną twarzyczkę. Była miłością jego życia, był jej bardzo wdzięczny , że wytrwała przy nim kiedy miła najgorszy okres w swoim życiu.

[Margot Chambers]

-No hejka..jak tam? - usmiechnal sie do swojej zonki.
-Jasne..mówisz i masz - dodal i zabrali sie za jedzoko.
-Choc..wypadaloby nam ejszczer zatanczyc z Mlodymi..aletak to jestem twoj - obiecal

-Dobrze...- powiedziała z uśmiechem do męża i cmoknęła go.
-Super.. - Uśmiechnęła się. Co jak co, fajna Imprezka była, dobrze się bawiła i faktycznie oderwała się myślami od tych wszystkich problemów..
-Wypadałoby.. ale może za chwilę, co? - zapytała miło.

[Cillia Grey]

Zaśmiała się na słowa Tylera..
-Oj, musisz poczekać trochę dłużej...- pokręciła na niego głową.. nie będzie się znowu w tą kiecke wbijać xD
-Miales mnie przed samym ślubem.. więc teraz chwilą dla reszty...- zaśmiała się, cmoknęła go.
-Potem będziemy szaleć.. - wyszczerzyła się.

[Christian Grey]

Wrócił na salę już z młoda na rękach, odstawiona w jakaś śliczną białą sukieneczkę..
-Koniec spania...- powiedział do Brooke śmiejąc się i siadł obok niej z powrotem, posadził sobie Ane na kolanie.
-Co mnie ominęło? - zapytał miło.

[Ian Chambers]

-Dobrze...- powiedziała z uśmiechem do męża i cmoknęła go.
-Super.. - Uśmiechnęła się. Co jak co, fajna Imprezka była, dobrze się bawiła i faktycznie oderwała się myślami od tych wszystkich problemów..
-Wypadałoby.. ale może za chwilę, co? - zapytała miło.

-Ne no jasne z enie teraz...na spokojnie..mamy jeszcze sporo czasu zanm sie zbawa skonczy - pwiedzial Ian.Pocylil sie i pocalowal Margot czule.
-Jedzenie dobre..wiec..jedmzy pijemy i sie bawmy... - odal z usmiechem.Chcial choc te kilka dni wyluzowac i odetchnac zanim wroca do domu do podjecia powaznej decyzji

[Margot Chambers]

Uśmiechnęła się do swojego męża i pokiwała głową.
-Okej to zjedzmy i zaraz porywam Cię na parkiet.. nie pamiętam kiedy byliśmy na takiej imprezie, gdzie byly tańce.. - powiedziała i pokręciła głową.
No i już spokojnie się wzięła za jedzonko.

[Ian Chambers]

-Hmm..w sumie fakt..zawsze jakies grille czy coś bez tańców..a i do klubu dawno nie chodzilismy wic tak..trzeba to wykorzystac iel nam starczy sil - pwiedzial Ian zgadzajac sie znia i zajadajac obiadek sobie.

[Brooke Davis]

Uśmiechnęłam się na widok Christiana z Aną.
-no w końcu ile będzie spała -powiedziałam
-zjedz sobie, a ja się nią zajmę -powiedziałam i wzięłam od niego Anę.
-nic Cię nie ominęło, goście powoli kończą jeść obiad i zaczną się tańce

[Tyler Grey]

-oj już taka nie dobra dla swojego męża -powiedział i puścił jej oczko
-o tak miałem Cię Kochanie , cudowne chwilę -wyszeptał jej do uszka
-a na pewno w nocy spać nie będziesz -zaśmiał się.
-chyba czas wrócić na parkiet -powiedział do żonki

[Margot Chambers]

-Dokladnie kochanie.. więc będziemy z tego korzystać.. - uśmiechnęła się..
-Chyba ten wyjazd to był dobry pomysł.. potrzebowałam oderwać myśli od tego wszystkiego.. - powiedziała do niego. A potem już jedli sobie obiad i gadali z innymi też przy stoliku itp.

[Cillia Grey]

Zaśmiała się..
-Cala noc będzie dla Ciebie kochanie.. - powiedziała do niego wesoło..
-Anteraz jeszcze chwile musimy być dla naszych gości...-uśmiechnęła się.
A po obiedzie wrócili z Tylerem na parkiet i jeszcze kilka rundek z gośćmi musieli odbębnić...

[Christian Grey]

-Oo dziękuję.. - powiedział i oddał Ane Brooke, a sam sobie zjadł obiad na spokojnie..
-Ale teraz już wyspana jest, więc trzeba będzie się nią zajmować...- zaśmiał się..
Ale zaraz podeszła do nich rodzice i zabrali Ane żeby Chrostian mógł potańczyć z Brooke.
-Wyglada na to, że na chwilę mamy wolne.. więc chodź.. idziemy skorzystać.. - No i poszli sobie tańczyć.

[Brooke Davis]

-no skoro mamy wolne , to trzeba korzystać -powiedziałam no i po chwili byli już na parkiecie
-jak się bawisz?-spytałam kiedy sobie tańczyłam z nim na parkiecie, który coraz bardziej się zapełniał gośćmi

[Tyler Grey]

Tyler obtańcowywał ciotki i kuzynki z całej rodziny. Wszyscy bardzo dobrze się bawili.

[Christian Grey]

-Calkiem dobrze.. a ty jak? - zapytał ja z uśmiechem. Pocałował jej usta czule.
-Jestem szczęśliwy że tu jesteś...- uśmiechnął się do niej. Przejechał dłońmi po jej pleckach.